środa, 21 grudnia 2016

Paweł Beręsewicz, Wojciech Cesarz, Barbara Kosmowska, Andrzej Maleszka, Katarzyna Ryrych, Katarzyna Terechowicz: Gorzka czekolada i inne opowiadania o ważnych sprawach

Prószyński, Warszawa 2016.

Psychologia

„Gorzka czekolada” to tomik należący do publikacji edukacyjno-wychowawczych: rozrywka schodzi w nim na dalszy plan. Kilkoro autorów kojarzonych przede wszystkim z wydawnictwem Literatura – Barbara Kosmowska, Katarzyna Ryrych, Katarzyna Terechowicz, Wojciech Cesarz, Paweł Beręsewicz i Andrzej Maleszka. Skupieni wokół tego pomysłu twórcy mają już doświadczenie w poruszaniu trudnych tematów w historiach dla dzieci i młodzieży. Teraz krótkie opowiadania mogą posłużyć odbiorcom jako drogowskazy, komentarze do często spotykanych sytuacji lub wyzwań z życia codziennego.

Tomik został tak skonstruowany, by odbiorcy szybko zrozumieli zasady nawigacji. Każdy motyw ma swój kolor (można bez spisu treści trafić do odpowiedniego miejsca w książce), każdy zostaje również zdefiniowany, krótko scharakteryzowany jeszcze przed właściwą lekturą. Niby pojawiają się tu oczywistości, pojęcia, które często są rozumiane niemal intuicyjnie – ale drobne wprowadzenia do rozdziałów to automatycznie sposób na wykluczenie wątpliwości oraz nieporozumień. Twórcy książki zapewniają tym samym niezbędne podstawy do uczenia empatii czy wyrozumiałości, do uspokojenia młodych odbiorców, którzy bardzo często bez podobnych przewodników błądzą. Ale opisanie, czym jest wolność czy odpowiedzialność, a czym przyjaźń to rzecz jasna nie wszystko, co oferuje publikacja. Tomik zawiera szereg opowiadań tematyzowanych – i narzucenie treści teoretycznie powinno ograniczać formę, ale tak się nie dzieje – pojawiają się tu, poza obyczajowymi, na przykład historie fantasy czy humoreski. Dominują jednak wygodne przy realizacji tego konkretnego celu opowiastki „z życia wzięte”, naturalne i rzeczowe. Tutaj konkretne problemy zyskują realny kształt, łatwiej je potraktować jak przeniesienie trosk odbiorców bezpośrednio do lektury. Młodzi bohaterowie przeważnie mierzą się z wyzwaniami codzienności. Wystawiane na poważne próby są uczucia i postawy wobec kolegów, ale czasami to domowe zwierzęta pozwalają pojąć rozmiar błędów czy powody braku zaufania. Autorzy rezygnują zwykle z zabaw literackich, zależy im bardziej na czystości przesłań, a nie na popisywaniu się warsztatem. „Gorzka czekolada” jako motyw parę razy powraca w pojedynczych historiach, w większości funkcjonować może za to jako metafora młodości. Twórcy świetnie zdają sobie sprawę, że idealizowanie rzeczywistości nastolatków byłoby w tym wypadku równoznaczne z przekreśleniem szans na porozumienie. Bohaterowie doświadczają więc przeróżnych przykrości, po to, by nabrali siły i wiary w siebie, by przeszli potrzebną metamorfozę lub weszli w dojrzałość. Kontekst tomiku wyklucza oczywistości fabularne. Autorzy nie zwracają czasem uwagi na rozbudowywanie rzeczywistości postaci, wystarczy wyimek w ich egzystencji, niemal moment, za to obfitujący w silne przeżycia.

Sporo opowiadań tu zamieszczonych bazuje na dialogach i interakcjach między postaciami, bo to zapewnia przyspieszenie rozwoju akcji. Tak zresztą najłatwiej prześledzić proces przemian. Forma może w pewien sposób nadawać lekkości tekstom, odrobinę odciążyć morały. Bo chociaż kluczowe jest kreowanie trudnych sytuacji, by móc wskazać drogę postępowania, nie należy zniechęcać czytelników. Doświadczeni autorzy potrafią delikatnie nakierować na właściwe wnioski (ale bywa i ostrzej, choćby w miniscenie znęcania się nad psem!), nie będą myśleć za nastolatków. Wierzą w inteligencję odbiorców tomiku i dlatego też unikają banałów czy śladów bajkowości. Nie ma w tych historiach miejsca na szczegóły – ale precyzja autorów pomaga w nakreślaniu kontekstu. Twórcy z „Gorzkiej czekolady” udowadniają, że rozumieją odwieczne – uniwersalne – dylematy młodzieży, a może właśnie dlatego zostali tu wybrani do budowania historyjek. Rezygnują ze wskazówek charakterystycznych dla pedagogów, unikają teoretyzowania – wiedzą, że tym odstraszą tylko docelowych odbiorców.

Nawet w warstwie graficznej podkreślana jest młodzieżowość tomiku. Proste i charakterystyczne dla stylu „nastoletniego” Anity Głowińskiej obrazki pozwalają na płynne przechodzenie między tematami. Rezygnacja z większości kolorów – ograniczanie palety barw w obrębie jednego rysunku-szkicu – nadaje powagi tekstom, ale znów zapewnia też odciążenie. Jest „Gorzka czekolada” tomikiem, który trudno byłoby przeczytać szybko. Przygotowany został tak, by dzielić go na małe porcje, „kostki” czekolady. Autorzy nie chcą tu przygnębiać odbiorców, ale krzepiąca moc opowiadań pojawia się dopiero jako efekt przemyślenia treści. To lektura wymagająca – potrzebna i wolna od rozrywkowego komizmu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz