SQN, Warszawa 2016.
Charyzma
"Arsène Wenger"? Błyskotliwość, autorytet, dystans do siebie. Arsène Wenger jako bohater tomu Johna Crossa prezentuje się całkiem nieźle, chociaż autor nie pomija też wad czy nie unika słów krytyki od fanów albo niektórych piłkarzy. Zdaje sobie sprawę, że wielkie osobowości nigdy nie są oceniane jednoznacznie, a Wenger należy przecież do szkoleniowców wybitnych. Ta książka, wpisująca się w nurt biografii sportowych, odnosi się przede wszystkim do obrazu Wengera w roli szkoleniowca (zwanego też menedżerem drużyny). Owszem, autor próbuje w pewnym momencie nawiązać do życia prywatnego bohatera tomu, nawet prezentuje jego standardowy rozkład dnia, ale w tematyce pozasportowej nie czuje się pewnie. Dużo łatwiej mu obserwować Wengera w pracy. Temu też publikację „Generał i jego Kanonierzy” poświęca. Nie jest to tradycyjna biografia z szukaniem równowagi między życiem osobistym i zawodowym, momentami ma się zresztą wrażenie, że ten bohater poza boiskami nie istnieje.
Cross stara się uświadomić czytelnikom, z jaką osobowością mają do czynienia. Kolejne punkty opowieści wyznacza przez konkretne wydarzenia ważne dla trenerskiej kariery – co stanowi zrozumiały wybór – ale miejsca pomiędzy datami wypełnia przede wszystkim próbą szkicowania charakteru. Wengera oceniają współpracownicy (ale nie wystawiają mu laurek, raczej komentują znane sobie sytuacje, które rzucają nowe światło na wybory czy decyzje – są to wypowiedzi rozbudowane, ale ciekawe przez anegdotyczność i opisy sytuacji, a nie wrażeń). Nie może tu zabraknąć komentarzy dotyczących metod szkoleniowych – i znów Cross nie kwestionuje obieranych przez bohatera książki dróg: nawet jeśli piłkarze mają co do pomysłów zastrzeżenia, Cross zachowuje wiarę w to, że Wenger wie, co robi. Przytacza wtedy negatywne opinie lub wątpliwości, ale sam nie pozwala sobie na wahanie. Pisze trochę w imieniu trenera, przekonanego o słuszności stosowanych rozwiązań. Na początku do tematów sportowych dochodzą jeszcze problemy z imprezowaniem w drużynie, ale Wenger radzi sobie z tym tematem i przekonuje do siebie piłkarzy, zyskując ich zaufanie.
Tak, jak trener przekonuje piłkarzy, jego portret kreślony przez Crossa przekona czytelników. Autor nie wychwala swojego bohatera, a pozwala, żeby to jego działania zamieniały się w rodzaj autoportretu. Czasami odwołuje się do detali wpływających na pozazawodową charakterystykę to Wenger, któremu przydarzają się zabawne wpadki – innym razem porusza temat konieczności borykania się z okrutnymi oskarżeniami, ukazując Wengera właściwie bezradnego w obliczu ataków mediów. Często natomiast podkreśla autor szacunek do tego trenera. Do opowieści o nim włącza kwestie sporne, ale sporo miejsca poświęca samej filozofii pracy. Odwołuje się chociażby do tematu transferów, do zarządzania klubowymi finansami i do procesu wyszukiwania młodych utalentowanych piłkarzy. To zjawiska, które czytelnicy – kibice – poznać mogą wreszcie od środka, bo zwykle nie mają dostępu do takich informacji.
Tom poświęcony Wengerowi został przygotowany rzetelnie. To publikacja o zaskakującej objętości – prawie czterysta stron konkretów i komentarzy. Cross unika pustosłowia i skupia się na charakterze szkoleniowca, cytuje co ciekawsze fragmenty na jego temat (parę razy głos zyskuje sam trener). Widać tu bardzo staranne przygotowanie do pracy i umiejętność porządkowania faktów. Cross narrację dopasowuje do postaci, pisze tak, że rytm historii zlewa się z prezentowanym portretem. Nie ma tu pośpiechu ani niestaranności, więc fanom Wengera tom przypadnie do gustu. Autor pisze w pierwszej kolejności o człowieku – pewnym siebie, inteligentnym i mającym pomysły na prowadzenie piłkarzy – a w drugiej kolejności o samym futbolu. I chociaż nie dopuszcza do Wengera zbyt blisko, kreuje całkiem udany portret charyzmatycznego szkoleniowca dla wielbicieli literatury sportowej. John Cross tworzy półbiografię, książkę, którą nieźle się czyta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz