Akapit Press, Łódź 2015.
Dziewczyński biznes
Kelly McKain to doświadczona autorka powieści pop. Doskonale wie, co zainteresuje jej czytelniczki i chętnie sięga po „dziewczyńskie” tematy. Motyw salonu piękności wydaje się być apogeum pomysłów i autorce nie przeszkadza nawet fakt, że bohaterki nie mają właściwie czasu dla siebie, bo pomagają mamie w prowadzeniu domowego biznesu. Z naturalnych składników przygotowują kosmetyki, a do tego oferują cały szereg zabiegów upiększających, wykonują makijaże, robią manicure, przeprowadzają depilacje woskiem czy oferują masaże odprężające. Dbają też o to, żeby firma istniała na rynku: w szkole przygotowują ulotki dla klientek. Abbie jest najbardziej kreatywna ze wszystkich sióstr Green, chociaż ma dopiero czternaście lat. To ona obmyśla strategie promocyjne i ciekawe zachęty dla klientek. Kiedy tylko potrzeba nowych rozwiązań, wszyscy liczą na wyobraźnię Abbie. Tej bohaterce udaje się dużo zdziałać w dziedzinie marketingu. Ale to może nie wystarczyć.
Salon kosmetyczny Tęczowa Piękność zyskuje poważnego konkurenta. Niebiańskie spa proponuje dumpingowe ceny, prowadzi też nieuczciwą walkę, zalepiając plakaty firmy pań Green. Wojna podjazdowa wyklucza otwarte protesty, a już wkrótce daje się dostrzec zmniejszanie się liczby klientek. Firma staje na progu bankructwa, a żaden pomysł nie przyniesie wystarczających zarobków, żeby opłacić czynsz. Dziewczyny z mamą będą musiały z powrotem przeprowadzić się do Londynu, zrezygnować z marzeń i za jakiś czas być może zacząć wszystko od nowa. Dla Abbie to koszmar, oznacza bowiem rozstanie z ukochanym i z przyjaciółmi, którym pomaga w określeniu wzajemnych uczuć.
„Jagodowe życzenia” to w pierwszej kolejności feeria kosmetykowych zapachów, kolorów i konsystencji. Dziewczyny są dobre w swoim fachu, uwielbiają tworzyć niebanalne produkty, które poprawiają zdrowie i urodę. Przez długi czas autorka pozostaje w ich pobliżu, kiedy obmyślają receptury: te wyroby reklamują się same. W ich tle przewija się rodzinny problem, który dopiero co udało się przewalczyć: rodzice się rozstali, tata mieszka teraz w Londynie, przez niego dom się rozpadł, ale teraz już na powrót dogaduje się z córkami i wspiera je w działaniach. Pomaga nawet sprzedawać kosmetyki. Choć od czasu do czasu pojawiają się jeszcze wzajemne pretensje, siostry Green nauczyły się rozmawiać z ojcem i polegać na nim. Obok tego tematu przewija się motyw Marco. Abbie lubi powtarzać, że to jej chłopak, chociaż szybko potrafi też zejść z tematu. Marco funkcjonuje tu raczej jak prawdziwe wsparcie niż jak obiekt westchnień. Wreszcie odnosi się Kelly McKain do motywu przyjaźni i tego, co robi się dla bliskich.
Tematy wybiera autorka dość oczywiste, ale nie zapomina o indywidualizowaniu postaci. Każda z sióstr jest inna (i każda inaczej będzie reagować w obliczu poważnego wyzwania), co zapewnia historii dozę niespodzianek. Wprawdzie najwięcej siły McKain poświęca na temat rozkręcania firmy kosmetycznej, ale inne wątki rozgrywane w tle opracowuje i tak dość starannie. Wybiera familijny kierunek rozwoju fabuły, co oznacza, że nawet najtrudniejsze tarapaty przedstawi z odpowiednią dawką optymizmu. Nie pozwoli czytelniczkom stracić wiary w przyszłość (i w innych ludzi). Wielką wagę przywiązuje do wyglądu bohaterek, sugeruje im stroje i makijaże na randki oraz sposoby ozdabiania szkolnego mundurka tak, by wyróżniać się z tłumu mimo wszystko.
„Jagodowe życzenia” to tom o gęstej jak na poppowieść narracji – ma na to wpływ między innymi drobiazgowość w temacie salonu Tęczowa Piękność – ale Kelly McKain chce też przedłużać młodym odbiorczyniom lekturową przyjemność i pozwalać im pobyć w miejscu, które jest spełnieniem marzeń bohaterek. Tęczowa Piękność ma przypominać, że wszelkie trudności da się przezwyciężyć – a z niektórymi nie warto mierzyć się w pojedynkę, trzeba zwrócić się o pomoc do przyjaciół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz