Próby, Warszawa 2020.
Podróż
Ta książka, chociaż teksty do niej powstawały do 1940 roku, wydaje się bardzo współczesna i wręcz wyznacza trendy w literaturze podróżniczej nastawionej na wrażenia indywidualne i na dobrą zabawę. Robert Byron odbywa tu dwie podróże - na szeroką skalę. W pierwszej przemierza Europę z dwojgiem znajomych, w zastępstwie. Druga jest kontynuacją realizowania pasji, przerwaną gwałtownie. "Europa w zwierciadle" to książka, która pokazuje, jak można przeprowadzić komentarz na temat zwiedzania i poznawania świata - żeby był zajmujący dla czytelników nawet po dziesięcioleciach od powstania. Ta książka, nawet jeśli momentami archaiczna, wciąż angażuje i przynosi zestaw silnych emocji. Ciekawe jest tutaj podejście: to nie ekspedycja krajoznawcza, w której absolutnie konieczne jest przedstawianie każdego etapu wyprawy od strony przewodnikowej. Robert Byron rezygnuje z odnotowywania miejscowych atrakcji na rzecz przywoływania rozmaitych absurdów (czasami o wymiarze społeczno-politycznym), do tego też - anegdot związanych z wydarzeniami na trasie. Może przedstawiać kolejne kraje przez odwołania do wiedzy powszechnej, nawiązania kulturowe i osobistą perspektywę. Nie osłabia w ten sposób wymowy zapisków, wręcz przeciwnie - sprawia, że czytelnicy łatwiej będą mogli zaangażować się w lekturę i zechcą sprawdzać, jak przebiegała cała wyprawa. Nie ma tu ekstremalnych doświadczeń, testowania wytrzymałości czy szukania granic - chodzi o dobrą zabawę i poznawanie kontynentu przez specyfikę kolejnych państw. Zamiast zatem lekcji geografii i historii, Robert Byron prezentuje czytelnikom kwintesencję podróżowania. Opowiada o tym, co ważne z perspektywy turysty z pierwszych dekad XX wieku.
Dzisiaj popularnością cieszą się podobne wyznania - tyle że o bardziej rozrzedzonej stylistyce. W "Europie w zwierciadle" narracja jest bardzo gęsta, wiąże się to z inną kulturą pisania, przyzwyczajeniami literackimi, które nie dopuszczają kolokwialności ani nadmiernych uproszczeń. Byron nastawia się jednak na to, co osobiste i własne, omija bezpłciowe opisy. Nie skazuje czytelników na śledzenie podręcznikowych informacji o kolejnych krajach: zakłada, że każdy posiada jakąś wiedzę na ich temat - i że jeśli ma prowadzić relację z pobytu w różnych krajach, powinien znaleźć inny klucz do całości. Taki klucz znajduje - subiektywizm w opowieści jest wielkim atutem i przyczynia się do budzenia zainteresowania książką. Widać też, że autor ma zacięcie literackie, a kiedy pisze, to specjalnie myśli nie tylko o wygodzie czytelników, ale i o szlifowaniu warsztatu. Ucieszyć może podejściem do tworzenia - nie tylko pozwala przekonać do podróżowania, ale też odbyć podróż bez wstawania z fotela. "Europa w zwierciadle" to literatura podróżnicza w dobrym stylu - na pewno dla czytelników dzisiaj będzie świetną przygodą. Jest to książka wartościowa i pojawienie się jej na rynku ma swoją wagę. Wszyscy, którzy zaczytują się w literaturze podróżniczej (dzisiaj złożonej przede wszystkim z wypowiedzi blogerów i przypadkowych autorów), powinni sprawdzić wzorzec gatunku - to, co Robert Byron ma do zaoferowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz