Świat Książki, Warszawa 2015.
Do torebki
Wydaje się, że terminarz dla kobiet to najbardziej naturalna konsekwencja serii Leniwa Niedziela – więc i marketingowy strzał w dziesiątkę. poręczny format i prześliczne wydanie kilka wersji kolorystycznych, które można dopasować do swojego charakteru), wszyta zakładka i niewielki ciężar – to cechy, które na stylową publikację Świata Książki od razu zwracają uwagę. „Leniwa Niedziela 2015” to coś, co chce się opisać chociaż nie należy do książek. Jest za to świetnym sposobem na przypominanie odbiorczyniom o ciekawych powieściach.
Każdy miesiąc otwiera tu kolorowa kredowa strona z okładkami – co daje możliwość graficznego przełamania eleganckiej monotonii i jest niezbyt nachalną reklamą: wskazuje użytkowniczkom terminarza, czego mają wypatrywać na ladach księgarskich. Na zwyczajnych rozkładówkach znajduje się miejsce na notatki (lewa strona), cytat z jednej powieści i rozpisany tydzień (z logo Leniwej Niedzieli w każdą niedzielę). Kiedy miesiąc się kończy, pojawia się dłuższy – pełnostronicowy cytat z wybranej książki cyklu oraz… miejsce na literackie podsumowania. Można na przykład sporządzić listę tytułów na wiosnę, spis ulubionych księgarni czy zestaw nazwisk najbardziej cenionych autorów – dzięki temu terminarz nie traci „literackiego” charakteru i przyjemnie wyróżnia się na rynku wydawniczym, przypominając zawsze o lekturowej rozrywce.
Wydawnictwo bardzo sensownie zmodyfikowało typową zawartość terminarza – w większości tego typu publikacji aforyzmy czy skrzydlate słowa pojawiają się tu w charakterze wskazówek i podpowiedzi na dany tydzień, czasami pełnią też funkcję dyskretnych ozdobników lub materiału do przemyśleń. W „Leniwej Niedzieli” po prostu przedłużają lekturową przyjemność, przypominając o atrakcyjnych dla pań fabułach. Niektóre cytaty będą fankom serii przywodzić na myśl leniwe chwile spędzane z relaksującymi lekturami, inne będą pełnić funkcję odnośników czy wręcz zmuszać do sięgnięcia po określoną powieść. Cytaty nie zostały wybrane tak, żeby podkreślać filozoficzny charakter narracji czy tendencje autorek do teoretyzowania na temat życia. To po prostu urywki zachęcające do czytania, nie zawsze zresztą zdradzające klimat powieści.
To terminarz spersonalizowany, kierowany tylko do pań – trochę odpowiedź na bezduszne biznesowe notatniki, trochę mrugnięcie okiem do fanek serii. Niespodziewany i bardzo udany pomysł reklamowy – bo przecież podstawowa funkcja „Leniwej Niedzieli” to podręczny kalendarz z miejscem na ważne notatki. Drobne cytaty smakować można przy okazji – nie są one zbyt natrętnie eksponowane, wtapiają się w tło, mogą dostarczyć małej rozrywki, kiedy nic do czytania nie ma pod ręką.
„Leniwa Niedziela 2015” to kreatywne rozwinięcie udanej serii Świata Książki, kolejny tom, który uznać można za gadżet, w dodatku – gadżet bardzo przydatny i modny. Jeśli przy okazji wykreuje wśród użytkowniczek modę na czytanie (nie tylko kobiecej literatury) – tym większe gratulacje należą się wydawnictwu. Ten terminarz jest piękny w swojej prostocie i w „kobiecych” detalach – przypuszczalnie więc Świat Książki będzie musiał co roku publikować nową serię dla wciąż rosnącego grona fanek. Rozwiązania tu zastosowane dobrze się sprawdzają, a zdecydowanie w adresowaniu tomu tylko dla pań powinno zaowocować jeszcze większym przywiązaniem do cyklu. „Leniwa Niedziela 2015” to terminarz idealny do damskiej torebki – a i dobry pomysł na prezent dla pań przedsiębiorczych, kreatywnych, lub… zakochanych w książkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz