wtorek, 24 grudnia 2019

Witold Bereś, Artur Więcek "Baron": Tischner. Podróż. Wydanie uzupełnione

Wielka Litera, Warszawa 2019.

Kolaż

Ta publikacja ukazuje się na rynku uzupełniona o „nieznane kazania” księdza Józefa Tischnera (kilka stron) czy o tekst o Tischnerze wobec SB – stanowi to niewielki ułamek całości, ale i tak na wznowienie książka zasługuje z tego względu, że jest sposobem dla mas na odkrywanie filozofii i biografii księdza. To, co jest jej największą zaletą – przystępność i brak dłużyzn – staje się też dla niektórych największą wadą, bo trudno jest przejść przez poszatkowany materiał i wielogłosowe charakterystyki raz po raz przerywane kolejnymi komentarzami. Witold Bereś i Artur Więcej wybrali sobie kolażowy sposób prezentowania postaci – całkiem wygodny z ich punktu widzenia, bo nie narzucają czytelnikom własnej narracji (więc i własnych opinii), odrywają się od tego, co udało się zgromadzić i nie przetrawiają już istniejących zapisków. Cytują drobne, przeważnie jednoakapitowe wypowiedzi różnych ludzi. Sięgają po opinie członków rodziny księdza Tischnera, wypytują o niego górali, sąsiadów, ale sprawdzają też, jak ten człowiek przewija się przez wypowiedzi dziennikarzy czy osób znanych. Uzyskują zatem komentarze na różne tematy, portretują Tischnera z wielu stron – w zależności od tego, kto się akurat wypowiada, mogą uzyskać nieosiągalne w inny sposób spostrzeżenia. Fragmentaryczność oznacza, że muszą sięgać po konkrety, nie wolno im pozwolić na rozwlekłość i rozgadanie, na długie rozbiegówki czy na powtarzanie faktów – tutaj każdy z rozmówców skupia się na tym, co dla niego akurat najważniejsze i przedstawia to błyskawicznie. Wypowiedzi komentują się wzajemnie, to znaczy są tak przytaczane, żeby czytelnicy jak najmniej odczuwali wyboistość takiej narracji. Więcek i Bereś ułatwiają sobie tym samym zadanie: znikają z bezpośredniej narracji, pozostają za to przy układzie kompozycyjnym. Mają dla czytelników garść ciekawostek, tyle tylko, że nie wybiją z wrażenia, że można by przytoczyć więcej anegdot i więcej faktów, gdyby postawić jednak na litą narrację budowaną na podstawie zgromadzonych informacji.

Na pewno nie chodzi w tomie „Tischner. Podróż” o budowanie pełnej biografii – taki zamiar nie ma szans powodzenia. Bereś i Więcej proponują czytelnikom uzupełnienie wiadomości życiorysowych. Wytyczają albo nietypowe obszary działalności księdza Tischnera i pomysły na działalność „zawodową” (jak na przykład msze dla dzieci), albo – zajmują się tematami politycznymi. Pokazują, jak ten autor pozwalał społeczeństwu zrozumieć filozofię, a czasami analizują szczegóły z jego życia prywatnego. Wielu rozmówców przytacza anegdoty i żarty wygłaszane przez Tischnera przy różnych okazjach, bo bez tego nie udałoby się stworzyć wyrazistego portretu. Cytaty z innych są czasami komentowane cytatami z pism samego bohatera tomu – w ramach uzupełnienia. I przez bardzo długi czas nic tu się nie będzie zmieniać, albo czytelnicy zaakceptują rodzaj przyjętej narracji, albo będą się męczyć z ciągłymi zmianami autorów wypowiedzi i z brakiem wniosków, które mimo wszystko by się przydały. „Tischner. Podróż” to książka, która pozwala odrobinę poznać życie i filozofię twórczą Józefa Tischnera – nie jest to dużo, ale na początek wystarczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz