piątek, 29 kwietnia 2016

Jeff Kinney: Dziennik Cwaniaczka. Stara bieda

Nasza Księgarnia, Warszawa 2016.

Wycieczka

„Stara bieda” w wypadku Cwaniaczka to stały zestaw komicznych przygód. W domu Greg traci swoją pozycję raz na rzecz dziadka, raz na rzecz przygarniętego prosiaka, program pomocy w odrabianiu lekcji sprawia, że z pracami domowymi Grega bez trudu radzi sobie kilkuletni geniusz, a tu jeszcze zbliża się obowiązkowy wyjazd na szkolny obóz. Cwaniaczek ze swoim pechem nie powinien się tam wybierać, ale jeśli przypadkiem zmieni zdanie… „Stara bieda” to opowieść o tym, jak rodzą się przekazywane później z pokolenia na pokolenie miejscowe legendy (duch Szczepana Skrobacza nigdy nie zginie), o przygodach z dala od rutyny i o pomysłach grupy dzieciaków dostrzegających uroki obozowiska. „Stara bieda” to standardowy zestaw żartów, wpadek i pułapek, które małym odbiorcom pozwolą beztrosko chichotać nad książką. Chociaż Greg nie należy ani do autorytetów, ani do superbohaterów, ostatecznie wychodzi cało z rozmaitych opresji, a to oznacza sporą dawkę zabawy. Dla tych, którzy lubią czytać, oraz dla tych, którzy czytać nie cierpią.

Seria Dziennik Cwaniaczka zawiera powieści komiksowe z bardzo redukowaną warstwą tekstu. Sytuacje relacjonuje sam zainteresowany, Greg, który nie stroni od ironii i przedstawia także humor sytuacyjny. Ironia sprawdza się w krytycznych komentarzach do nieoczekiwanych scenek, humor sytuacyjny to wabik dla najmłodszych dzieci. Greg bez przerwy ponosi porażki albo wywołuje spektakularne katastrofy (udaje mu się nawet uczestniczyć w wypadku samochodowym, a wszystko przez nakrętkę z tubki pasty do zębów – ten bohater idealnie potrafi zburzyć porządek świata przez jeden detal). Każde zajęcie, którego się podejmie – czy to sprzedawanie lemoniady przed domem, czy porządkowanie parku – prowadzi do ciągu zabawnych wydarzeń i wyzwań. Zresztą przyciąganie komicznych nieszczęść to cecha rodzinna: w końcu dziadek też ma zamiar poznać przez internet bratnie dusze, a niby randka zamienia się u niego w wielką geriatryczną imprezę. Dowcip u Jeffa Kinneya to nie tylko szereg logicznych katastrof – to również tempo. Greg opowiada o konkretnym wydarzeniu, które pełne jest wewnętrznych żartów. Za każdym razem też zawiera zapowiedź następnych wpadek. Akcja ani na moment nie zwalnia, co czyni ją jeszcze bardziej naturalną. A przy tym Kinney pamięta o typowych dla dziecięcego świata mechanizmach i tematach – chętnie je wykorzystuje i odświeża. Tu stereotypy z życia amerykańskiego dzieciaka zostają przekształcone i uśmiesznione – więc lektura (i oglądanie) tomiku to droga od puenty do puenty – te przystanki to czasami odległość jednego akapitu. Dlatego też Cwaniaczka mimo licznych wad można polubić.

Greg swoją relację ubarwia prostymi rysunkami (styl kreski – komiksy o Dilbercie). Kluczowe jest w nich wyczucie absurdu, wyczulenie na rozrywkę. Śmiech z ofiar okazuje się dobroduszny, a jednocześnie nieunikniony. Postaciom nie dzieje się prawdziwa krzywda, a Kinney unika litości. Proponuje za to szereg niebanalnych przygód. W „Starej biedzie” doskonale widać ich wewnętrzną logikę i przemyślaną kompozycję. Autor nie strzela dowcipami na oślep, układa je w przerysowaną karykaturalną historyjkę. Codzienność Grega w krzywym zwierciadle to jakość nie do przecenienia. Różne są czynniki przesądzające o ogromnej popularności cyklu. Dzieci docenią w „Starej biedzie” stopień nasycenia żartami i rozrywkową wymowę bez chronienia bohatera. Dorośli Cwaniaczka polubią między innymi dlatego, że przyzwyczaja dzieci d czytania, pokazuje, że książki nie muszą być męczące ani pouczające, można je traktować jak zabawę. Jeff Kinney doczekał się już wielu naśladowców – przygody Cwaniaczka za każdym jednak razem czymś zaskakują i cieszą się niesłabnącym powodzeniem. Greg popełnia błędy jak każdy, ale jego złe decyzje owocują malowniczymi kataklizmami. To niemal kreskówkowa rozrywka w stylu pop, pełna atrakcyjnych (przynajmniej z punktu widzenia czytelników) pomysłów i wygłupów. Przy tym wszystkim Cwaniaczek pozostaje sobą – pechowcem, przeciętniakiem z niezwykle barwnym życiem codziennym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz