Media Rodzina, Poznań 2020.
Noblistka w obrazkach
Wielkie publikacje rysunkowe cieszą się ostatnio sporą popularnością na rynku i w związku z tym pojawia się coraz więcej ciekawych propozycji ilustratorskich. "Maria Skłodowska-Curie. Światło w ciemności" to publikacja będąca połączeniem działań dwóch duńskich autorek - Frances Andreasen Østerfelt i Anja C. Andersen i jednej polskiej ilustratorki - Anny Błaszczyk. Zajmują się one przedstawieniem losów Marii Skłodowskiej-Curie - od problemów w dzieciństwie, przez nieszczęśliwą miłość do syna chlebodawcy, układ z siostrą w kwestii zarabiania i wyjazdu do Paryża, a później - pracę nad wielkimi odkryciami z Piotrem Curie. Nie wyhamowują historii po Noblu - przedstawiają jeszcze kolejną miłość bohaterki tomu i jej losy aż do śmierci. Nie interesują się tematem chorób wywoływanych przez promieniowanie: owszem, piszą, że najpierw Piotr, a później Maria umierają na skutek chorób, jednak szczegółów szczędzą czytelnikom - zupełnie jakby taka cena za odkrycia przynoszące sławę była automatycznie tematem tabu i przeszkodą w wychowywaniu młodych uczonych. Istnieje tu fascynacja radem - rad w wodzie, w kosmetykach czy w czekoladkach - to napisy, które sprawdzić się mogą w ilustracji, ale budzą grozę, której nikt małym czytelnikom nie tłumaczy. Pytanie tylko, czy ta książka może być kierowana do dzieci: jeśli w pierwszych latach życia "Maniusi" pojawiają się zagadnienia, które zaintrygują kilkulatki, to już w późniejszej pracy naukowej zaczynają się nieco zbyt skomplikowane komentarze: przede wszystkim skomplikowane za sprawą słownictwa. To dla odbiorców język zbyt hermetyczny - nawet jeśli na niewielkiej przestrzeni. Bo tekst w tej książce ograniczony jest do minimum. Pojawia się jako zestaw niezbędnych wyjaśnień: prowadzi przez życiorys Marii Skłodowskiej-Curie w wersji skrótowej: tak, żeby zorientować się w przebiegu życia i dokonań naukowych (bardzo hasłowo), ale żeby nie trzeba było zagłębiać się w meandry odczuć czy przeżyć. Te nikogo nie interesują: liczą się wyłącznie suche fakty. Na początku autorki podkreślają trudy życia rodziny Marii: chorobę i śmierć matki, samotność dziecka, biedę, przez którą dziewczynka nie mogła w pełni rozwijać swoich umiejętności - ale też inteligencję bohaterki pomagającej starszemu rodzeństwu w lekcjach. Pojawia się wyjaśnienie, skąd u dziecka zainteresowanie fizyką. Maria z czasem zaczyna się uczyć, jak spełniać marzenia: razem z Bronią i ojcem opracowuje długofalowy plan, dzięki któremu nie tylko zaoszczędzi, ale też - umożliwi siostrze i sobie wyjazd do Paryża. Spotkanie z Piotrem odrobinę zatrzymuje relację, ale też nie na długo.
Niezależnie od fabuły - uwagę mają przyciągać ilustracje. Te nie są przesłodzone, utrzymane w charakterystycznym, dość mrocznym klimacie i tworzone z kolaży, sporo mówią o bohaterce. Szkoda, że wybrane czcionki zwłaszcza przy cytatach z listów bywają niezbyt czytelne i trzeba się trochę namęczyć, żeby sprawdzić, co pisali do siebie małżonkowie. Obrazki mają być popisem graficznym - stawia się w nich na emocje bohaterów i na podkreślanie klimatu sytuacji. "Światło w ciemności" to spory tom, w którym nie życiorys a właśnie ilustracje mają przyciągać uwagę. To sposób na opowiedzenie życia Marii Skłodowskiej-Curie na nowo - dla fanów powieści graficznych. Metoda na kolejne wprowadzenie na rynek inspirującej biografii, a do tego - na zaistnienie na rynku dzięki wielkoformatowej, wpadającej w oko publikacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz