Media Rodzina, Poznań 2014.
Pierwsze oszczędności
Dzięki kieszonkowemu dzieci mogą poznawać wartość pieniądza, a i nauczyć się, że kupno kolejnej „wymarzonej” zabawki nie przychodzi łatwo. Zresztą od zabawki zaczyna się ta historia: Zuzia ogląda u Julii plastikowego kucyka ze skrytką. Skrytka zawiera skarby: przyjaciółka chowa w niej kieszonkowe. Zuzia pragnie mieć taką samą zabawkę, a do tego wydaje jej się, że powinna dostawać kieszonkowe jak Julia. I tak rodzice zaczynają ją wprowadzać w „dorosły” świat. Liane Schneider ma tu do przedstawienia i objaśnienia kilka kwestii – od definicji kieszonkowego i idei oszczędzania przez porównywanie nominałów – aż po założenie książeczki oszczędnościowej i wyprawę do bankomatu, z którego, wbrew przypuszczeniom dzieci, nie można brać pieniędzy w nieskończoność. Po drodze jest jeszcze miejsce na rozpoznawanie prawdziwych banknotów. To naprawdę dużo, jeśli weźmie się pod uwagę, że do niedawna to zabawa w sklep była okazją do oswajania maluchów z wartością pieniądza.
„Zuzia dostaje kieszonkowe” to kolejny tomik z cyklu Mądra Mysz, który pozwala objaśniać najmłodszym bliskie otoczenie. Ta książeczka dostosowana została do polskiego rynku: przede wszystkim pojawiają się w niej zdjęcia monet – awersów i rewersów groszy i złotówek. Dzięki temu każde, nawet najmłodsze dziecko, bez ryzyka połknięcia przyjrzy się pieniądzom z bliska. Także w inne ilustracje wpisane zostały polskie banknoty: kiedy Zuzia bawi się z mamą w sklep czy kiedy ogląda pieniądze z portfela taty, odbiorca może zauważyć charakterystyczne kolory i motywy. W ten sposób opowiastka stanie się jeszcze bardziej „prawdziwa”, a dzieci chętniej będą przyswajać informacje z tomiku.
Zuzia ma określony cel: zbiera pieniądze na upragnioną zabawkę. Liane Schneider nie walczy tutaj z mechanizmami wywołującymi zachcianki dzieci, pozwala swojej bohaterce zgromadzić oszczędności potrzebne do kupna kucyka ze skrytką – tu nawet interwencja rodziców nie może odwieść od pierwszego zamiaru. Zuzia, jak każdy kilkulatek, potrzebuje doraźnej i konkretnej nagrody, do oszczędzania nie przekona jej wizja posiadania własnego konta w banku, ale już poczucie dorosłości przy płaceniu swoimi pieniędzmi – owszem. Bohaterka nie wydaje pieniędzy na słodycze i drobne przyjemności, Liane Schneider uczy zatem, na czym polega oszczędzanie. Dziewczynce, przynajmniej na razie, jest tym łatwiej, że wszyscy członkowie rodziny dość chętnie karmią jej świnkę-skarbonkę. Tomik prezentuje zatem nie tylko ideę kieszonkowego, ale też serię tematów, które warto poruszyć w rozmowie z maluchem.
Annette Steinhauer przedstawia Zuzię jako dziewczynkę o potarganych włosach, zwykle uśmiechniętą, w dodatku w otoczeniu ciekawych zabawek. Warstwa graficzna tomiku staje się zatem przykrywką dla warstwy edukacyjnej. Na obrazkach uwaga bohaterki skupia się na monetach (znajdowanych na spacerze, podliczanych w domu, oglądanych w zbiorach dziadka czy przekazywanych z rąk do rąk podczas zabawy), żeby jeszcze bardziej podsycić zainteresowanie dzieci tematem. Liane Schneider utrzymuje całość w entuzjastycznym tonie: Zuzia ma sporo powodów do radości. Poczucie dobrej zabawy może też przekonać dzieci do „dorosłego” oszczędzania na wymarzoną zabawkę, a na pewno będzie pomocne w wyjaśnianiu, dlaczego ta czynność jest ważna i zasługuje na pochwały. Dzieci razem z Zuzią przestudiują wygląd monet i banknotów, zainteresują się tematem pieniędzy i płynącego z niego poczucia dorosłości, zaakceptują też proponowane przez rodziców rozwiązania. Ta książeczka podporządkowana jest nauce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz