Marginesy, Warszawa 2018.
Z szafy
Wywiady tematyczne to jeden ze sposobów na przełamanie rutyny i standardowych publikacji pojawiających się niemal codziennie na rynku. To wszystko zależy od pomysłu: im bardziej niedorzeczne zestawienia, tym lepiej dla efektu, czytelnicy doceniają aspekt plotkarski (w końcu chodzi o dotarcie do jak najszerszego grona odbiorców). Tak jest też w przypadku tomu „Pod podszewką”. Dziennikarki i autorki zdecydowały się na przepytywanie pisarzy pod kątem różnych części garderoby. Żeby nie posługiwać się szablonami czy schematami, proponują każdemu z rozmówców zaprojektowanie wybranej części stroju. Ten element garderoby przygotowuje Justyna Ołtarzewska (w kilku przypadkach realizację oddaje specjalistom). W większości rozmów pojawiają się w charakterze ozdobnika zdjęcia, na których pisarze pozują w uszytych dla nich strojach, czasami też fotografie „robocze”, z przygotowań, na przykład dobieranie kolorów. Zdarza się i tak, że zabraknie finalnej prezentacji – trudno, żeby było inaczej, jeśli Janusz L. Wiśniewski projektuje bikini retro i małą czarną…
Każdy z pisarzy ma swobodę wyboru, może zdradzić swoje modowe fantazje, wypróbować coś, co go interesuje – albo wypróbować pomysł, którego normalnie by nie zrealizował. Może wykazać się oryginalnością albo właśnie dostosować się do oczekiwań innych. Na początku wydaje się, że idea się nie sprawdzi, bo każda z autorek wybierze sukienkę (chociaż jedna z pań decyduje się na wersję bardziej ekstrawagancką). Potem pojawi się między innymi jeszcze kombinezon, koszula nocna, szarawary czy płaszcz. Mężczyźni też mogą się wykazać, ktoś rezerwuje dla siebie zaprojektowanie skarpetek, ktoś inny – bielizny. Zdarzy się kamizelka, tiszert albo koszula. Może nie udałoby się skomponować w ten sposób garderoby, ale zabawa trwa w najlepsze – również dla odbiorców, którzy mają szansę nie tylko lepiej poznać swoich idoli, ale jeszcze znaleźć inspirację. Wiadomo, że moda i ciuchy szybciej skuszą czytelniczki – ale i faceci mogą tu prześledzić choćby znaczenie wybranych ubrań w dzisiejszej literaturze. Tam, gdzie autor w swoich książkach rozpisywał się na temat stroju, Stano i Karaszewska znajdują punkt zaczepienia, sięgają po obszerne cytaty. Mogą później dzięki temu prowadzić rozmowę w określonym kierunku. Podczas spotkań uważnie słuchają i układają pytania oraz porządkują wątki w zależności od tego, jakimi informacjami dzieli się ich rozmówca. Dzięki temu unikają nudy. Pisarze przybierają wobec tematu mody różne pozy jedni odrzucają śledzenie trendów, stawiają na wygodę i praktyczność, inni traktują ubranie jak uniform lub zbroję. Jeszcze inni świadomie kreują swój styl, wiedzą, że powinni zapewnić czytelnikom spójny wizerunek. Ubrania stają się okazją do rozmów na różne tematy, dzielenia się obserwacjami socjologicznymi i praktycznymi poradami. Z kolei dla tych czytelników, którzy są zainteresowani samym szyciem, Justyna Ołtarzewska przygotowuje krótkie wyliczenia, fachowe opisy dotyczące komplikacji podczas realizowania pomysłów.
I tak rozwija się ta książka, momentami wydaje się zbyt monotematyczna, bo nie zawsze autorzy są w stanie dać się ponieść zagadnieniu. Ale niektórzy mogą zabłysnąć ciekawą anegdotą, humorem albo przemyśleniami. Moda otwiera na tematy, które w innych okolicznościach w ogóle nie przedarłyby się do wywiadów – stanowią bowiem przeważnie tło, dodatek do artystycznych działań. Sylwia Stano i Zofia Karaszewska proponują więc eksperyment w dziedzinie literatury faktu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz