Marginesy, Warszawa 2021.
Pomoc
Dr Brian King to autor, który zajmuje się tematyką stresu i próbuje przekonywać czytelników, że można zrezygnować z emocji niszczących i uniemożliwiających twórcze działanie. Sam nigdy nie przejmuje się nadmiernie żadnymi życiowymi dylematami. Nie ma takiej sytuacji, która wyprowadziłaby go z równowagi, co demonstruje dzięki ekstremalnym wspomnieniom związanym choćby z ludźmi sypiającymi w jego samochodzie w czasach studenckich. Dopiero narodziny córki odrobinę zmieniły podejście do przejmowania się rzeczywistością, autor jednak własnego sposobu na życie nie modyfikuje przesadnie. "Na luzie" to książka, która jest opowieścią o tym, dlaczego nie warto nadmiernie się stresować - i jak to zrobić.
Trzeba przyznać, że Brian King stawia na argumenty, które mają szansę dotrzeć do czytelników. I od strony retorycznej, i od strony przykładów z życia - decyduje się na scenki, komentarze oraz fakty, które powtarzają się w codzienności najczęściej i z którymi stykają się czytelnicy niemal na każdym kroku. Chodzi o to, żeby stres nie był mitycznym straszakiem, a żeby odbiorcy nauczyli się go rozpoznawać, nazywać i eliminować ze swoich reakcji czy zachowań. I nie musi King przekonywać, że mniej stresu to lepsze zdrowie czy bardziej satysfakcjonujące życie i udane relacje z innymi - skupia się przede wszystkim na samopoczuciu i na doraźnych korzyściach, łatwych do zaobserwowania od razu po wcieleniu w życie porad i uwag. Jeśli nie trzeba będzie długo czekać na rezultaty działania zgodnie z wyjaśnieniami tego autora - można mu uwierzyć w dalsze wywody. Dzięki temu Brian King będzie funkcjonować jak autorytet w dziedzinie samouspokojenia. Oczywiście autor nie omawia przypadków klinicznych, sytuacji, w których niezbędna jest interwencja lekarza - zastrzega zresztą, że sam lekarzem nie jest i nie uzurpuje sobie prawa do doradzania w bardziej skomplikowanych wypadkach. Większości ludzi jednak wystarczy podążanie za prostymi wskazówkami. Z takich "Na luzie" się składa: to mechanizmy i reakcje, o których przeważnie odbiorcy wiedzą - ale też o których nie myślą w chwilach największego wzburzenia. Brian King pokazuje ich bezsensowność i uwrażliwia odbiorców na inne możliwe drogi postępowania.
Cechą charakterystyczną tej książki jest nastawienie na dowcip. Autor jest również komikiem, o czym wiele razy przypomina (odwołuje się też bardzo często do życia rodzinnego, bo traktuje to jak sukces, którym należy się pochwalić - a może próbuje też wzbudzić zaufanie do siebie dzięki prywatnym zwierzeniom). Widać to w konstrukcji tekstu: próbuje rozluźnić odbiorców dowcipami, szuka puent i absurdalnych skojarzeń, które zamienia w rodzaj wykładu-występu estradowego. Śmiech ma pomóc w zapamiętywaniu kolejnych porad. I nawet jeśli momentami to żarty dość przewidywalne na etapie konstrukcji - rzeczywiście uprzyjemniają tekst. "Na luzie" to książka przeznaczona dla ludzi, którzy nadmiernie się wszystkim przejmują i tracą zdrowie na niekończących się przesadnych reakcjach, którymi męczą siebie i najbliższe otoczenie. Napisana przystępnie i wesoło, może ułatwić codzienne funkcjonowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz