Prószyński i S-ka, Warszawa 2020.
Bez strachu
Matematyka to często dla najmłodszych powód szkolnych stresów. Sporo problemów w nauce płynie po prostu z uprzedzeń, z wpajania dzieciom od pierwszych lat w szkole, że to coś trudnego i nie do opanowania. Strategie dorosłych, którzy chcą nauczyć pociechy systematyczności nie działają zbyt dobrze: kilkulatki utrwalają w sobie przekonanie, że matematyki trzeba się bać i że nie da się nią bawić. Stąd na rynku kolejne publikacje, które mają przebić się przez zestaw stereotypów i udowodnić dzieciom, że matematyka to nie tylko przykre obowiązki i lekcje liczenia, ale również – mnóstwo dobrej zabawy.
„Ta książka myśli, że jesteś matematycznym geniuszem” to publikacja, która celowo odwraca zwyczajowe sądy o matematyce. Jest to pozycja idealna dla dzieci, które nie lubią się nudzić (a i dla tych, które uważają naukę za przykry obowiązek i wolą się ciągle bawić). Pozwala sporo odkrywać, daje szansę na oryginalne i nowe dla dzieci rozrywki – a matematyki uczy na marginesie. Nie będzie w niej rozwiązywania zadań, za to polecenia, które podają autorzy, nijak nie kojarzą się z matematyką. Na początek – tworzenie kafelków w kształcie zwierząt. Można stworzyć kafelki według wzoru podanego przez autorów, można – poznając metodę – pobawić się w projektowanie własnych (nie tylko zwierzęcych) wzorów. Będzie można porysować sobie trójwymiarowe obrazki albo… mierzyć członków rodziny i wpisywać dane do tabeli. Proporcji da się nauczyć na przepisach kulinarnych, a poza tym tworzyć fraktale czy szyfrowane wiadomości (same litery, żadnych cyfr). Będzie sudoku, nauka logicznego myślenia i umiejętność czytania w myślach innych (a w rzeczywistości – sztuczki polegające na wykonywaniu odpowiednich działań). W drugiej części tomu znajdują się z kolei elementy to wycinania i składania – dzięki nim dzieci przekonają się, że mogą tworzyć płatki śniegu i trójwymiarowe iluzje, zyskają łamigłówki do rozwiązania oraz gry, w które mogą grać z przyjaciółmi. Oczywiście w tym wypadku zadania poprzedzone są zabawami manualnymi, najpierw trzeba sobie przygotować odpowiednie elementy, wyciąć części z książki, poskładać, a dopiero potem można przystępować do działania. To sprawia, że książka na dłużej wystarcza – i pozwala rozwijać wyobraźnię.
Sporą rolę odgrywają tu grafiki, zresztą tomik przez dzieci zostanie potraktowany jak zeszyt ćwiczeń: mają tu maluchy mnóstwo miejsca do rysowania, uzupełniania, wypełniania, kolorowania i twórczych reakcji. Wszystko, co przychodzi do głowy, kiedy myśli się o dobrej zabawie kilkulatka – nic, co kojarzyłoby się z matematyką. Taką stronę matematyki warto przedstawiać pociechom nawet przed szkołą – żeby mogły przekonać się, że matematyka to również doskonała rozrywka. „Ta książka myśli, że jesteś matematycznym geniuszem” to sposób na odczarowanie złej sławy matematyki – to propozycja dla najmłodszych i dla ich rodziców, zestaw nietypowych zabaw oraz pomysłów, które rozwijają wyobraźnię i matematyczną wiedzę. Znalazło się tu wiele informacji, których w programach matematyki nie ma – więc tym bardziej warto podsunąć ją dzieciom jako uzupełnienie szkolnych lekcji i jako zestaw odkrywczych rozrywek. To publikacja, która pozwala na połączenie ulubionych przez dzieci czynności z wiedzą matematyczną – w takim zestawieniu nie ma mowy o nudzie ani o poczuciu gromadzenia wiedzy. „Ta książka myśli, że jesteś matematycznym geniuszem” to tomik, który budzi ciekawość dotyczącą matematyki – i zachęca dzieci do nauki bez stresu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz