wtorek, 24 maja 2016

Tara Mohr: Podejmij wyzwanie

Galaktyka, Łódź 2016.

Kobieta sukcesu

„Podejmij wyzwanie” to poradnik motywacyjny kierowany do kobiet. Właściwie mógłby z powodzeniem służyć jako publikacja dla obu płci, ale Tara Mohr chce wykorzystywać obraz uciemiężonej i społecznie niedocenianej kobiety jako jeden z podstawowych argumentów przemawiających za koniecznością zmian. Przez cały czas usiłuje przekonywać, że kobiety mają wdrukowany obraz, zgodnie z którym nie wolno im walczyć o lepszą pracę czy o realizowanie marzeń. Mają to potwierdzać uczestniczki warsztatów prowadzonych przez Mohr – dziwnym trafem autorka przytacza wyłącznie potwierdzenia swojej tezy. Przez tę jednokierunkowość wysiłku słabnie jej siła przekonywania – zamiast stale podkreślać smutny los kobiet i uogólniać go, lepiej było zająć się przydatnymi ćwiczeniami czy wskazówkami.

Tara Mohr opiera swoje porady na obecności dwóch wewnętrznych głosów, wewnętrznego krytyka i wewnętrznego mentora. Pokazuje odbiorczyniom, jak zmniejszać destrukcyjną rolę pierwszego i jak nauczyć się rozmawiać z drugim. Kreatywne wizualizacje to podstawowa metoda pracy nad sobą: autorka nakazuje wybrać się w odwiedziny do siebie z przyszłości, sprawdzić cele i drogę do nich, ale też – już po powrocie – odpowiedzieć na rozmaite pytania konkretyzujące sytuację (co napotkany mentor przyniósł na pożegnanie). To zadanie trudne, bo zamiast autoanaliz prowadzi raczej do zmyślania – jednak według Mohr jest skuteczne. Inne pomysły tej autorki są znacznie bardziej standardowe – i często spotykane w tego typu literaturze.

Rozprasza się Tara Mohr z rolą przykładnej uczennicy i z uzależnieniem od pochwał i krytyki. Ta autorka jest bezlitosna, jeśli chodzi o wytykanie błędów w postępowaniu: wie, dlaczego kobiety nie odnoszą sukcesu – pokazuje strategie odwlekania działań, wygodne ukrywanie się za pozornym nieprzygotowaniem… dość celnie wskazuje rozmaite życiowe pułapki stanowiące nie tyle o niepowodzeniach, co o bierności. A ta nie podlega już żadnym usprawiedliwieniom.

„Podejmij wyzwanie” ma przejrzystą konstrukcję. Autorka w rozdziałach odwołuje się do osobistych doświadczeń i do przypadków kursantek, pokazuje drogę do konkretnych odkryć, ale najbardziej zajmuje się samymi odkryciami. Czasami przygotowuje tabelki, żeby uporządkować spostrzeżenia. Każdy rozdział kończy – rzecz jasna – notatkowymi wyliczeniami oraz zestawem pytań, które powinny pomóc odbiorczyniom w pracy nad sobą i przeprowadzaniu autoanaliz. Blokady przed realizacją celów w większości przypadków nie są zależne od płci, bardziej od charakteru – a Tara Mohr chce nauczyć odbiorczynie odwagi i przebojowości, przydatnych zawsze. Dlatego dba o wyznaczanie kolejnych koniecznych zmian, wytyka błędy w myśleniu i postawach. „Podejmij wyzwanie” pozwala zmierzyć się z lękiem i namawia na „skok”, czyli radykalną zmianę postępowania. Przyspiesza odwlekane decyzje, pokazuje, że nie ma sensu długo się zastanawiać, gdy jest się gotowym do metamorfozy.

„Podejmij wyzwanie” to publikacja typowa w swoim gatunku (jej inność bierze się jedynie z przyjęcia kobiecej perspektywy – i kierowania się problemami kobiet na rynku pracy). Tara Mohr podąża ścieżkami wytyczonymi przez autorów motywacyjnych, chociaż zawsze przypomina, że źródłem inspiracji jest jej życie i opowieści słuchaczek z warsztatów. Pisze prosto i przekonaniem, nie może sobie przecież pozwolić na wątpliwości, jeśli chce się stać autorytetem dla czytelniczek. „Podejmij wyzwanie” przyzwyczaja do myśli, że da się zwyciężać, nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach. Wiadomo, że takie lektury są części ludzi planujących starannie kolejne etapy kariery potrzebne – Mohr kieruje się więc do określonej grupy czytelniczek i zapracuje na ich uznanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz