piątek, 6 grudnia 2019

Mona Kasten: Hope Again

Jaguar, Warszawa 2019.

Zakazane uczucie

Jedni bohaterowie powieści Mony Kasten czytają o innych bohaterach książek i dyskutują o nich podczas zajęć z kreatywnego pisania albo kiedy przygotowują się do zawodu redaktora. Ta autorka potrafi sprytnie wzbudzić zainteresowanie kolejnymi tomami swojej serii powieści obyczajowych z posmakiem erotycznym dla młodzieży. „Hope Again” to książka, w której uwaga przenosi się na dalszoplanowe do tej pory postacie, Everly i Nolana. Ona to studentka, która wyrwała się z rodzinnego domu, uciekając przed przemocą ze strony ojca. On to wykładowca – nawiązuje świetny kontakt ze swoimi uczniami i wie, jak na nich wpłynąć, żeby dawali z siebie wszystko. Oboje wiedzą, że ich związek nie ma szans istnienia – nie, kiedy on pracuje na uczelni, a ona jest studentką na jego zajęciach – dlatego też bronią się z całych sił przed rosnącym pożądaniem. Oboje jednak zdają sobie sprawę, że nie pójdzie im łatwo i że nie da się racjonalnie wytłumaczyć ciału, by przestało reagować na obecność tej drugiej strony. Dla czytelniczek kierunek akcji jest od początku oczywisty: tylko wyjątkowo nieobeznane z regułami gatunku mogłyby sądzić, że tej miłości coś przeszkodzi. Chociaż akurat przeszkód Mona Kasten wprowadza bardzo dużo. Zawsze, kiedy już wydaje się, że Nolan i Everly odnajdą drogę do siebie, dzieje się coś, co rujnuje ich plany. Huśtawka emocjonalna spodoba się zwłaszcza naiwnym odbiorczyniom – przy świadomości konwencji trochę może irytować. Ale taki autorka ma pomysł na rozwój fabuły.

Nolan stara się zachować dystans. Everly walczy o to samo, chociaż jej łatwiej się przełamać. Nolan ma więcej do stracenia, Everly może podjąć ryzyko. Jeden odwzajemniony pocałunek uświadamia obojgu, że uczucia są bardzo skomplikowane. Bohaterowie nie chcą za długo rozmawiać o tym, co mogłoby ich połączyć – wolą stawiać na proste komunikaty wykluczające szansę na pogłębianie relacji – tyle tylko, że ich ciała mówią coś innego, a mowa ciał okazuje się ważniejsza. W samej warstwie romansu niewiele autorka jest w stanie wymyślić, żeby zaskoczyć czytelniczki – nawet obecność rzekomego rywala – sprawdzającego się w roli przyjaciela Everly – nie wprowadza chaosu uczuciowego. Za to ciekawie rozgrywa autorka relacje na drugim planie: przyjaźnie i wsparcie dla cierpiących są tu faktycznie idealnymi obrazkami. Żeby jeszcze bardziej urozmaicić historię, zajmuje się Mona Kasten sytuacją w domu rodzinnym Everly: odsłania po kawałku tajemnicę problemów z ojcem, pozwala też zajrzeć do tego miejsca po to, by przekonać się, że zagrożenie nie zniknęło. Everly odkrywa, że jej matka wciąż przekazuje ojcu pieniądze i że nie umie się od niego uwolnić, chociaż próbuje ułożyć sobie życie na nowo z kimś innym. U samodzielnej od dawna dziewczyny dziwić może próba ingerowania w związek, który jawi się jako wyjątkowo udany – autorka szuka tutaj potwierdzenia dla traum Everly, ale niekoniecznie przekona tym do siebie czytelniczki. „Hope Again” to historia miłości, którą odbiorczynie już otrzymały naszkicowaną poprzednio – jest to powieść dla fanek gatunku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz