Prószyński i S-ka, Warszawa 2018.
Magia liczb
"Alex po drugiej stronie lustra" to publikacja naukowa dla tych, którzy cenią sobie umysłowe rozrywki i potężne wyzwania. Książki popularyzujące wiedzę z dziedziny matematyki należą do lektur specyficznych - bez względu na sprawność narracyjną w pewnym momencie autorzy muszą przejść na język liczb - i to zazwyczaj moment rozstania z tymi odbiorcami, którym nie bardzo chce się myśleć i rozgryzać zagadki - albo śledzić matematyczne dowody, bo do tego też trzeba skupienia i uwagi. Alex Bellos postanawia na jak najdłużej zatrzymać przy sobie czytelników, pokazać im po pierwsze, że matematyka może być pasjonująca, a po drugie - w ilu dziedzinach przydają się umiejętności zdobyte podczas studiowania matematyki. Cały problem polega na tym, żeby przekonać społeczeństwo do odłożenia kalkulatorów i do samodzielnego myślenia. Jednak nawet ci, którym liczyć się zupełnie nie chce, mogą po "Alexa po drugiej stronie lustra" sięgnąć i dobrze się przy tym bawić. Autor bowiem każdy rozdział buduje według sprawdzającego się schematu. Wybiera tematy z różnych obszarów matematyki i otwiera rozdział dość felietonowym i zabawnym wprowadzeniem mieszczącym w sobie ciekawostki i anegdoty matematyczne. Podsuwa odbiorcom wiadomości, których skąpi im się w szkole - i które nie muszą mieć bezpośredniego przełożenia na codzienność (ale mogą, jak w przypadku psychologicznego działania liczb w cenach). Najpierw zatem pokazuje "ludzkie" oblicze matematyki, jej przydatność w życiu lub w rozrywkach umysłowych. To dobry punkt wyjścia, bo odpowiednio zaprezentowane ciekawostki zachęcają do czytania. Drugim punktem - płynnie wyprowadzanym z pierwszego - jest krótko przedstawiana historia. To moment albo na wprowadzenie matematycznych sław, albo na pokazanie, jak do odkryć dochodziło. Dla czytelników to dalej lektura nieskomplikowana, a przynajmniej nieodstraszająca rozbudowanymi działaniami. Wciąż ciekawa, ze względu na anegdotyczny charakter i możliwość odkrywania nieznanych szczegółów z drugiego planu nauki. Dopiero tak oswojonych ze słownictwem i zdobyczami matematyki czytelników stawia Alex Bellos przed wyzwaniami dotyczącymi prawdziwych obliczeń. Zaczyna wprowadzać coraz bardziej złożone problemy już ściśle powiązane z obliczeniami, pokazuje zależności między wartościami, znacznie poszerza zakres wiedzy matematycznej. To już coś dla wtajemniczonych i cierpliwych - poznają oni niezwykłe odkrycia, czasem przekładające się od razu na algebrę czy trygonometrię, czasem - pozostające teoretycznymi smaczkami.
Ale w ujęciu Bellosa matematyka jest wszędzie: w obliczaniu odsetek i sprawdzaniu, co jest najbardziej opłacalne, ale też - w toczącej się monecie. Przyda się w grach losowych i w podbijaniu kosmosu. Zakres zagadnień jest tu tak różny, że każdy znajdzie coś dla siebie - i każdy będzie mógł zainteresować się innym elementem tej dziedziny wiedzy. "Alex po drugiej stronie lustra" to publikacja wymagająca zaangażowania - ale ogromna będzie satysfakcja tych czytelników, którym uda się prześledzić odkrycia uczonych i wywody Alexa Bellosa. Ta książka przygotowana została tak, by zdobyć jak najwięcej odbiorców - chociaż i tak ci, którzy matematyki nie cierpią, do niej nie zajrzą. Autor pokazuje, że nawet w trudnych tematach z nauk ścisłych kryje się rozrywkowy potencjał. Umiejętnie snuje opowieści tak, żeby zainteresować odbiorców. Podpowiada nawet system lektury - co zrobić, jeśli jakiś temat okaże się zbyt skomplikowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz