Dwie Siostry, Warszawa 2020.
Sport
Piękną historyjkę przedstawia Kitty Crowther w tomiku „Poka i Mina. Piłka nożna”. Odwołuje się wprawdzie do schematów z kina familijnego, ale w końcu w krótkiej opowiastce na bazie picture booka nie ma czasu na budowanie złożonych zależności między bohaterami. Poka i Mina to postacie, które wpłyną na wyobraźnię dzieci i przyniosą sporo rozrywki. Poka to dorosły, w bajce – głos rozsądku, ale też stworzenie, które nie odmawia, gdy czegoś bardzo się pragnie. Pozwala na rozwój i na realizowanie pasji, a także na sprawdzanie marzeń – pod tym względem jest bardzo mądrą istotą. Nawet jeśli wie, że Mina wyciąga niewłaściwe wnioski, pozwala jej na eksperymenty. Bo Mina jest bohaterką impulsywną i pełną entuzjazmu absolutnie do wszystkiego. To dziecko, które wielu rzeczy chce spróbować – zresztą inaczej nie odkryłaby, czym naprawdę chciałaby się zajmować. W tomiku „Piłka nożna” na warsztat trafia oczywiście sport – zajęcia ruchowe dla dzieci. Pierwszą wywrotkę ma już Mina w momencie, gdy Poka informuje ją, że zajęcia z piłki nożnej są dla chłopców (zanim oburzą się feministki, warto zaznaczyć, że prawdopodobnie tylko taka drużyna znajduje się w pobliżu i w zasięgu możliwości bohaterów; być może też Crowther posługuje się wygodnym stereotypem – w pewnym momencie powie przecież, że zajęcia z baletu przeznaczone są dla dziewczynek). Bohaterka nie poddaje się nawet mimo takiej wiadomości: chce grać w piłkę nożną, namawia nawet Pokę na kupno turbokorków. Tyle że same chęci i radość nie wystarczą na boisku, Mina boleśnie się o tym przekonuje. Poza boiskiem też nie ma szans na zdobycie zaufania kolegów: w szatni musi czekać, aż wszyscy się przebiorą, nie może też pierwsza brać prysznica – a to drobne przeszkody, które skutecznie psują humor. Jednak jeśli czegoś chce się naprawdę mocno, takie problemy nie mogą zaważyć i Mina doskonale o tym wie. Postanawia ćwiczyć celne strzały.
„Poka i Mina. Piłka nożna” to prosta historyjka, która pokazuje dzieciom, czym jest cierpliwość i wytrwałość. Bohaterka mogłaby po pierwszej nieudanej próbie poddać się i zmienić dyscyplinę sportu – jeśli jednak wie, że chciałaby grać w piłkę, nic jej nie powstrzyma: ani świadomość, że jest jedyną dziewczynką w drużynie, ani kąśliwe uwagi kolegów, ani drobne szykany. Poka jest od rozwiązywania problemów, otoczenie – od ich eksponowania i wprowadzania coraz to nowych. Bohaterka z kolei ma w sobie wielką siłę i dzięki temu może uczyć się czegoś nowego. To wskazówka dla odbiorców: nie warto natychmiast rezygnować, nie warto przejmować się porażkami – bo los można łatwo odwrócić za pomocą ćwiczeń i samozaparcia.
Niezależnie od fabuły przedstawionej w tomiku „Piłka nożna” Kitty Crowther przyciąga uwagę rysunkami. Kredkowe ilustracje przedstawiają sporo szczegółów (autorka odwraca trend w grafice komputerowej polegający na maksymalnym upraszczaniu obrazków), bohaterowie są „dziwni” (chociaż we własnym świecie nie dziwią nikogo – mają na przykład dwie pary rąk, w ich otoczeniu mnóstwo jest owadopodobnych stworzeń). Jest tu nad czym się zastanawiać przy lekturze – i jest co oglądać, dzięki czemu Poka i Mina zdobywają sobie wiernych fanów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz