Świat Książki, Warszawa 2014.
Malownicza przeszłość
„Dwór papieski w czasach Borgiów i Medyceuszy” to tom nieprzypadkowo ukazujący się z szyldem „życie codzienne”. To prawdziwa gratka dla miłośników obyczajowej części historii, tej lekceważąco traktowanej przez podręczniki za to stale obecnej w powieściach historycznych. Jacques Heers nie traktuje przeszłości jako materiału do plotek – chociaż mógłby, bo temat jego książki tę decyzję by umotywował. „Dwór papieski” to jednocześnie zerwanie z krzywdzącymi stereotypami i przedstawianie rozmaitych ciekawostek, zwyczajów i skutków decyzji czy gustów. To przegląd historii mniej znanej, a kuszącej ze względu na sławne XV i XVI-wieczne postacie.
Dwór papieski w Rzymie to w tej publikacji punkt wyjścia dla malowniczych rozważań nad codziennością. Prezentuje autor kolejnych papieży bez odwoływania się do szczegółowych życiorysów czy polityki Kościoła. To zagadnienia marginalne i przydatne tylko czasami w analizowaniu funkcjonowania Rzymu czasów średniowiecza i renesansu. O wiele bardziej liczy się tu rola papieży w kierowaniu lokalną społecznością, wpływ na kulturę, sztukę, architekturę, rozrywki czy modę. Autor zajmuje się tematem wyboru nowego papieża oraz zagadnieniem nepotyzmu w tym środowisku tak samo uważnie jak opisywaniem zdobień mebli. Przygląda się ulicznym świętom oraz finansom papieży. Nie pomija żadnego tematu, który byłby ciekawy dla dzisiejszych odbiorców. Papieży ukazuje jak zwyczajnych ludzi obdarzonych ogromną władzą – lecz tym razem nacisk kładzie na ich codzienność. To dobry pomysł na zainteresowanie czytelników cząstką historii – i na popularyzowanie tej nauki.
„Dwór papieski w czasach Borgiów i Medyceuszy” to książka, która ma działać na wyobraźnię odbiorców. Autor stawia na precyzyjne, rozbudowane i bardzo synestezyjne opisy. Za każdym razem stara się, by czytelnicy mogli poczuć atmosferę Rzymu czasu Borgiów. Wykazuje wielkie umiłowanie drobiazgów, mimochodem uczy, jak wypracować w sobie wrażliwość na sztukę. Nie szuka skandalu, sam raczej unika oceniania, za to przywołuje w formie komentarza oceny historyków, uzyskując pełniejszą perspektywę.
Jacques Heers pisze rzeczowo i z ogromną znajomością tematu, potrafi też własne zainteresowania przełożyć na pasje odbiorców. Zależy mu nie tyle na odnotowywaniu historycznych faktów, co na snuciu pełnej i kompletnej opowieści, która z łatwością mogłaby przejść w fachową gawędę. Autor dostarcza informacji, ale staje się również przewodnikiem po Rzymie, tłumaczem zwyczajów i zachowań. Rozumie – lub próbuje zrozumieć – postawy swoich bohaterów. Odkrycia umieszcza zawsze w kontekście, który daje odbiorcom możliwość interpretacji. Heers życie codzienne otoczenia papieży zamienia w podróż w czasie: tutaj nie ma mowy o historii, wszystko wydaje się żywe i barwne, nie pozostawia miejsca na obojętność.
Takich lektur zawsze jest za mało. Heers funduje odbiorcom pasjonującą wyprawę w przeszłość – ale o jej jakości świadczy nie tylko wybór tematu: sama realizacja dostarcza czytelnikom przyjemności z odkrywania dziejów. Heers pokazuje, jak historiografię połączyć z dobrą literaturą, a dystans czasowy zmniejszyć dzięki rytmowi książki. „Dwór papieski w czasach Borgiów i Medyceuszy” to tom gęsty od informacji, ale też bardzo obrazowy, porządkujący wiadomości i napisany prawie jak powieść. Warto się tej publikacji przyjrzeć bliżej, choćby dla udanej narracji.
Książka dla mnie - sięgam po wszystko,co chocby w pewnym stopniu dotyczy Borgiów :)
OdpowiedzUsuń