czwartek, 7 maja 2020

Arianna Leoni: Wszystko z winy pioruna

Akapit Press, Łódź 2020.

Wyjaśnienie

Wszystko byłoby prostsze, gdyby nastolatkom ktoś wytłumaczył, jak się zachowywać, a czego nie robić w kontaktach z płcią przeciwną. Porady w kolorowych magazynach docierają raczej tylko do dziewczyn, a to nie rozwiąże problemów z chłopakami. Arianna Leoni sięga zatem po fantastykę, żeby uzasadnić zamianę ról i wniknięcie we wrogie środowisko. W samej fabule nie ma zaskoczenia, autorka wybiera stary jak świat motyw uderzenia pioruna, który w niewytłumaczalny naukowo sposób doprowadza do zamiany ciał bliźniaków. Porządna, rozsądna i do bólu nudna Virginia od teraz będzie zamknięta w ciele Leona – typowego chłopaka, który bałagani, nieprzesadnie dba o higienę osobistą, nie chce się uczyć i… zamierza pójść na bal z najpiękniejszą i najpopularniejszą dziewczyną w szkole. Virginia i Leon w normalnych warunkach niespecjalnie się dogadują – teraz mają kolejny powód do wzajemnego gniewu. Odtąd będą przecież pracować na konto drugiej strony, niekoniecznie uwzględniając jej ambicje i potrzeby. A to oznacza kłopoty.

Najlepsza przyjaciółka Virginii, Ada, podkochuje się nieszczęśliwie w Leonie. Koledzy Leona mają sporo problemów w kontaktach z płcią przeciwną. Wszyscy potrzebują wsparcia i sercowych porad, nawet jeśli nie chcą się do tego przyznać. Ale skoro już można skorzystać z okazji i udzielić informacji na tematy frapujące nastolatków – trzeba działać. Dlatego Virginia – w ciele Leona – spisuje wskazówki, rzekomo podejrzane w pamiętniku siostry – i wręcza kolegom. Z kolei Leon jako Virginia musi pielęgnować relacje z Adą (wymaga tego bliźniaczka) – i przez spotkania na stopie przyjacielskiej przekonuje się, że dziewczyna jest dowcipna, inteligentna, a do tego ma nietypowe zainteresowania. Autorka bardzo dba o to, żeby w tomie „Wszystko z winy pioruna” wytłumaczyć i chłopcom, i dziewczynom, czego druga strona nie zaakceptuje. Nie chodzi tu tylko o spisane porady (mimo że to będzie ogromne ułatwienie dla chłopaków, jeśli zdecydują się sięgnąć po powieść) – w samej fabule mieści się również sporo podpowiedzi. W drobnej historii w lokalnej szkolnej społeczności dzieje się wiele, nie tylko na płaszczyźnie sercowej. Liczy się również walka o władzę czy popularność. Eva to niedostępna i wyniosła dziewczyna otaczająca się wyłącznie podwładnymi. W normalnych warunkach Virginia trzymałaby się od niej z daleka, ale Leon w ciele Virginii próbuje wkupić się w łaski szkolnej gwiazdy i przekonuje się, jak okrutne i wredne bywają takie osoby. Arianna Leoni nie musi podawać argumentów, w której nikt nie uwierzy – skupia się na rozwijaniu akcji. Narrację prowadzi na trzy sposoby: podstawowy bieg wydarzeń relacjonuje Virginia, aktualnie w ciele chłopaka. Leon czasami włącza się z opowieściami z własnej perspektywy – zwłaszcza w tematach, których siostra znać nie może. Do tego dochodzą wymiany wiadomości w komunikatorach. Arianna Leoni dba o to, by we „Wszystko z winy pioruna” dużo się działo. Akcja toczy się szybko i obejmuje wiele typowych wątków szkolnych. Dla młodych czytelników będzie to okazja do poznawania tajemnic relacji młodzieżowych. Leoni przekona do siebie odbiorców, dlatego, że jest w przedstawianych zagadnieniach prawdziwa. Udaje jej się scharakteryzować świat nastolatków, ich emocje i potrzeby. Na początku wprawdzie posługuje się stereotypami, ale później dość szybko wciąga czytelników w historię. Jest w tym tak dobra, że odbiorcy łatwo wybaczą jej wykorzystanie motywu pioruna dla wytłumaczenia zamiany ciał. Ta powieść jest bardzo zgrabnie poprowadzona – nie chodzi w niej wyłącznie o rozrywkę, chociaż i taki efekt wywoła. Arianna Leoni pokazuje, że rozumie rozterki młodzieży i zna sposoby, żeby rozwiązać przynajmniej część ich kłopotów. „Wszystko z winy pioruna” to celny komentarz na temat dylematów młodzieży w szkolnej społeczności. Warto po tę książkę sięgnąć, żeby sprawdzić, jak autorka radzi sobie z wprowadzaniem wskazówek dla młodych ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz