Nasza Księgarnia, Warszawa 2015.
Praca w ulu
„Opowiem ci, mamo, skąd się bierze miód” to kolejna propozycja Katarzyny Bajerowicz, propozycja, która małych i dużych odbiorców jednakowo zachwyci. Chociaż tomik ukazuje się w kartonowej serii książeczek obrazkowych, tekstu jest tu dużo więcej niż zwykle – i więcej jest też rzeczowych wiadomości. Katarzyna Bajerowicz przygląda się pracy pszczół, wyjaśnia, co i dlaczego robią, pokazuje hierarchię w ulu i kolejne działania dyktowane rytmem pór roku. Wielkoformatowe i robiące duże wrażenie ilustracje umożliwiają prześledzenie opisywanych sytuacji. Tu łatwiej niż podczas spacerów dostrzec charakterystyczne zachowania pszczół (i innych owadów), od razu można też dowiedzieć się czegoś na ich temat, za sprawą informacyjnych ramek z rzeczowymi i rozbudowanymi wyjaśnieniami. Jeśli autorka używa fachowych terminów, natychmiast podaje ich znaczenie, uproszczoną definicję czy zabawną wskazówkę, dzięki czemu wiadomość zapadnie dzieciom w pamięć. Sporo tu ciekawostek i faktów, których zwykle rodzice dzieciom nie przekazują – „Skąd się bierze miód” będzie zatem propozycją dla ciekawych świata maluchów. Co ważne, autorka nie zajmuje się – wbrew tytułowi – opisem samej produkcji miodu, zaprzątnięta jest zwyczajami pszczół, nawet tymi niezwiązanymi bezpośrednio z przygotowaniem miodu. Na rozkładówkach, na których zwykle pojawiały się zadania dla dzieci, Katarzyna Bajerowicz przynosi kolejne dawki wiedzy – opowiada, skąd się biorą owoce, opisuje budowę pszczoły czy… proponuje zabawę w pszczelarzy – to ostatnie powinno się bardzo spodobać najmłodszym, bo mało kto wymyśliłby, jak zrobić własny rój i komórki plastrów miodu.
Ilustracje są również ogromną zaletą tomiku. Na każdej przedstawia autorka albo fragment łąki, albo wnętrze ula. Wśród kolorowych kwiatów pojawiają się całe stada owadów – a każde zajęte są czymś innym. Długo można obserwować scenki proponowane przez Bajerowicz – i z niesłabnącym zachwytem. O ile mrówki w pierwszej książce były bajkowe i komiksowe, o tyle tu widnieje bajkowy realizm – żeby dzieciom łatwiej rozpoznawało się kolejne owady. Nie brakuje tu kubeczków i dzbanków na nektar, ale to motyw typowy w książkach dla dzieci, sposób na urozmaicenie pejzażu. Wydaje się, że Katarzyna Bajerowicz jest pszczołami zafascynowana i że jej zachwyt udzieli się odbiorcom. Ma więc tomik poza aspektami edukacyjnymi również i wychowawcze.
Jeśli do tej pory w serii to rymowanki były podstawową narracją, tu stanowią tylko drobny dodatek do całości. Marcin Brykczyński sugeruje w nich uważne śledzenie obrazków, proponuje dodatkowe zabawy (taniec pszczół) i podkreśla wybrane informacje. To rozwiązanie spodoba się zwłaszcza młodym dzieciom, poszukującym zrytmizowanych fraz i współbrzmień – przynosi też namiastkę bajki i rozrywki, a nie tylko lektury pouczającej. Jednak wcale nie jest składnikiem w książce niezbędnym, Katarzyna Bajerowicz poradziłaby sobie i bez takiego wsparcia: tak intrygująco potrafi pisać i rysować. Świat pszczół w jej ujęciu urzeknie każdego – dorosłego i dziecko. Nasza Księgarnia dzięki tej autorce wprowadza do książeczek obrazkowych nową jakość i sprawia, że seria Opowiem ci, mamo zostaje dostrzeżona na rynku wydawniczym. Katarzyna Bajerowicz uczy szacunku dla pszczół, dzieli się fascynacją i zachęca maluchy do uważnego rozglądania się po łąkach. Pozwala zrozumieć zwyczaje pszczół i odpowiada na kilka ważnych pytań. Od tomiku „Skąd się bierze miód” trudno będzie odejść – to publikacja bardzo cenna. Kusi i ciepłym humorem, i precyzją w opisywaniu pszczelich zwyczajów, i przebogatą warstwą graficzną – tym wszystkim, co uwielbia się w literaturze czwartej. Pięknie wydana książka budzi ciekawość świata. Nawet rodzice z przyjemnością zagłębią się w ciekawostki przywoływane przez Katarzynę Bajerowicz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz