Media Rodzina, Poznań 2021.
Marzenie Polinki
Żubry chodzą sobie po całym kraju - przynajmniej w bajkowej wersji u Tomasza Samojlika. Nie chodzi o to, żeby wyrobić w dzieciach przekonanie, że żubry można spotkać w każdym miejscu, ale o to, że Pompik i jego rodzina to przewodnicy ekologicznej serii. Żubr Pompik. Wyprawy to cykl prezentujący parki narodowe i krajobrazowe w Polsce. Teraz, w tomiku "Poroże jelenia", sympatyczni bohaterowie trafili do Świętokrzyskiego Parku Narodowego. I tym razem to Polinka chce nadawać rytm. To jej przygoda, wszyscy inni powinni się dostosować. Dlatego chociaż tata Pomruk nie jest zachwycony wycieczką za jeleniem, ulega. Marudzić zaczyna dopiero wtedy, gdy wychodzi na jaw, że powinien skakać po górskich szlakach z wigorem, jakiego nie ma. Dlatego też mama postanawia zejść z nim na dół, a Pompik i Polinka mogą zawierać nową znajomość. Dumny jeleń jest bohaterom potrzebny przede wszystkim do tego, by wyjaśnić różnicę między porożem i rogami - po tej lekturze nikt już raczej nie pomyli nazw, a wszystko dzięki temu, że Tomasz Samojlik wie, jak temat przedstawić, żeby zapadał w pamięć.
Poroże jelenia budzi ciekawość i zazdrość, zwłaszcza że Polinka przypomina sobie nagle, że sama rogów nie posiada - chociaż wszyscy w rodzinie je mają. Jeleń tymczasem chełpi się tym, co nosi dumnie na głowie, dopóki nie przytrafia mu się zabawna, ale też nieprzyjemna dla niego przygoda. Tomasz Samojlik postanawia dać nauczkę pyszałkowi - nie chce, żeby stała mu się krzywda, ale powinien też pokazać dzieciom, że należy do zazdrości podchodzić ostrożnie, nie zawsze to, co wydaje się idealne i godne wyłącznie pochwał, jest takie. "Poroże jelenia" to zatem kolejny tomik utrzymany w charakterystycznym stylu: dowcipny, zabawny, ale też pouczający. I to pouczający w dwóch kategoriach: ekologicznej oraz społecznej. Tomasz Samojlik stara się za każdym razem przybliżyć dzieciom specyfikę wybranego parku narodowego, albo miejsca, które jest ze względu na przyrodę szczególnie cenne i o które trzeba dbać. To lekcja, jakiej udziela dzieciom świadomie, żeby wychować małych odbiorców zaangażowanych od najwcześniejszych lat w ochronę środowiska. Nie wątpi, że dzieci zapamiętają, co im opowiadał Pompik - przygody dzielnego żubra to czynnik przyciągający dla młodych czytelników. Jednak zwykle to, co dzieje się między bohaterami, ma dodatkowe znaczenie: żubry potrafią się ze sobą (i z innymi gatunkami) porozumiewać, przeżywają też rozmaite emocje. W tym są bliskie dzieciom, ich rozterki, dylematy i radości są po prostu przeniesione z rzeczywistości maluchów. "Poroże jelenia" wcale się z tego schematu nie wyłamuje. Jak zawsze bohaterowie przeżywają swoje przygody, odczuwają radość i smutek, prezentują cały wachlarz emocji, z których w finale zostaje jedynie radość: śmiech ma podkreślać charakter bajek. Tomasz Samojlik dba o to, żeby bohaterowie się wspierali, wspólny śmiech na koniec rozładowuje napięcie i podkreśla familiarność historyjek. "Poroże jelenia" to kolejna udana historyjka dla najmłodszych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz