niedziela, 26 czerwca 2016

Rascal: Przed twoim urodzeniem

Czerwony Konik, Kraków 2016.

Skąd

Odwieczne pytanie maluchów, skąd się biorą dzieci, zainspirowało twórców tomiku „Przed twoim urodzeniem”. Prościutka opowieść jest bardzo poetycka i piękna, mimo że utrzymana w lubianej przez dzieci konwencji wyliczanki. Rodzice stają się tu twórcami, a dziecko jest ich najlepszym dziełem. „Przed twoim urodzeniem” to narracja taty. I to narracja kierowana wprost do malucha zadającego trudne pytania, swoiste wyznanie angażujące emocjonalnie nie tylko mówiącego, ale i jego słuchacza. Ta książka podkreśla więź między rodzicem i dzieckiem, bez wielkich słów pokazuje moc miłości. To dobry sposób, żeby zapewnić najmłodszych członków rodziny o uczuciu czy więzi z nimi – bo chociaż Rascal nie zamierza nic wyjaśniać, to przecież tłumaczy wszystko.

„Przed twoim urodzeniem” to książeczka obrazkowa, tekst na każdej rozkładówce (z wyjątkiem tej najważniejszej) składa się z dwóch wersów – zapisu „wydarzeń” czy twórczo-rodzicielskich poszukiwań poprzedzających urodzenie się adresata historyjki w pierwszej linijce. To relacja z tworzenia rozmaitych ludzików z ziaren, zapałek czy piasku. Przypomina to do złudzenia proste dziecięce zabawy, malowanie czy układanie figur z dostępnych materiałów. Ale jest nietrwałe. O losach wykreowanych ludzików mówi zawsze druga linijka tekstu. Tu dorosły znów stawia się w pozycji dziecka: nie potrafi przewidzieć, jaki będzie los figurki. Nieprawdziwe ludziki są jednocześnie bardzo podatne na zniszczenia. Rascal czasem jest pragmatyczny i dosłowny – przede wszystkim w przypadkach, kiedy mali odbiorcy mogą z własnych doświadczeń potwierdzić sytuację (jeśli ludzika z piasku na plaży zabiera woda), ale bywa też, że odwołuje się do wyobraźni, ozdabiając nią normalne scenki. Tu nie boi się nawet delikatnego humoru, a to bardzo dobrze pasuje do ogólnego tonu historyjki. Kolejne próby działania – różne akty twórcze – kończą się zawsze niepowodzeniem. Ale ponieważ nie są to sprawy najważniejsze, nie budzą przygnębienia w małych odbiorcach. Zwłaszcza że prowadzą do wielkiej sprawy – stworzenia ludzika z miłości. Na pewnym etapie rozmów z dziećmi takie informacje wystarczają. Rascal poza podsunięciem odpowiedzi na ważne pytanie zapewnia też szereg propozycji zabaw, zupełnie poza przesłaniem tomiku. Sprawi, że maluchy poczują się rozumiane i doceniane. „Przed twoim urodzeniem” składa się z oczywistości bardzo ładnie – wzruszająco także dla rodziców – opracowanej.

Mandana Sadat zajmuje się stroną graficzną, ważną, bo do czynienia mamy z picture bookiem. Wybiera bardzo zabawnego ludzika, postać bez wieku. Ludzik ma okrągłą główkę, rumieńce, czerwony nos i uszy, a do tego minę i fryzurę z kilku prostych kresek. Nie ma w sobie nic pięknego i może być równie dobrze dzieckiem co dorosłym. Ludzik przenosi odbiorców do wyobraźniowego świata: porusza się w prostych przestrzeniach, towarzyszą mu zwierzęta robione z kleksów farb rozmywających się w wodzie. Często wystarczy jeden drobiazg, by tylko zasugerować odbiorcom temat albo znaczenie danego elementu. „Przed twoim urodzeniem” obywa się bez wielkich słów, tak samo jak bez dosłowności w ilustracjach. Tu pojawia się subtelny humor i stonowane kolory. Twórcy książeczki nie chcą, żeby wyglądała na typowo dziecięcą, raczej próbują trafić do odbiorców w różnym wieku. Poetyckość i odejście od infantylizmu w treści i rysunkach to wielkie atuty tej publikacji, zresztą nie pierwszej w takim stylu w Czerwonym Koniku. „Przed twoim urodzeniem” to dobra pomoc przy rozmowach z dziećmi o ważnych sprawach, ale też dowcipna realizacja istotnego zagadnienia. W tej książeczce najważniejsza jest miłość – czytelna dla wszystkich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz