czwartek, 14 maja 2020

Jagoda Ratajczak: Języczni. Co język robi naszej głowie

Karakter, Kraków 2020.

Tłumaczenia

Jagoda Ratajczak dzieli się z odbiorcami kilkoma refleksjami na temat swojego zawodu (tłumacza), a także – kwestii wielojęzyczności. Komentuje umiejętność posługiwania się kilkoma językami z różnych perspektyw – widać tu między innymi niezgodę na odrzucanie przez starsze pokolenia możliwości nauki języków obcych, ale i na informacje wpisywane do CV w zakresie kompetencji językowych. Zastanawia się, kiedy można powiedzieć, że ktoś posługuje się językiem obcym płynnie i co, jeśli w rodzimym języku ma się obszary, na których się nie zna. Trochę się w ten sposób broni przed oskarżeniami, że jako tłumacz nie ma gotowych odpowiedzi na wszystkie wątpliwości leksykalne. Tworzy zatem esej, który podsuwa czytelnikom kilka zagadnień do przemyślenia – ale niemal pozbawiony praktycznego charakteru. Oznacza to, że nawet jeśli autorce udaje się dostrzec jakąś prawidłowość związaną z osobami wielojęzycznymi – to nie przekłada jej na zwyczajne życie, odbiorcy nie zdobędą tu wskazówek postępowania. Co najwyżej – mogą się zastanowić nad tym, kiedy i jak uczyć się języka obcego. O tym, czy istnieje język wiodący (uznawany za ojczysty) może świadczyć słownictwo w najsilniejszych emocjach. Niektóre pojęcia są nieprzekładalne i uniemożliwiają proste zastępowanie jednych słów innymi. Z kolei na przestrzeni wieków dwujęzyczność niekoniecznie była atutem, część badaczy uważała, że to poważne ograniczenie pracy mózgu. Jagoda Ratajczak zastanawia się między innymi nad sposobem określania kompetencji językowych i nad tym, jak melodia, charakterystyczne akcenty lub tembr głosu mogą wpływać na prezentowaną otoczeniu „osobowość”. Pokazuje czytelnikom, że sięganie do konkretnych języków wymusza określone postawy i „twarze”. Jeśli ktoś jąka się w jednym języku, w innym może mówić płynnie i bez przeszkód.

W efekcie tom „Języczni” jest dla czytelników zestawem ciekawostek ze świata nie wszystkim dostępnego. Jagoda Ratajczak pomaga wyobrazić sobie, jak odbierają świat – i jak go kształtują – osoby wielojęzyczne, a na marginesie stara się przekonać odbiorców, że w każdym wieku można się uczyć języka obcego. Przypomina też, kiedy ma to najwięcej sensu – i jaki rodzaj nauki wybrać. Kiedy będzie liczyć się kontakt z żywym językiem – przeprowadzka do innego kraju, a kiedy – wielka miłość do obcokrajowca (tu rodzi się kolejne pytanie, czy niemożność pełnego poznania myśli i uczuć drugiego człowieka jest przeszkodą czy pomocą w dobrym związku).

Jagoda Ratajczak odwołuje się do wielu źródeł i badań naukowych, ale czytelnikom prezentuje dość lekką opowieść. Tyle tylko, że brakuje jej wyraźnego – przynajmniej z perspektywy odbiorców – celu. Nie wiadomo, czy autorka pragnie podzielić się własnymi doświadczeniami, czy też – zaprotestować przeciwko określonym praktykom w czasach, kiedy obowiązkowo trzeba wpisywać do CV znajomość przynajmniej jednego języka obcego. Może na refleksje tu zamieszczone wpływa otwarcie się świata, możliwość spędzania życia w dowolnym miejscu na Ziemi. W zasadzie najlepiej sprawdzać isę będzie publikacja jako nietypowy reportaż, próba przeciągnięcia czytelników do ciekawostek związanych z językowym obrazem świata. Jagoda Ratajczak zastanawia się nad tym, co rzadko ma szansę trafić do publicznej dyskusji. „Języczni” to opowieść o rzeczywistości pełnej pytań i subiektywnej, niemożliwej właściwie do jednoznacznego ocenienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz