Prószyński i S-ka, Warszawa 2016.
Skarby
Joanna Miszczuk nie lubi zamykać się w bezpiecznych powieściowych schematach, ceni sobie za to literackie eksperymenty i poszukiwania w obrębie bestsellerowych gatunków. „Nefrytowa szpilka” to kobieca powieść dla tych, którzy chętnie przyjmują narracje z historią i z baśniowymi skarbami z przeszłości. Ten szablon został już wyeksploatowany do granic możliwości i coraz trudniej znaleźć na rynku pozycję, która nie wybrzmiewałaby naiwnie czy sztucznie. W obrębie tej tematyki da się jednak zrobić jeszcze sporo, o czym Joanna Miszczuk przekonuje miłośniczki dobrej prozy obyczajowej w popliteraturze.
Bohaterką „Nefrytowej szpilki” jest Melania Robak, kobieta, która musiała nauczyć się życia na własnych błędach. Najpierw szuka popularności w środowiskach, jakich żaden rodzic nie życzyłby swojemu dziecku, buntuje się przeciwko matce. Później przeżywa bolesne rozczarowanie wybranymi przez siebie autorytetami. W końcu jest zmuszona radzić sobie sama. Nikt – a zwłaszcza rozrywkowe koleżanki z klasy i dyskotek – nie podejrzewa nawet, że Melania Robak, wzgardzana i poniżana, zostanie kiedyś cenionym na świecie historykiem sztuki specjalizującym się we wzornictwie wyposażenia wnętrz – i to z tradycji Chin. Na początek w ramach retrospekcji Miszczuk powraca do czasów młodości i szaleństwo bohaterki. Melania Robak po latach to kobieta sukcesu, która wreszcie otrzymuje zapłatę za cały wysiłek i szereg wyrzeczeń. Jest też wizja romansu, ale to już element w obyczajówkach stały i nikogo nie zaskoczy.
Melania ma wiedzę i zasłużyła na to, by dokonać epokowego odkrycia. Tu Joanna Miszczuk sięga po drugi motyw z poczytnych powieści, pamiętnik z przeszłości, który przynosi odpowiedzi na najtrudniejsze pytania. W domu pełnym rodzinnych pamiątek jeden z mebli skrywa wielką tajemnicę. Dokument pochodzący od potomkini cesarza może zmienić egzystencję dalszych pokoleń i wywołać potężne rozterki. Daje olbrzymią władzę temu, kto będzie w stanie odczytać wiadomość. Melania to potrafi – w końcu za jej pośrednictwem czytelnicy poznawać będą całą opowieść sprzed wieków. Żeby nie pozbawiać odbiorców lekturowej przyjemności, autorka pozostawia bohaterce wybór drogi postępowania. To w historii oczywiste nie jest.
Joanna Miszczuk bardzo ciekawie konstruuje kobiece charaktery. Z męskimi bywa gorzej, ale też przedstawicieli tej płci jest tu jak na lekarstwo: autorce wystarczają ogólniki i stereotypowe obrazki. W kobiecych portretach Joanna Miszczuk nie ma sobie równych. Bezbłędnie ujmuje postawy rozpieszczonych i rozrywkowych nastolatek, równie przekonująca jest w kreowaniu wizerunku babci Tana – staruszka stanowi przeciwwagę dla zaślepionych ideologią i uwikłanych w politykę dorosłych z tła. Ponadto „Nefrytowa szpilka” jako rozrywkowa próba zrozumienia historii i obyczajowości Chin jest przeglądem elementów przeszłości i kultury. Autorka przedstawia motyw Chin jako swoją fascynację i pozwala również czytelnikom docenić piękno tego kraju. Jak na arenę zarezerwowanych dla czytadeł rozwiązań, Chiny wypadają mocno egzotycznie, ale też automatycznie odświeżają schemat. Jest zatem „Nefrytowa szpilka” tomem, który przyciągnie – przez temat – fanki dzisiejszych obyczajówek z naiwnymi intrygami z odległej przeszłości, ale też skusi te czytelniczki, które szukają czegoś oryginalnego i nowego, ale bez niszczenia wygodnych kolein. Joanna Miszczuk jak zwykle nie zawodzi. W przeszłości zostawia liczne problemy i krwawe rozwiązania (z najokrutniejszymi włącznie), tajemnice i brzydkie sekrety. W przeszłości jest miejsce na zło jak z książek, na zbrodnie i okrucieństwa. Teraźniejszość, chociaż też nie rozpieszcza, należy już do bardziej oswojonych motywów, tu strach jest złagodzony dużym prawdopodobieństwem, nie ma kryminału.
Poza wszystkim Joanna Miszczuk świetnie operuje proporcjami. Z dostępnych składników ozdobionych jeszcze chińskimi motywami tworzy gęstą opowieść. Części młodszych odbiorców Chiny kojarzyć się mogą z dostępną masowo tandetą. W „Nefrytowej szpilce” autorka pozwala rozkoszować się detalami, wyciszyć i nacieszyć precyzją twórcy świadomego wartości dzieła. To, co robi córka rzeźbiarza, w maestrii przypomina to, co z narracją robi Miszczuk. Cała powieść przyciągnie więc odbiorców poszukujących niebanalnej historii obyczajowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz