niedziela, 27 września 2020

Justyna Bednarek: Basik Grysik i wrony

Wydawnictwo Literackie, Kraków 2020.
.
Życie.
.
Basik Grysik Kapelusik to bohaterka, którą poznają czytelnicy bardzo szybko – i której bardzo długo towarzyszą, chociaż cała książka, poetycki picture book dla dzieci i dorosłych zajmuje niewiele stron. Justyna Bednarek i Ela Wasiuczyńska stworzyły tutaj dzieło, które na długo zapada w pamięć i nadaje się do przedstawiania zarówno najmłodszym, jak i ich rodzicom – na takich samych zasadach. „Basik Grysik i wrony” to tomik, który cieszy i wzrusza – i który zasługuje na liczne nagrody, a na pewno – na obecność w biblioteczkach maluchów. To publikacja udana już w samych założeniach – a znakomita realizacja jeszcze podkreśla trafność pomysłu. .
.
Mała dziewczynka, która przychodzi na świat, połączona jest ze swoją mamą pępowiną. Ale już wkrótce odbiorcy tomiku przekonają się, że niewidzialne nitki łączą ludzi i tworzą całą sieć relacji. Każdy może wytworzyć dowolną liczbę połączeń – i nawet jeśli nie dostrzega zależności i roli innych – książka najlepiej mu wytłumaczy, dlaczego nie da się żyć w całkowitej izolacji. Justyna Bednarek tworzy bardzo prostą historię: oto na świat przychodzi Basik Grysik, dziecko, które fascynuje się wronami (zresztą, z wzajemnością). Basik Grysik dorasta, zresztą jako bardzo wrażliwa osóbka – a w którymś momencie ktoś potknie się o rozsnuwaną przez nią nitkę. Tak splotą się losy dorosłego już Basika Grysika i pewnego miłego chłopca. Stąd blisko do przyjścia na świat kolejnego dziecka, które będzie rozplatać własne nitki. Niby nic, a jednak – zawiera się w tym cała tajemnica istnienia, nadaje się to zatem do odpowiadania na liczne pytania maluchów. Kilkulatki odczytają z tej książki inne rzeczy niż dorośli – a to oznacza, że udało się autorkom dokonać rzeczy rzadkiej w literaturze czwartej. .
.
Basik Grysik nie dokonuje wielkich czynów, żyje jak najbardziej zwyczajnie, mogłoby się w ogóle wydawać, że nie ma tu żadnego zagadnienia, które przyciągnie kilkulatki do lektury – a jednak tajemnica istnienia zamieniona w bajkę sprawdza się idealnie. Wrony jako tajemniczy refren, nitki – jako metafora relacji międzyludzkich – to wszystko razem rozbudza ciekawość. Justyna Bednarek unika dosłownych wyjaśnień oraz męczącego dydaktyzmu. Ela Wasiuczyńska z kolei dopowiada to, czego nie można wyrazić słowami – wprowadza aurę baśniowości. Zarówno tekst jak i ilustracje mogą się podobać różnym grupom odbiorców. Ta opowieść wydaje się magiczna nawet ze względu na kolorystykę. Wszystko doskonale się ze sobą łączy. Pozostaje mieć nadzieję, żeby tak wyglądały w większości publikacje przeznaczone na rynek dla dzieci. .
.
Uczy ta książka wrażliwości, wyzwala pytania, budzi ciekawość. Przypomina, jak ważni są inni ludzie – i pozwala bez zagłębiania się w niepotrzebne komplikacje wyjaśniać dzieciom, dlaczego niektórzy chcą się ze sobą wiązać, a także – dlaczego na świat przychodzą maluchy. Jest to prosta i piękna opowieść o życiu..
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz