sobota, 8 sierpnia 2020

Elizabeth Lim: W świecie iluzji. Mroczna baśń

Harperkids, Warszawa 2020.

Superbohaterka

Mulan jest kolejną postacią w klasyce baśni, która pokazuje, jak wielką siłę mają kobiety zdeterminowane do działania a przez otoczenie uznawane za słabe. Z opiniami ze strony społeczeństwa Mulan musiała się uporać znacznie wcześniej: powołanie do wojska otrzymał jej stary i schorowany ojciec, dziewczyna nie rozumie, dlaczego to on ma walczyć w obronie ojczyzny, a nie osoba zdrowa i pełna sił oraz energii – tylko z powodu innej płci. Gdyby była chłopcem, mogłaby sprawdzić się na polu bitwy, nikt jednak nie chce dać jej takiej szansy. Mulan czuje się pewna, nawet jeśli przyjdzie jej zmierzyć się z największymi wyzwaniami – próbuje je podejmować. Dlatego też wykrada powołanie i postanawia stawić się w wojsku jako Ping, syn, o którym nikt w rodzinie nie lubi opowiadać. W przebraniu, z męskim imieniem, Mulan czeka prawdziwy bojowy chrzest – ale i ten element należy już do przeszłości w opowiadaniu – aktualnie dziewczyna staje przed najpoważniejszym sprawdzianem w całej swojej egzystencji – kto wie, czy nie w całym życiu. Kiedy jeszcze była słabo wyszkolonym żołnierzem – pozbawiona prawidłowych odruchów – mogła zginąć. Osłonił ją wtedy – i automatycznie uratował jej życie – teraz Shang potrzebuje znacznie więcej niż błyskawicznej reakcji dziewczyny. Uchodzi z niego krew – wydaje się, że nic mu już nie pomoże – większość towarzyszy broni powoli odwraca się od niego, przekonana, że nie można poprawić jego stanu. Jedynie Mulan jako Ping postanawia walczyć do upadłego – nawet wbrew ponurym przesłankom. Ojciec Shanga nawiedza Mulan we śnie i proponuje nietypowy układ: jest jedna możliwość ocalenia Shanga, którego dusza rano powinna już być w zaświatach. Do tego jednak trzeba wyjątkowej odwagi – należy bowiem przejść w zaświaty i tam przeprowadzić odpowiednie negocjacje. Igranie z tymi, którzy zawiadują ludzkimi duszami, nie napawa optymizmem – jednak Mulan nie zamierza się poddawać. Skoro istnieje choćby cień szansy – musi spróbować. Tak trafia w zaświaty. Tu ma odnaleźć Shanga, zawiera pakt, na mocy którego albo wyprowadzi przyjaciela z powrotem do krainy żywych, albo sama zostanie jako zakładnik – uwięziona w wieczności, bez możliwości powrotu. I to nie odstrasza dziewczyny, która – i w tym sedno działań – podkochuje się od dawna w swoim dowódcy, chociaż nie uświadamia tego sobie i niespecjalnie potrafiłaby zdefiniować. Shang to przecież ktoś wyższy rangą, do tego – traktujący Pinga jak kumpla. Lepiej nie psuć tej więzi, która istnieje i która daje sporo możliwości bycia obok. Nawet jeśli w chwilach największej gorączki – albo emocji związanych z wydarzeniami – wydaje się, że uda się ocieplić sytuację, Mulan nie chce podejmować ryzyka związanego z miłością.

„W świecie iluzji” to kolejny tom w poczytnej serii Mroczna baśń. Udany początek sprawił, że autorzy szukają kolejnych fabuł do przedstawiania młodym czytelnikom. Kuszą obecnością zła, czarnymi motywami, odejściem od banalnych opowieści – przewidywalnych i cukierkowych – w stronę tego, co wymykające się schematom. I to sprawia, że młodzi odbiorcy chętniej decydują się na lekturę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz