piątek, 1 stycznia 2016

Daniel de Latour, Marcin Brykczyński: Opowiem ci, mamo... co robią pająki

Nasza Księgarnia, Warszawa 2014.

Wycieczka

Część dzieci boi się pająków, ale w tym wypadku ciekawość zwycięży. „Opowiem ci, mamo… co robią pająki” kusi rysunkowym humorem (podobnym do inicjującej serię opowieści o mrówkach) i szansą zajrzenia do obcego „świata”. Autorzy – Daniel de Latour, ilustrator, oraz Marcin Brykczyński – twórca rymowanek – przedstawiają pająki (i parę gatunków owadów) z dużym poczuciem humoru, bajkowo i bardzo ludzko. Już pierwsza scenka uświadamia małym odbiorcom, że od konwencji bajki się tu nie odejdzie: oto pająk, żegnany przez rodzinę, wybiera się w podróż. Może dzięki temu podejrzeć pracowite mrówki, podsłuchać orkiestrę trzmieli, zobaczyć kąpiel komarzątek. Nad wodą przebywają topiki, drzwi są nagryzane przez kołatki. Robaki bawią się też w łazience – mają tu doskonałą zjeżdżalnię. Nagle okazuje się, że stwory, które budzą przeważnie niechęć lub obrzydzenie, całkiem dobrze sprawdzają się jako bohaterowie nietypowej bajki. Chociaż w tytule tomiku mowa jest o pająkach, nie będzie tu podręcznikowych wiadomości: pająk służy tylko za nić fabularną – przygląda się zwyczajom komarów i trzmieli (tych jest najwięcej w książce) oraz paru innych stworzeń. Zwyczajom właściwie ludzkim, co trochę pomaga w oswajaniu lęku. Pod wpływem tej prostej historyjki najmłodsi mogą zacząć przyglądać się owadom na spacerach – czy samodzielnie wymyślać im „życiorysy” i drobne historie. Takie obserwacje sprzyjają zabawie i rozwijaniu wyobraźni, ale budzą też szacunek do żywych istot.

Przyglądać się trzeba również rozkładówkom tej kartonowej książeczki. Na wielkoformatowych ilustracjach znajduje się bowiem sporo bajkowych scenek (z owadami i pajęczakami w rolach głównych). Daniel de Latour satyrycznie ujmuje temat: rysunki tworzy z połączonych pojedynczych motywów, a każdy motyw dodatkowo modyfikuje. Na tym samym obrazku co rozstanie pająka z rodziną będzie też gąsienica w trakcie posiłku, trzmiel z trąbką, żuk gnojarz, pszczoły czy żuczęta z zabawkami. Każda ilustracja wymaga zatem uważnego prześledzenia, bo każda skrywa niespodzianki – komiczne drobiazgi dla dzieci, które dokładnie przyjrzą się bohaterom. Co kilka stron pojawia się również zadanie dla dzieci – typowe (porównywanka czy labirynt), ale stematyzowane, więc i włączone w książkę. „Opowiem ci, mamo… co robią pająki” ma pełnić funkcję edukacyjną – kiedy przedstawia nazwy owadów, wychowawczą – gdy tworzy swoistą więź z bohaterami tomiku – po takiej lekturze dziecko nie będzie chciało krzywdzić owadów, dostrzeże w nich za to wartościowe cechy, w efekcie także upora się z lękiem, co stanowi ważną korzyść z czytania. Oczywiście tomik jest publikacją przede wszystkim rozrywkową – o czym świadczy humor i zabawa obu autorów. To nie pająki wpadają tu w oko, a kolejne żarty, o których chce się opowiadać. Daniel de Latour stworzył tu książeczkę obrazkową, która rozbawi maluchy, ale i zmusi je do pracy. Tomik ma ćwiczyć spostrzegawczość oraz sztukę opowiadania, przydaje się maluchom – jako sposób na zabicie nudy, a poza tym oswaja z książkami. Jest wreszcie udaną kontynuacją cyklu Naszej Księgarni – cyklu, który zwraca uwagę nie tylko formatem, ale przede wszystkim jakością. Ta książka dostarczy dzieciom dużo radości. Drobna przygoda pająka i jego kompanów pokazuje, ile elementów przyrody czeka jeszcze na odkrycie – po takiej lekturze nawet zwykły spacer może stać się źródłem wielu zachwytów. Wielką zaletą publikacji jest podejście ilustratora: Daniel de Latour bawi się tematem i prowokuje do wymyślania przygód każdego napotkanego robaka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz