środa, 2 października 2019

Dorota Suwalska: Wtajemniczeni. Czarna wołga. Tajemnica z przeszłości

Nasza Księgarnia, Warszawa 2019.

Skarby

Łucja przeprowadziła się z mamą (po raz kolejny) do Warszawy. Po rozwodzie rodziców nigdzie nie może zagrzać miejsca, oddala się też od swoich przyjaciół. Ma jednak dwa talenty, które nie pozwolą jej się nudzić – pierwszy to zdolność do wplątywania się w niezwykłe sytuacje, drugi – to zamiłowanie do lokalnej historii, którym zaraził ją tata. Te dwie sprawy się łączą, w pewnym momencie dziewczynka spotyka panią Anię, która powróciła na miejsce dzieciństwa, żeby realizować projekt artystyczny. A ponieważ Łucja podczas porządkowania piwniczki trafia na skrzynię z czyimiś „skarbami” oraz na prawdziwą starą mapę skarbów – zabawa dopiero się zacznie. „Czarna wołga. Tajemnica z przeszłości” to drugi tom cyklu Wtajemniczeni i książka, która przybliżać będzie czytelnikom kwestie związane z codziennością w PRL-u oraz... historią najnowszą. Dorota Suwalska nie zamierza ukrywać trudnych spraw, pozwala młodym czytelnikom poznać między innymi sprawę Stanisława Pyjasa, charakterystyczne subkultury, przywołuje ZOMO i Milicję Obywatelską. Równolegle zajmuje się także sprawami kulturalno-obyczajowymi, przypomina o charakterystycznych bohaterach albo produkcjach filmowych („Czterej pancerni”), wskazuje nazwiska i sylwetki architektów, którzy wpłynęli na wygląd Warszawy. Ma mnóstwo informacji do przekazania i zdarza się nawet tak, że przypisy – komentarze w ramkach i na marginesach, często ozdabiane zdjęciami – zajmują niemal całą stronę. „Czarną wołgę” czytać zatem powinni młodzi ludzie także dla zdobywania wiadomości, uzupełnienia wiedzy ze szkolnych podręczników, czy zaspokojenia ciekawości. Trochę Dorota Suwalska zasypuje przepaść międzypokoleniową, bo nie ma dla niej tematów „oczywistych”, charakteryzuje nawet to, co do niedawna stanowiło znane wszystkim fakty.

Niezależnie od mocno rozbudowanych przypisów, w „Czarnej wołdze” toczy się akcja kryminalna z prawdziwego zdarzenia. Najpierw wprawdzie dzieci szukają skarbów zaznaczonych na mapie, ale szybko pojawia się temat, który bardziej wciąga: to kwestia tajemniczego zniknięcia przyjaciółki pani Ani. Dziecko, które bez śladu ginie dekady wcześniej to okazja do przywołania mitów o czarnej wołdze czy – nawiązania do migracji społecznych. Fikcja przeplata się z rzeczywistością w nieoczekiwanych momentach. Dorota Suwalska układa opowieść pełną zagadek, ale też – naiwnych szyfrów, bo zabawa w „widoczki” albo kodowanie wiadomości przez dodawanie niepotrzebnej litery to chwyty znane nawet maluchom. Tu ma to wartość sentymentalną.

Żeby nie skupiać się wyłącznie na przeszłości, która – obficie komentowana za sprawą dawki wiedzy, mogłaby się odbiorcom przejeść – Dorota Suwalska przygląda się też aktualnym problemom bohaterki. Łucja pojawiła się w pierwszym tomie jako jedna z czteroosobowej paczki, teraz jednak rozluźnia trochę swoje związki z Michałem (który wcześniej jej się podobał). Z kolei chłopak, dla którego względy Michała odrzuciła, teraz nie zwraca na nią uwagi. Jakby tego było mało, Łucja musi się borykać z tematem rozwodu rodziców – oraz z faktem, że ojciec z nową partnerką założył rodzinę i będzie miał nową córeczkę. Suwalska próbuje zatem zaintrygować dzieci nie tylko tematami kryminalnymi oraz historiami z prawdziwej przeszłości, ale również – nawiązać do prawdopodobnych sytuacji z ich otoczenia oraz do samych emocji. To jej się udaje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz