czwartek, 12 grudnia 2019

Michał Morawski: Rozmyślania o fajce i tytoniu

Iskry, Warszawa 2019.

Kolekcja

Przede wszystkim w tej niewielkiej książeczce można podziwiać różne rodzaje i różne okazy fajek – rzeźbionych lub malowanych, prezentowanych na specjalnie wykonanych podstawkach. Te fajki to już nie przedmioty użytkowe, a drobne dzieła sztuki, powiązane z życiem codziennym i uszlachetnione przez czas ale też zwyczaje samych palaczy. Michał Morawski w „Rozmyślaniach o fajce i tytoniu” przywołuje rozmaite eksponaty, żeby uświadomić czytelnikom, jak piękne przedmioty można było znaleźć w najbliższym otoczeniu. Dzisiaj to elementy kolekcji – między innymi o muzeum fajczarstwa autor opowiada. Nie może być zresztą inaczej, skoro za cel obiera sobie dokładne przedstawienie środowiska fajczarzy – i wprowadzenie do niego kolejnych amatorów niespiesznego pykania tytoniu. Fajki mogą mieć różne kształty główek i być wykonane z różnych materiałów – ma to znaczenie dla smaku i jest rozróżnialne przez koneserów – Michał Morawski tłumaczy, czym różnią się poszczególne rozwiązania, a także – jak postępować, żeby się do fajek nie zrazić. Wychodzi na to, że bardzo łatwo można wpaść w pułapkę i przez nieumiejętne zachowania pozbawić się sporej części przyjemności płynącej z palenia fajki. Osobną kwestią jest przepalanie nowej fajki, pielęgnacja i konserwowanie sprzętu czy korzystanie z akcesoriów do niego dołączonych – może to wydawać się nieistotnym detalem, ale należy do kultury palenia i powinno być przestrzegane, choćby dla samej przyjemności. Ale też dla przedłużenia żywota fajce. Odpowiada autor na pytania, ile fajek powinno się mieć i jak je traktować, jakie fajki wybierać i kiedy, w zależności od stopnia zaawansowania „użytkownika”.

Fajki dla Morawskiego to hobby – i zestaw ciekawostek. Nieprzypadkowo zaczyna ten autor swoją książkę od wywodów historycznych: przegląda kultury, w których panował zwyczaj palenia tytoniu, żeby szybko przejść do „narzędzia”, które to umożliwiało. Dla fajek znajduje osobne miejsce w historii – prezentuje też znanych ludzi, którzy z takim gadżetem się pokazywali. Nie zależy mu jednak na tworzeniu snobizmu, wprost przeciwnie: tłumaczy, że fajki palić może każdy – i przygotowuje do takiego etapu, starannie omawiając wszystko, co fajczarze wiedzieć powinni.

Książka składa się z krótkich rozdziałów, ale te poradnikowe urzekają rzeczowością, pozostałe – anegdotycznością. Michał Morawski wie, jak zaintrygować, jak poprowadzić relację, żeby przyciągnąć czytelników. Dzieli się pasją – a to najważniejsze i odbija się już na poziomie narracji. Może i nie tworzy publikacji dla szerokiego grona odbiorców, ale jego zaangażowanie sprawia, że tom czyta się z przyjemnością. Morawski jest znawcą tematu, a do tego swoją wiedzę bezustannie wzbogaca dzięki kontaktom z innymi amatorami fajczarstwa. „Rozmyślania o fajce i tytoniu” to nie tylko źródło wiedzy – ale również prezentacja istoty kolekcjonerstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz