niedziela, 16 września 2018

Bożena Fabiani: Rzym. Wędrówki z historią w tle

PWN, Warszawa 2018.

Historia na każdym kroku

Bożena Fabiani dała się czytelnikom poznać jako autorka niezrównanych gawęd o sztuce, teraz jednak sięga po opowieść o mieście - i to nie byle którym. Rzym w jej książce zamienia się w miejsce, jakie można poznawać bez końca i wciąż mieć powody do zachwytu. Autorka podąża wytyczanymi dla turystów szlakami tylko po to, żeby co chwilę z nich zbaczać, zaglądać do zamkniętych pomieszczeń, wkręcać się w obce wycieczki, zerkać przez uchylone okna, wpadać tam, gdzie na budowie odkryto właśnie ślady przeszłości. Wiele razy reaguje po prostu na nieoficjalne informacje o nowych znaleziskach, spotyka się z mieszkańcami, którzy podczas remontu odsłonili pod tynkiem freski sprzed wieków. Sprawdza reakcje na podobne rewelacje miejscowych i porównuje z emocjami tych, którzy przybyli do Rzymu w poszukiwaniu sztuki. Łączy wiedzę podręcznikowo-przewodnikową z własnymi wędrówkami po Wiecznym Mieście - i to najlepiej się sprawdza. W efekcie tom “Rzym. Wędrówki z historią w tle” bije na głowę wszelkie gawędy tej autorki – staje się najlepszą szansą na poznawanie ciekawostek związanych z kulturą i sztuką.

Dla spragnionych szybkiej wycieczki autorka proponuje zestaw skondensowany: na stronie mieści informacje, co, kiedy i gdzie zobaczyć - ale to już epilog książki. Pozwala jednak Bożena Fabiani odbywać niezwykłą literacką podróż bez ruszania się z domu. Jej uwagi zachęcają do natychmiastowej podróży, ale dostarczają też - obok zestawu wiadomości, anegdot i plotek - miłej lektury. Są dobrze napisane i umożliwiają czytanie dla rozrywki. To oznacza, że Bożena Fabiani unika dyskursów naukowych i beznamiętnych relacji znanych z podręczników. Angażuje się w opowieść i wplata w nią akcenty autobiograficzne (a może po prostu wrażenia turystki wyczulonej na piękno), tworzy minireportaże z kolejnych odkryć i nie pozwala z obojętnością przejść do porządku dziennego nad zabytkami.

Gawędy są osobnymi opowieściami z nadrzędnym tematem, w dużej części książki ów temat odwołuje się do sztuki sakralnej – i tak autorka wyrusza śladami pierwszych apostołów, genezą architektury kościołów i bazylik, ale też zajrzy do katakumb, sprawdzi, jak dzisiaj funkcjonują miejsca pochówku (robi wrażenie zwłaszcza cmentarz przerobiony na magazyn restauracji). Odkrywa ślady antyku i baroku, przygląda się też obyczajom. Bardzo wyczulona jest na urok drobiazgów: często zwraca uwagę odbiorców na drobny akcent w rzeźbie czy mozaice, wzruszający dowód zwyczajności utrwalonej w arcydziele. Nie poprzestaje na zachwytach estetycznych, bardzo zależy jej na przekazywaniu wiadomości o twórcach. Omawia więc obrazy, rzeźby, budowle i topografię miasta, ale zawsze starając się, żeby jakiś fragment przekazu odwoływał się do uczuć czytelników. Zaangażuje w lekturę zatem albo “ludzkimi” przywarami twórców, albo zdradzaniem ich sekretów bądź wykorzystywanych w dziełach nowatorskich rozwiązań. Jeśli wyłapie ciekawostkę w życiorysie - na tym może osnuć swoją opowieść. Jeżeli jednak już nie ma punktu zaczepienia w biografii albo anegdocie, zawsze może posłużyć się swoimi przygodami na drodze do artefaktu. Zwykle jednak historia dostarcza odpowiednio dużo materiałów do stworzenia barwnej i zabawnej relacji. Nie zauważa się w tej książce upływu czasu, ani ogromu wiadomości: to wszystko toczy się przy okazji. Lektura to zatem rozrywkowa, ale i przesycona danymi. Do tego Bożena Fabiani dba o odpowiednią liczbę reprodukcji i zdjęć, które pozwalają na lepsze zapamiętanie wiadomości i sprawdzenie, co właściwie świadczy o potędze kulturalnej Rzymu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz