Jaguar, Warszawa 2018.
Analiza uczucia
Rzadko zdarzają się tak rozbudowane i tak szczegółowe romanse dla młodzieży, a Jaguar wyłapuje co ciekawsze dokonania w tej dziedzinie na rynku. „Bad boy’s girl” to początek obiecującej serii – apetyczny, jeśli ktoś lubi rozłożyste narracje o przewidywalnym scenariuszu, za to pełne autoironii – dobrze napisany, a do tego pełen celnych obserwacji na temat rozkwitu nieoczekiwanego uczucia i emocji nastolatki. Tessa wprawdzie ma więcej lat niż przeciętne bohaterki tego typu historii młodzieżowych – jest osiemnastoletnią dziewczyną niepewną własnej wartości i bardzo niedoświadczoną pod kątem relacji z chłopcami (nigdy się jeszcze nie całowała). Nic dziwnego – do niedawna była bardzo grubą i zakompleksioną dziewczyną prześladowaną przez sąsiada. Zepchnięta na margines w szkole, odrzucona przez najlepszą przyjaciółkę nie ma już wsparcia w rówieśnikach. Jej ukochany nie zwraca na nią uwagi, rodzice bez przerwy się kłócą, a brat topi własne demony w alkoholu. Tessa nie ma szans na poprawę losu, a jednak udaje jej się coś zmienić. Metamorfozę zaczyna od schudnięcia. Gdy przez brak zbędnych kilogramów staje się w szkole po prostu niewidzialna, do miasta przybywa jej dawny prześladowca, Cole.
Od początku pojawiają się wyłącznie problemy na ewentualnej drodze do szczęścia. Cole dawniej zamieniał życie Tessy w piekło. Teraz jest zabójczo przystojny i popularny – więc kompletnie nie pasuje do bohaterki. A jednak zwraca na nią uwagę i na różne sposoby próbuje do niej dotrzeć, wynagradzając przy okazji dawne krzywdy. Jest cierpliwy i wyczulony na najdrobniejsze reakcje. Teraz to facet idealny, który zawsze wie, jak postąpić i co zrobić, żeby Tessa mu zaufała. Nie zdradza najmniejszych oznak złości, potrafi się odnaleźć w każdych okolicznościach, wie, co powiedzieć i jak odpędzać lęki dziewczyny. Z kolei Tessa dostrzega tę metamorfozę, ale minie bardzo wiele czasu (i stron w książce), zanim uświadomi sobie uczuciową przemianę. Czytelniczki już dawno będą wiedziały, że tych dwoje nie może bez siebie żyć, a do Tessy to jeszcze nie dotrze. Taka zwłoka przydaje się do analizowania przez bohaterkę stanów ducha. Tessa nieraz przygląda się własnym odczuciom, sprawdza, co jest dal niej nowe, umiejętnie zadaje pytania i przez własny przykład daje czytelniczkom wskazówki co do postępowania z chłopcami. Może sobie pozwolić na wahania i na huśtawki nastrojów, ujawniać złe humory, urządzać sceny zazdrości – bo wszystko to, co przecież naturalne w związku, podlegać będzie dodatkowemu komentarzowi, przydatnej autoanalizie. O ile Cole nie popełnia (prawie) błędów, o tyle Tessa może bezkarnie zachowywać się jak idiotka – przez złość na nią czytelniczki pojmą, jakich zachowań lepiej nie eksponować.
Blair Holden pisze tę książkę z dużą dawką ironii i komizmu. Nastawienie na uczucia nie przeszkadza w dobrej lekturowej zabawie. Tessa bywa śmieszna przez przerysowane reakcje – chociaż związek jest tu niemal uświęcony, bohaterka może do woli szaleć – wszystko da się naprawić przy odrobinie wysiłku. Narracyjnie ciekawie wypadają tytuły – przewrotne cytaty z postaci. Za to kompletnie niepotrzebny i niedobry okazuje się drobny dodatek po finale – kiedy Cole opowiada w skrócie o tym, co się wydarzyło, ale z własnej perspektywy. To wszystko czytelniczki już znają, w dobre intencje postaci uwierzyły dużo wcześniej, nie ma zatem sensu – ani nawet stylistycznego uzasadnienia – przypominać jeszcze raz najważniejsze punkty z rozwoju związku. Ta powieść wydaje się ważna ze względu na pokazanie w najdrobniejszych szczegółach relacji między chłopakiem i dziewczyną, piękna pierwszej idealizowanej miłości. Historia Tessy podbije serca nastolatek, nawet tych, które dotąd nie gustowały w tak obszernych lekturach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz