Nasza Księgarnia, Warszawa 2016.
Bestie i bóstwa
Pierwsza część mitologii dla dzieci okazała się wielkim sukcesem wydawniczym. Katarzyna Marciniak proponuje więc odbiorcom drugą dawkę opowieści o starożytnych bogach, herosach i potworach. „Moja pierwsza mitologia. Księga II” to publikacja złożona z trzech części, z których każda ma osobnego narratora-przewodnika. Owidiusz, poeta piszący dzieło o przemianach, ma zaszczyt poznawać świat bogów. Kolejne postacie dość cierpliwie uzupełniają jego wiedzę i tłumaczą, jakie wydarzenia prowadzą do rozmaitych metamorfoz. Owidiusz trochę już wie, ale wiele kwestii jest dla niego nowych, więc uważnie przysłuchuje się kolejnym historiom. Poznaje klasyfikację nimf, mit o Narcyzie, losy Dedala i Ikara czy przekleństwo Midasa. Druga część tomu to bestiariusz – tutaj przewodnikiem jest centaur Chiron, a skoro jego wygląd nikogo nie dziwi (jako narrator wypada całkiem naturalnie), to łatwiej jest automatycznie przyjąć i innych przedstawicieli tego świata. Sfinks, giganci, Pan czy Pegaz – to istoty, o których trzeba wiedzieć. Na koniec małych odbiorców czeka jeszcze wyprawa do Hadesu i tutaj przewodniczką staje się Sybilla. Ostrzega, żeby niczego na miejscu nie jeść i zamienia się w prawdziwego opowiadacza wycieczek, z tym tylko zastrzeżeniem, że to wyprawa tylko dla odważnych dzieci i dorosłych. Oczywiście to mocna zachęta do działania, czytelnicy dadzą się więc zabrać na wyprawę do Królestwa Umarłych – równie bogatego w wyzwania i ciekawe postacie jak poprzednie.
Katarzyna Marciniak sięga do znanych i mniej znanych mitów i przygotowuje je dla dzieci, dla których Parandowski, chociaż kuszący, jest jeszcze za trudny. Nadaje opowieściom formę bajki, w której liczy się potęga wyobraźni i siła uczuć. Często bohaterami, którzy dziwią się mitom, są dzieci (albo naiwni dorośli, jak w przypadku Owidiusza), wtedy też pojawia się miejsce na uzasadnienie co trudniejszych fragmentów. Autorka może więc poruszać najróżniejsze tematy, od miłości silniejszej niż śmierć po zbrodnie. Mimo stałej obecności śmierci w mitologii nie ma tu straszenia odbiorców, wszystko zyskuje logiczne uzasadnienie. Autorka wie, jak łagodzić atmosferę opisami, imponuje też wiele razy sposobem ujęcia tematu. Sprawia, że sytuacje z mitów staną się dla dzieci zrozumiałe.
Czasami po opowieści pojawia się jeszcze krótki komentarz bajkowy na temat zwrotu, który przeszedł do języka. Bywa, że Katarzyna Marciniak wybiera dwie drogi wyjaśniania sensu. Najpierw nakreśla sytuację z odniesieniem do postaci z mitologii – pokazuje znaczenie dosłownie i w przenośni jednocześnie, oswaja z brzmieniem frazeologizmu i łączy go z wybraną postacią lub wydarzeniem. Często jednak od razu po opowieści o micie przeskakuje do znanej czytelnikom rzeczywistości (w grafice sygnalizuje to strzałka z napisem „dziś”) i przytacza bardzo krótką, zwykle półstronicową, rodzajową scenkę domową. Prowadzi nowych bohaterów do użycia określonego związku frazeologicznego w sytuacji, którą najlepiej on komentuje. W ten sposób udowadnia małym czytelnikom, że echa mitów wciąż są obecne – nie tylko w kulturze, ale nawet w potocznych rozmowach. Pozwala tym samym zrozumieć znaczenie niektórych zwrotów i wskazać źródłosłów. Jeśli odwoła się do kwestii, której odbiorcy nie znali, poszerza ich słownik, innym razem po prostu wyjaśnia pochodzenie. Drugą część cyklu zilustrowała Marta Kurczewska, która dobrze czuje się w połączeniu bajkowych motywów z wyobrażeniami antycznych bóstw i bestii. Nie straszy dzieci, za to sugeruje im przejście do oryginalnego świata fantazji i opowieści, jakich dziś już nie ma. „Moja pierwsza mitologia. Księga II” to znakomity sposób na oswojenie najmłodszych z wierzeniami starożytnej Grecji i Rzymu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz