Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2018.
Życie po swojemu
Tygrysicy, bohaterce tomu "Tygrysica i Akrobata" odbiorcy towarzyszą od pierwszych chwil. Zwierzę przychodzi na świat w tajdze, powoli uczy się otoczenia, od matki pobiera lekcje polowania i... filozofii. Dowiaduje się, co jest ważne w życiu i co je czeka w przyszłości. Jedną z ważniejszych historii jest ta o człowieku: człowieka zawsze należy się wystrzegać, ma kije plujące ogniem i jest niebezpieczny, bo zabija dla samego zabijania. Trzeba przyznać, że w tym portrecie nie ma miejsca na jakąkolwiek wyrozumiałość wobec ludzi. Tymczasem tygrysica bawi się z bratem, poznaje swojego ojca i dokazuje – jak każdy maluch. Przychodzi jednak, i to dość szybko, czas rozstania: matka na coraz dłużej opuszcza swoje pociechy. W końcu żegna się z nimi. Brat tygrysicy wyrusza w stronę, w której znika słońce. Tygrysica wybiera przeciwny kierunek. Zmierza na wschód. Nie myśli jeszcze o tym, co ją spotka. Wie tylko jedno: zamierza pozostać wolna, nie podporządkowywać się ani naturze, ani powinnościom wobec innych. Tygrysica nie ulega instynktom, przynajmniej nie w tym stopniu, w jakim można by się spodziewać. To zwierzę dumne, władcze i silne, chociaż też przeraźliwie samotne. Tygrysica rezygnuje z szukania partnera i wydawania na świat potomstwa. Najpierw jest na to zbyt młoda - nie zastanawia się nad przedłużaniem gatunku, zresztą na swojej drodze nie spotyka odpowiednich partnerów. Później już spotyka się z ludźmi, znienawidzonymi przez matkę i niebezpiecznymi dla wszystkich żywych istot. Tygrysica nie wie jeszcze, jak bardzo ludzie zmienią jej sposób postrzegania świata. Trafia na samotników i odludków, tych, z którymi można się zaprzyjaźnić. Odkrywa, że nie wszyscy ludzie są źli i mają niedobre zamiary. Ale taka ufność też może się źle skończyć. Tygrysica między innymi zostaje schwytana i wykorzystywana do cyrkowych sztuczek. Od starszych samic dowiaduje się, jak przetrwać w warunkach niewoli. Nie chce jednak, by tak wyglądało jej życie już do końca.
"Tygrysica i Akrobata" to książka, którą odczytywać można jako prostą powieść filozoficzną. Susanna Tamaro odchodzi od sugerowania wielowątkowości czy różnych zabaw interpretacyjnych, trzyma się konkretów z egzystencji bohaterki i na tej podstawie dopiero pozwala odbiorcom wysnuwać refleksję na temat ich własnych doświadczeń. Mówi o wielkich sprawach: potrzebie bliskości i posiadania rodziny, samotności i wyobcowaniu, stratach, marzeniach i wolności, rozważa, czym jest szczęście i jak do niego doprowadzić. To historia dość krótka, a upływ czasu autorka akcentuje poetyckimi skojarzeniami. Punkt widzenia tygrysa nie pozwala na posługiwanie się typowymi dla ludzi określeniami, stąd też wrażenie liryzmu w opowieści. Tamaro odwołuje się do podstaw w życiu każdego człowieka - tyle tylko, że dla oddalenia banału posługuje się inną perspektywą. Towarzyszy bohaterce w wydarzeniach zupełnie zwyczajnych i tych ekstremalnych, pokazuje, że nigdy nie da się przygotować na to, co przynosi los. Jest "Tygrysica i Akrobata" tomem o charakterystycznej melodii narracji, tu sposób opisu przykuwa uwagę tak samo jak fabuła. Susanna Tamaro stawia na pozorną naiwność - dzięki niej może wprowadzać do historii głębokie prawdy o życiu i relacjach z innymi. Przygląda się skomplikowanemu procesowi spełniania marzeń i uwodzi czytelników samym pomysłem. Jest to historia, którą czytać mogą dorośli, ale też i młodzi ludzie - każdy wyciągnie z opowieści coś dla siebie. Takie książki, jeśli już pojawią się na rynku, szybko zaczynają być uznawane za klasykę i cenione za wejście w baśniową z pozoru rzeczywistość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz