niedziela, 17 stycznia 2016

Sam McBratney: Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham

Egmont, Warszawa 2015. (wyd. 7.)

Zapewnienie

Czy da się wyrazić ogrom miłości? Dzieci próbują zazwyczaj porównać potęgę tego uczucia kierowanego do rodziców z największą wyobrażalną wielkością. Stawiają na konkrety i wydaje im się, że emocje można zmierzyć. Nie inaczej jest z Małym Brązowym Zajączkiem, bohaterem tomiku obrazkowego „Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham”. Sam McBratney bawi się tu motywem prześcigania się w zapewnieniach o sile uczucia i pokazuje niezwykłą więź między bohaterami, dzieckiem i dorosłym. Dziecko wyszukuje coraz to nowe sposoby na wyrażenie miłości, dorosły – Duży Brązowy Zając – podejmuje tę sympatyczną grę i przekomarza się z pociechą, uświadamiając jej, że każdą wielkość da się podwoić – a tym samym przywołać miarę na początku nie do wyobrażenia. Cała książeczka składa się z takiej rozmowy: mały zając wymyśla, do czego przymierzyć abstrakcyjne pojęcie, duży zając rewanżuje się podobną odpowiedzią. Nie ulega wątpliwości, że bardzo się kochają – wieczorna rozmowa staje się miłym pretekstem do przypomnienia tego.

Żeby dookreślić swoją miłość, Mały Brązowy Zajączek szuka odniesień do swoich normalnych zachowań – skacze tak wysoko jak potrafi, ale też korzysta z okazji do brykania: staje na głowie, rozkłada jak najszerzej łapki. W tych konkurencjach duży zając z łatwością go prześcignie – ale czy to oznacza, że wygra rywalizację i kocha bardziej? W końcu to maluch jest niezmordowany w wymyślaniu kolejnych porównań i to on inicjuje rozmowę.

W tomiku liczy się tylko przekomarzanka, kto kogo bardziej kocha. Uczucie, które i dla dziecka, i dla dorosłego jest oczywiste, teraz staje się przedmiotem nietypowych porównań. W ujęciu bohaterów nie chodzi jednak o rzeczywiste zmierzenie niemierzalnej wartości, a o zapewnienia niosące poczucie bezpieczeństwa i spokój. Dopiero po zakończeniu przekomarzanek mały zajączek może zasnąć – bez żadnych zmartwień i rozczarowań, w tej potyczce nie ma wygranych ani przegranych. Zapewnienia o miłości są najlepszą kołysanką, a i do pewnego stopnia rozśmieszaczem maluchów. Komicznie wypada bowiem mały zajączek, kiedy stara się pokonać własne ograniczenia, żeby tylko przekonać dużego do swoich racji. Optymistycznie wybrzmiewają też odpowiedzi – zapewnienia o wzajemności. Tu nie ma prawdziwej rywalizacji ani sytuacji, która przerodziłaby się w spór. Bohaterowie znakomicie się rozumieją i zgadzają się ze sobą.

Anita Jeram stawia na realistyczne rysunki w stylu Beatrix Potter – zające nie są tu kreskówkowe, mimo że czasami tak właśnie się zachowują. Jak na książeczkę obrazkową przystało, ilustracje są tu duże, zajmują większą część stron i dopowiadają sytuację między postaciami, przejmując rolę opisów (na które nie ma tu miejsca). Z uwagi na sympatycznych bohaterów rysunki oglądać będzie się z przyjemnością – dzieci i rodzice mogą sobie wzajemnie pokazywać szczegóły obrazków lub naśladować oba zające w ich gimnastyce. Tomik można też wykorzystać do uczenia dzieci czytania – rysunki podpowiedzą, czego dotyczy konkretny fragment tekstu.

„Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham” to opowieść o tym, że czasami trudno jest wyrazić uczucia do najbliższych. Zapewnienia o wielkiej rodzinnej miłości są potrzebne i małym, i dorosłym bohaterom – a mali odbiorcy bez trudu zrozumieją dylematy Małego Brązowego Zajączka oraz jego wysiłki. Sam Mc Bratney portretuje zwyczajną rodzajową scenkę – bazuje na oczywistościach i na dobrej obserwacji zachowań najmłodszych. Cały tomik przynosi natomiast poczucie szczęścia i spokoju. Przyda się więc również jako wyciszacz przed snem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz