czwartek, 8 grudnia 2016

Tomasz Kwaśniewski, Jacek Masłowski: Czasem czuły, czasem barbarzyńca

Agora, Warszawa 2016.

Mężczyzna po prostu

Tomasz Kwaśniewski i Jacek Masłowski tworzą książkę (w formie wywiadu-rzeki) o mężczyznach i dla mężczyzn. A także dla tych kobiet, które chciałyby zrozumieć męski punkt widzenia. Nie ma tu miejsca na poprawność polityczną czy likwidowanie podziałów. Mężczyźni powinni znać swoje życiowe role. Są potrzebni jako ojcowie – i ich wpływu w procesie wychowywania dziecka nie zastąpi najlepsza nawet matka, mają swoje zadania jako przyjaciele, kochankowie, albo synowie. W tomie „Czasem czuły, czasem barbarzyńca” autorzy odwołują się i do sławnego kryzysu wieku średniego, i do różnych spojrzeń na seks, pracę czy układ sił w domu. Do tematu ojcostwa powracają równie często – wszystko po to, by poukładać i powyjaśniać znaczenie mężczyzny w dzisiejszym świecie, już po odrzuceniu tradycyjnego podziału zadań. Zwykle to kobiece doświadczenia podlegają licznym analizom i obrastają w komentarze, nad mężczyznami, przynajmniej w sferze psychologicznych opracowań, mało kto się rozczula. Teraz Kwaśniewski i Masłowski usiłują przywrócić równowagę w tej sferze. A ich rozmowy bywają naprawdę mocne i ciekawe – dla różnych grup odbiorców.

Sprawdzają autorzy, co to znaczy być dobrym ojcem i co się dzieje, gdy tego wzorca w życiu dziecka zabraknie. Mało tego: tłumaczą, że inaczej ojciec potrzebny jest synowi, a inaczej – córce. Podpowiadają, jak utrzymywać dobre relacje w związku i jakiego wsparcia potrzebują ci, którzy mają problemy z erekcją. Mówi się tu o okazywaniu uczuć przez mężczyzn (i czasem – mężczyznom), o potrzebach rozładowywania silnych emocji, mimochodem autorzy pokazują, jak rozumieć mężczyzn. Nie chcą posługiwać się stereotypami – sięgają do różnych scenariuszy znanych odbiorcom z codzienności. Wprowadzają imitowane dialogi jako przykłady odpierania zarzutów w zwykłych rozmowach, przypominają, czego może potrzebować mężczyzna w każdej ze swoich życiowych ról. A do tego umożliwiają zrozumienie jego postaw, to zatem jednocześnie szansa na porozumienie, uniknięcie przynajmniej części konfliktów. W tej książce zrywa się z mitem, że mężczyzna musi wiedzieć i przewidzieć wszystko – i że on jest odpowiedzialny za wszelkie niepowodzenia. Autorzy proponują potężne narzędzia do polepszenia sytuacji i zyskania spokoju: pozwalają pojąć motywacje i potrzeby dzisiejszego mężczyzny. Oceniają go z różnych perspektyw i rzeczowo analizują rozmaite pułapki współczesnego świata. W takim ujęciu mężczyzna zyskuje prawo do zwyczajności, nie musi podporządkowywać się innym. Otrzymuje również solidne wyjaśnienia nurtujących go problemów.

Wydaje się na początku, że autorzy tak tylko prowadzą rozmowę – luźno i bez napięć. Jednak konstrukcja tomu została dobrze przemyślana, a same dialogi kuszą rzeczowością. Tu nawet luźne dywagacje prowadzą do konkretów, więc czyta się książkę dobrze. Zdarza się, że Jacek Masłowski unika pytań bardziej osobistych, wręcz intymnych – ale nawet wtedy udaje mu się wysnuć odpowiednie tłumaczenia o wymowie ogólnej. „Czasem czuły, czasem barbarzyńca” to sprawdzanie, jak w dzisiejszy świat wpisują się mężczyźni – kiedy szukają autorytetów lub sami są nimi, kiedy potrzebują wsparcia lub dają je innym. W tomie nie chodzi tylko o podboje łóżkowe, ale o cały szereg społecznych ról i zadań dla mężczyzn. Autorzy omawiają temat pod kątem psychologicznym, proponując czytelnikom wartościowe uwagi dotyczące nie tylko bycia mężczyzną dzisiaj, ale i możliwości oraz blokad stawianych przed panami. „Czasem czuły, czasem barbarzyńca” to publikacja napisana z pomysłem na całość – i z trafnymi obserwacjami, które przydadzą się odbiorcom w codziennym życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz