niedziela, 9 października 2016

Ewa Nowak: Sekretnik. Tylko dla dziewczyn!

Egmont, Warszawa 2016.

Porady

Jeśli połączyć rubrykę listów do redakcji młodzieżowego pisma z poradami życzliwej i rozsądnej przyjaciółki, powstanie „Sekretnik”: Ewa Nowak stworzyła tę książkę – z zaznaczeniem, że jest tylko dla dziewczyn – w oparciu o najbardziej powszechne, a i najtrudniejsze problemy wieku dojrzewania związane z przyjaźniami, miłościami i rodzicami. Czym różni się ta książka od typowych porad psychologa? Nastawieniem na dobro nastolatki. O ile czasem w podpowiedziach dorosłych wygrywa poprawność polityczna – świadomość, że ważniejsze są dalekosiężne cele, a nie wizerunek dziewczyny w oczach rówieśników – o tyle w „Sekretniku” znajdują się podpowiedzi doskonałe. A konstrukcja tego tomu przypomina szczerą rozmowę, czasem bolesną, ale pozbawioną fałszywych nadziei i ukazującą problem z różnych perspektyw.

Konstrukcja tomu jest przejrzysta: najpierw list od zrozpaczonej nastolatki, czyli szybkie i dokładne nakreślenie problemu. Zaraz potem rada opatrzona dobrym porównaniem do łatwiejszej sytuacji o tych samych mechanizmach. Ewa Nowak zamienia się tu w przyjaciółkę perswadującą rozwiązania, nie ucieka w ogólniki i banały lub bezpieczne uwagi coachów. Zmusza czytelniczkę do zastanowienia się nad konkretną sytuacją, ale inaczej niż do tej pory – ze znajomością nowych faktów. Taka kategoryczność naturalnie musi obudzić sprzeciw nastolatek i Ewa Nowak to wie, dlatego jej kolejnym krokiem jest stworzenie szeregu pytań, które mogą zadać odbiorczynie – oraz wątpliwości, jakie na pewno będą mieć. Trafność przewidywań w tym zakresie jest jednym z motywów zapewniających „Sekretnikowi” uznanie czytelniczek. Autorka dość szybko rozprawia się z krytycznymi uwagami, cały czas w odniesieniu do określonego na początku rozdziału problemu. Wskazuje też inne (może mniej dramatyczne, za to równie irytujące) sceny o podobnym schemacie, co sprawia, że czytelniczki – już same – będą mogły przełożyć sobie wskazówki na inny temat i zyskać dalsze wsparcie. Czasami Ewa Nowak pokazuje zalety i wady przedstawionej metody (zalety stanowią argument za jej przyjęciem, wady… najczęściej też), lub przedstawia inne rozwiązania, jeśli w danym momencie są możliwe. Na sprawy spogląda z różnych stron, ale jej podstawowym celem jest to, żeby nastolatki nie popełniały błędów, których potem będą żałować. To ich dobro się tu liczy, nawet gdyby w niedalekiej perspektywie miało być gorzej. Nowak potrafi przedstawiać konsekwencje tak, żeby przekonać do swoich racji. Jej atutem jest wprowadzanie przejrzystych schematów i dobre przewidywanie reakcji odbiorczyń- dzięki temu łatwo zyska zaufanie.

Dodatkiem do rzeczowych porad z różnych zakresów jest tu humor. Przejawia się on na ilustracjach do wywodów: rysunki zamienione są w rysunki satyryczne i stanowią komiczne hiperbolizowanie wydarzeń z tekstu. Wprawdzie Agata Dębicka-Zabłocka nie ma satyrycznej kreski, ale pomysły na teksty w dymkach wynagradzają styl rysowania. Humor to również „rady starej żółwicy” – esencje wskazówek w jednozdaniowych komentarzach.

W „Sekretniku” autorka tłumaczy, jak poradzić sobie z toksycznym chłopakiem, z rodzicami, którzy wszystkiego zabraniają, z kompleksami i samotnością czy z zauroczeniem chłopakiem przyjaciółki, jak podejmować decyzje, jak flirtować, jak naprawiać błędy – podejmuje też najtrudniejsze tematy, kwestię „złego dotyku”, czy sytuacji, gdy rodzice stosują kary cielesne. Co ciekawe, Ewa Nowak nie mówi tego, co należy w takim wypadku powiedzieć, ale prezentuje życiowe porady, to, co na pewno się sprawdzi – i nie wymaga długiego planowania ani wielkiego wysiłku. Proces analizowania skuteczności (w pakiecie z wizją przyszłości) przeprowadza sama – naprawdę dużo nastolatkom ułatwi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz