Media Rodzina, Poznań 2016.
W portach
W Mądrej Myszy tomiki układają się w osobne cykle. Są tu doświadczenia Zuzi i codzienne przygody małego Maksa, są opowieści o kolejnych zawodach – tu dorosły bohater, znajomy lub sąsiad, oprowadza dziecko po swoim miejscu pracy. Do tych sprawdzonych odgałęzień dochodzi kolejne: tomiki o pojazdach i maszynach. To oczywiste nawiązanie do lubianych przez najmłodszych tematów – każdy kilkulatek bez trudu da się uwieść opowieściom o pojazdach. „Pociągi, statki, samoloty” to naturalna kontynuacja tomiku „Koparki, traktory, samochody”. Frank Littek tym razem jednak nie skupia się na pojedynczych maszynach, a zaprasza małych odbiorców do miejsc, w których zwyczajnie nie mogliby się znaleźć – oprowadza po ogromnych portach, lotniskach i dworcach.
„Pociągi, statki, samoloty” to tomik edukacyjny i zbudowany na szeregu ciekawostek. W narracji nie ma miejsca ani na fabularyzowanie, ani na emocje – krótkie notatki na wybrane tematy cechują się wysokim nastawieniem na przekazywanie informacji. W beznamiętnym stylu nie spotka się również infantylizowania – Littek bardzo poważnie traktuje odbiorców i docenia ich ciekawość świata. W tomiku nie ma wyrazistych i personalizowanych bohaterów, żeby ni nie odwracało uwagi od wiadomości. Ale takie rozwiązania, stosunkowo rzadkie w dzisiejszych publikacjach z literatury czwartej (nawet tych edukacyjnych), nie zniechęcają czytelników. Dzieci otrzymają tu bowiem zestaw wartościowych danych, wciągną się w temat i nie będą potrzebować dodatkowych ozdobników. Frank Littek może skupić się na relacjonowaniu tego, o czym kilkulatki jeszcze nie wiedzą – a co stanowi fascynujący świat maszyn.
Na początek wprowadza odbiorców na wielkie lotnisko. Wymienia ważne jego części, miejsca, które każdy podróżujący poznać musi. Krótki tekst jest przesycony informacjami – a do tego pojawia się tu przekrojowa ilustracja z zestawem podpisów (również dotyczących miejsc i maszyn, których w tekście nie ma). Kiedy już autor zyska pewność, że dzieci znają podstawowe terminy, przechodzi do omawiania lotniczych potęg. Rozpracowuje Airbusa A380 jako giganta wśród samolotów – nie zabraknie tu obrazowych porównań. Autor pokusi się o przedstawienie szczegółów konstrukcyjnych (opisuje działanie silnika i wysuwanego podwozia), zabierze odbiorców do kabiny pilotów. Następny temat to lotnictwo sportowe – i znów zaczyna się od widoku przykładowego lotniska, na którym, tym razem, zaprezentowane są różne maszyny (z podpisami). Autor wyjaśni też, dlaczego szybowiec lata. Podobnymi rozwiązaniami będzie się posługiwać w przypadku portu i dworca – najpierw ogólne i duże ujęcie miejsca, z zestawem ciekawych maszyn podpisanych na ilustracji Jörga Hartmanna, później – prezentowanie szczegółów wybranego motywu (kontenerowiec i ekspres intercity). Za każdym razem autor stara się przedstawiać różnice między dawnymi i obecnymi środkami transportu, lub podawać drobne wiadomości „z kontekstu”. Zawsze dba o to, by fakty były ciekawe dla dzieci – ta troska o małych odbiorców przejawia się między innymi w umiejętnym doborze tematów. Po raz kolejny Mądra Mysz udowadnia prymat na rynku wydawniczym – fachowość autorów i świadomość celów są tu bardzo ważne.
„Pociągi, statki, samoloty” to drobny tomik, w którym dzieci znajdą odpowiedzi na całkiem sporo pytań. Dowiedzą się nie tylko, co wprawia w ruch pojazdy (i to na długo przed lekcjami fizyki), ale też – gdzie można je zaobserwować, w końcu tu nie ma obrazków z typowych ulic. Narracja prowadzona jest przystępnie, ale bez niepotrzebnych uproszczeń, co kilkulatki niekoniecznie dostrzegą teraz – za to docenią w przyszłości. Mądra Mysz to dobre rozwiązanie dla tych rodziców, którzy szukają alternatywy dla prostych publikacji spod znaku pop. Tutaj dzieci traktuje się poważnie i wyprzedza ich uwagi czy wątpliwości. To najlepszy sposób na wprowadzanie wiadomości. Frank Littek proponuje tomik bogaty w dane i przez to – a także przez temat – atrakcyjny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz