sobota, 14 marca 2020

Tomasz Ulanowski: O powstawaniu Polaków

Czarne, Wołowiec 2020.

Odkrycia

To nie jest tak, że Tomasz Ulanowski próbuje przekonać odbiorców, że historia ludzkości zaczęła się od Polaków i na Polakach się opiera – ale marketingowo sprytny tytuł sprawia, że można zaangażować się w opowieść specyficzną i fachową (chociaż reporterską w tonie) z ciekawości. Autor zajmuje się między innymi odkryciami archeologicznymi na terenie Polski – zwłaszcza informacjami, które rzucają nowe światło na pochodzenie człowieka. Kolejne wyprawy do specjalistów – uczonych i odkrywców – to dla niego punkt wyjścia do rozdziału. Przeprowadzane rozmowy i wyjaśnienia, jakich udzielają badacze to coś, czemu trudno się oprzeć. Ulanowski rozbudza zainteresowanie błyskawicznie – a przecież odnosi się do spraw odległych o dziesiątki tysięcy lat. Jest w stanie przyciągnąć uwagę odbiorców przez pokazanie, co da się powiedzieć o przodkach dzięki badaniom genetycznym – przy czym nie ma tu na celu tworzenia zwykłego drzewa genealogicznego, a pokazanie migracji ludzi w czasach przed jakąkolwiek cywilizacją. Nagle okazuje się, że przełomowego odkrycia można dokonać podczas codziennego zwyczajnego przechodzenia znaną od zawsze trasą, a ze znalezionego fragmentu kości mamuta da się wysnuć całą narrację na temat zwyczajów łowieckich i umiejętności plemion. Dla odbiorców ważny będzie fakt, że kolejne odkrycia dokonywane są na terenach Polski – i jako takie mogą stać się początkiem opowieści „O powstawaniu Polaków”. Jeszcze zanim komukolwiek zacznie się śnić o państwach, na różnych terenach rozwija się kolebka ludzkości.

Nie poprzestanie Ulanowski na sprawdzaniu, gdzie w Polsce dokonano odkryć ważnych w kontekście prehistorycznych badań: informacje, którymi dzielą się z nim uczeni, satysfakcjonują – chociaż trzeba pracy dziennikarza, żeby przekazać je odbiorcom. W wersji hermetycznej – masowa publiczność nie mogłaby docenić wagi wiadomości, nie mówiąc już o tym, że mało kto śledzi choćby i najbardziej sensacyjne doniesienia z wykopalisk. Tomasz Ulanowski zatem bierze na siebie rolę tłumacza i podsyca wyobraźnię czytelników swoimi komentarzami. Prosi o opinię samych badaczy, nie tylko żeby przedstawiali własne sukcesy – ale też żeby uświadomili odbiorcom, co daje odkrywana wiedza. Nie poprzestaje na tych, którzy dowody na obecność ludzi w dalekiej przeszłości znajdują w śladach w ziemi – sięga też między innymi po opowieści językoznawców. Poddaje się badaniom genetycznym, żeby dowiedzieć się, kim byli jego przodkowie. Następnie swoje odkrycia przenosi na zgrabne teksty – za każdym razem zabiera czytelników w podróż pełną zagadek i tajemnic, tak, by każdy mógł zastanawiać się, do czego doprowadzą poszukiwania. Ulanowski wie, jak przekazywać wiedzę – robi to bez zarzutu, a w dodatku błyskawicznie: nie popada w rozwlekłość czy w akademickie wywody. „O powstawaniu Polaków” to dowcipnie obmyślona książka o sprawach, które nikomu z humorem się nie kojarzyły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz