Nasza Księgarnia, Warszawa 2016.
Gotyk
Ajka Jabłońska i Katarzyna Niemiro chcą wykorzystać modę na kolorowanki do stworzenia przedziwnego, niepokojącego zestawu ilustracji nawet nie tyle dla dorosłych, co dla młodzieży zafascynowanej gotami. „Strażnicy nocy” to tomik celowo mroczny i niewolny od lęków, tajemniczych postaci oraz symboli – ma kusić obietnicą grozy, wprowadzać w świat magii i niepewności. Roi się tu od postaci niedookreślonych bądź przekraczających granicę z fantastyką, bohaterów z dorosłych baśni i wierzeń. Wszyscy przybywają po to, by dać się uchwycić w szkicu i zniknąć bez śladu – „Strażnicy nocy” to raczej przegląd ekstrawaganckich postaci i portretów niż ukryta w plątaninie kresek opowieść. Autorki zachowują statyczność kolorowanki i nie dodają do rysunków ogólnych zadań. Całość polega na kolorowaniu – na twórczym podejściu do zaproponowanych wizerunków.
W „Strażnikach nocy” od razu widać odmienne niż w większości kolorowanek antystresowych podejście do tematu konturów. Tutaj kreski są różnej grubości i sprawiają, że sens obrazka ukazuje się odbiorcom natychmiast. Nie trzeba śledzić rozmieszczenia kształtów, żeby odgadnąć intencje rysujących, wszystko na pierwszy rzut oka wydaje się jasne. Drugie spojrzenie dopiero uruchamia szereg odkryć w zakresie symboliki czy estetycznych poszukiwań. Przy całym zamiłowaniu do upiększających portrety ornamentów same twarze bohaterów wydają się mocno upraszczane – sprawia to wrażenie, jakby autorki uwagę skupiały na urozmaicaniu masek i odtwarzaniu przebrań, rysy twarzy uznając za sprawę w kolorowance drugorzędną. Trudno odmówić im racji, skoro największą przyjemność sprawiać będzie użytkownikom tej książki oddawanie osobowości postaci za sprawą upiększania ich otoczenia. To dokonywać się może na różne sposoby, zwłaszcza że sporo tu zaczernianych czy pogrubianych elementów – czerń, nieodłączny składnik nocy, pozostanie wyrazista nawet po użyciu wesołych kolorów. Eksperymenty kolorystyczne w „Strażnikach nocy” mogą więc oznaczać między innymi próbę odtworzenia nastroju obrazka – lub nadawania mu nowych znaczeń. W ten sposób Jabłońska i Niemiro zachęcają do kreatywności. Motywami gotyckimi najbardziej zainteresowana będzie młodzież – i prawdopodobnie to właśnie nastoletni odbiorcy najwięcej w tej publikacji dostrzegą.
Kolorowanka „Strażnicy nocy” pokazuje, jak chłonny jest rynek wydawniczy i jak wiele furtek otwiera przeniesienie gatunku z książek dla dzieci do publikacji dla dorosłych. Wybrane ilustracje z tego tomiku można podsuwać maluchom, ale autorki wyraźnie do zabawy zapraszają tych, którzy z kolorowaniem – we własnym przekonaniu – rozstali się na zawsze nie tak dawno. Jest w tym tomiku coś urzekającego: połączenie piękna i grozy, patosu i wyobraźni. Otwierają autorki odbiorców na istoty baśniowe, fantastyczne i lawirujące między światami, skomplikowane w swojej odmienności, a jednocześnie podlegające dość prostym analizom. Chociaż nie ma tutaj typowych dziecięcych dodatkowych zadań, odbiorcy zajmą się również dopasowywaniem postaci do literackich lub kulturowych kontekstów, postarają się o wymyślenie gotyckiego otoczenia dla obiektów wyobraźni.
„Strażnicy nocy” to zatem publikacja o dość ściśle określonej grupie docelowej – ale wydana w charakterystycznej dla Naszej Księgarni serii bloków rysunkowych (jednostronny druk, łatwe do wyrywania kartki, gruba tektura wzmacniająca całość i papier, który dobrze przyjmuje kolory bez względu na rodzaj narzędzi i technik). To propozycja dla odbiorców, którzy chcą się twórczo wykazać i lubią kolorowanki z mandalami czy odejście od realizmu na rzecz fantazji. „Strażnicy nocy” pokazują, że tematy dorosłych kolorowanek mogą bardzo odbiegać do analogicznych publikacji dla dzieci. Młodzi ludzie znajdą tu coś dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz