Nasza Księgarnia, Warszawa 2016.
Ferie w Egipcie
Anna Łacina wysyła nastoletnich bohaterów do Egiptu. Damian ma tam spędzić ferie, bo tak postanowili jego rodzice. Anastazję Damian fascynuje, podsuwa więc u siebie w domu pomysł na skorzystanie z taniej oferty i ucieczkę od zimy (do zimy afrykańskiej). Taka motywacja niespecjalnie przekonywałaby w prawdziwym życiu, tu jednak ma rację bytu, a Damian i jego koleżanka z klasy trafiają do jednego ośrodka. Jest tu jeszcze Klara, dziewczyna o ogromnym poczuciu odpowiedzialności. Cierpi na łuszczycę, więc wstydzi się rozebrać nawet na plaży, bojąc się odrzucenia czy wyśmiania przez innych. Ale sama izoluje się od towarzystwa tak, że żadna choroba jej do tego niepotrzebna. Grono bohaterów uzupełnia Albert, chłopak niemal pozbawiony wad.
Z tak przygotowanym zestawem postaci Anna Łacina może do woli eksperymentować. Porusza tu różne tematy – choroby, traumatyczne doświadczenia z przeszłości, konflikty z rodzicami, uzależnienia, samotność czy ucieczkę od rówieśników. Przedstawia sytuacje, po których młodzi ludzie muszą nagle dojrzeć, wielkie nieszczęścia i dramaty, które wiele nauczą. Ponadto dba o rozwijanie bieżącej akcji: nastolatki trafiają na pustynię i przeżywają tam atak burzy piaskowej, biorą udział w dyskusjach o pozycji kobiety w kraju muzułmańskim, próbują zwrócić na siebie uwagę płci przeciwnej, lawirują między zalążkami przyjaźni a nienawiścią. Łacina dba o odpowiednie rozkładanie w czasie dawnych sekretów i o ubarwianie teraźniejszości – raz babcia chce się zabawić w swatkę, raz rodzice irytujący własne dziecko stają się ciekawym towarzystwem dla innego. Mały Cieszek wprowadza humor kilkulatka, a Albert uczy podstawowych zwrotów arabskich. Pod beztroskimi codziennymi wydarzeniami toczy się jednak gra. Na czas wyjazdu bohaterowie mogą zapomnieć o przyszłości – i zająć się najbardziej pilnymi sprawami, choćby w normalnej egzystencji takie potrzeby zwykle bagatelizowali.
„Niebo nad pustynią” to powieść wielowymiarowa. Każdy bohater z osobna stanowi szereg zagadek. A przecież Anna Łacina do tego wciąż modyfikuje i odwraca relacje między postaciami. Stawia na działanie, a liczy się czas – do końca turnusu. To, w połączeniu z dystansem między Polską a Egiptem, sprawia, że nastolatki nabierają odwagi (lub stają się bardziej zdeterminowane). Jedna decyzja może natomiast bardzo dużo zmienić w trudnych konfiguracjach. Czasem motywacje są starannie ukrywane, autorka wie, jak podtrzymywać uwagę czytelników. „Niebo nad pustynią” to zbiór scen wzruszających, wstrząsających, zabawnych lub tajemniczych – i następujących po sobie w przyspieszonym tempie, ale bez straty dla sieci relacji między nimi. Przez oderwanie od typowych tematów powieści dla nastolatek Anna Łacina pokazuje, że bardzo poważnie traktuje swoich odbiorców. Wierzy w nich, więc może wprowadzić do książki kwestie naprawdę trudne.
„Niebo nad pustynią” czyta się jak dobrą obyczajówkę, chociaż są tu tematy psychologiczne, socjologiczne i społeczne, a intensywność przeżyć nie sugeruje zwykłej egzystencji. Łacina mnoży poruszane zagadnienia, ale nie sprawia wrażenia, jakby zamieniała historię w wyliczankę ważnych motywów. Tu każda postać ma swoją wartość i każda niesie inne treści – a autorka wypowiada wojnę powieściom w stylistyce pop. Kolejny raz Anna Łacina przekona do siebie nie tylko młodych odbiorców – to „Niebo nad pustynią” sięgnąć po prostu trzeba, dla przeżycia lekturowej i uczuciowej przygody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz