piątek, 7 sierpnia 2020

Achim Gruber: Dramat zwierząt domowych

Feeria, Łódź 2020.

Cierpienie

Trudno ze spokojem śledzić opowieść Achima Grubera, który jako weterynarz i patolog zwierzęcy zajmuje się przedstawianiem rozmaitych rodzajów krzywd, jakie ludzie – świadomie i nieświadomie – wyrządzają swoim pupilom. „Dramat zwierząt domowych” to książka bardzo obszerna, a do tego przeładowana przykładami ludzkiej bezmyślności lub tragedii rozgrywających się w najbliższym otoczeniu. Autor wiele razy będzie czytelnikom przypominał, że sam kocha zwierzęta – i emocje w swojej pracy musi wyłączyć, bo nie sprawia mu przyjemności odnajdowanie kolejnych śladów zaniedbań ze strony właścicieli. Jednocześnie dobitnie pokazuje, że niektórzy zwierząt mieć nie powinni, bo nie są w stanie opiekować się nimi właściwie, nawet jeśli we własnym mniemaniu robią wszystko, co trzeba.

Gruber zabiera czytelników ze sobą nie tylko na salę, w której przeprowadza sekcje zwłok. Bywa w domach, w których całe stada zwierząt po śmierci właścicieli zaczynają zjadać się nawzajem żywcem. Sprawdza, do czego doprowadzają hodowcy i miłośnicy poszczególnych ras (zwykle dążenie do osiągnięcia jakiegoś efektu wiąże się z krzywdzeniem całej rasy, mutacjami groźnymi dla życia albo wyjątkowo utrudniającymi funkcjonowanie – o tym jednak ludzie rzadko myślą). Opisuje rozmaite choroby zwierząt. Czasami pokazuje nieszczęśliwe wypadki, w których czworonożni bohaterowie tracą życie – i nie da się im w żaden sposób pomóc. Znacznie częściej jednak interesują go sytuacje, w których cierpieniu dałoby się zapobiec, gdyby właściciele w porę zareagowali. Dowiedzą się zatem odbiorcy, dlaczego dziecko z opryszczką pod żadnym pozorem nie może całować szynszyli. Dowiedzą się, dlaczego należy zakazać zwłaszcza seniorom dzielenia się ze zwierzętami swoimi lekami – nawet jeśli te przepisane przez weterynarza są dużo droższe, a pies ma podobne dolegliwości, tego typu kombinacje kończą się zwykle wielkim dramatem. Dowiedzą się wreszcie, dlaczego nie należy lekceważyć sygnałów ostrzegawczych zmian na skórze i pod skórą, dziwnych guzów, zniekształceń czy wyprysków. Jakby tego było mało, autor wyjaśnia, dlaczego nie wolno lekceważyć przepisów dotyczących przywożenia zwierząt zza granicy: przytacza opowieść o ludziach, którzy zaopiekowali się bezdomnym psem, tyle że zamiast wykonać szereg szczepień i odbyć wymaganą prawnie kwarantannę, postanowili kupić potrzebne dokumenty. Finał tej historii szokuje i pokazuje, jak wiele cierpień można by uniknąć, gdyby nie ludzkie zaniedbania.

Achim Gruber ma w zanadrzu całkiem dużo oskarżeń kierowanych w stronę ludzi, którzy deklarują, że kochają zwierzęta. Jego praca polega na odkrywaniu kolejnych zaprzeczeń tych przekonań – i pokazuje jednoznacznie, dlaczego niektórzy nie powinni mieć psa czy kota. „Dramat zwierząt domowych” to książka, która w pewnym stopniu wpisuje się w modę na reportaże medyczne czy opowieści o chorobach – pełno ich dzisiaj na rynku, chociaż do tej pory dotyczyły przede wszystkim ludzi. Teraz czas na przyjrzenie się uciążliwościom, jakie muszą znosić czworonożni pupile, gdy trafią w ręce nieodpowiedzialnych albo nieświadomych ludzi. Autor napisał tę książkę z buntu – i dobrze, żeby wieść o niej się szerzyła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz