poniedziałek, 15 września 2014

René Goscinny, Jean-Jacques Sempé: Wakacje Mikołajka

Nasza Księgarnia, Warszawa 2014.

Śmiech na plaży

Mikołajek zawsze dokazuje w szkole. Ale kiedy rok szkolny się kończy, nie kończą się wybryki małego ucznia. To raczej okazja do nowych psot, innych tematycznie, za to humorystycznie niezmiennych. „Wakacje Mikołajka” są przeglądem przygód i doświadczeń podczas rozmaitych wyjazdów. Teraz Mikołajek do rozpaczy może doprowadzać mamę i tatę oraz wychowawców kolonijnych. Nie jest w tym odosobniony – doskonale rozumie się z rówieśnikami, którzy zawsze bójkę traktują jak świetną zabawę i nie rozumieją pretensji dorosłych.

Najpierw Mikołajek wyjeżdża na wczasy z rodzicami. Wina za szaleństwa Mikołajka i jego kolegów zawsze spada na tatę. Ale porażkę wychowawczą ponoszą również animatorzy dziecięcych zajęć. Powrót do domu jest jeszcze bardziej bolesny – bo starzy koledzy ze szkoły są jeszcze na wakacjach, a nowi koledzy z wakacji na tych wakacjach pozostali. Rodzice mają dosyć i podejmują ważną decyzję: Mikołajek wyjedzie na obóz. Sam. Wprawdzie po drodze do pociągu stale gubi się walizka, ale to nieistotne – na miejscu jest mnóstwo chłopaków i zapowiedź prawdziwych przygód. Drużynowi muszą się wykazać nie lada cierpliwością, a i tak pod koniec wyjazdu będą mieli zszargane nerwy. W przeciwieństwie do dzieci. „Wakacje Mikołajka” to zestaw wielu katastrof, które mogą się wydarzyć przy pełnych wyobraźni maluchach. Mikołajek na wakacjach nie będzie się nudzić. Zestaw opowiadań, z których każde jest osobną pełną przygodą, spajają dodatkowe zewnętrzne i jednoakapitowe komunikaty.

Dowcip „Mikołajków” wzmacniany jest jeszcze przez prawdziwość opisywanych tu sytuacji. Bez trudu można sobie wyobrazić małego bohatera w podobnych scenkach. Dzięki wiarygodności charakterów i zachowań postaci czytelnicy otrzymają rozrywkę w najlepszym gatunku. Nie znajdzie się tu słabych czy przewidywalnych żartów, autorzy dbają o wysoką jakość historyjek. Udaje im się sztuka trudna do powtórzenia dzisiaj: „Wakacje Mikołajka” spodobają się dzieciom i dorosłym. Dzieciom – ze względu na tempo przygód i bliskość doświadczeń bohatera z ich własnymi przeżyciami. Dorosłym z uwagi na niebywałą trafność obserwacji. Chociaż to Mikołajek prowadzi narrację, potrafi zdobyć się na ironiczny dystans – a dokładniej nieświadomie nawet prezentować nieporozumienia między rodzicami i ich pociechami. Mikołajek dziwi się zdumieniu rodziców. Coś, co będzie oczywiste dla czytelników, dla bohatera zawsze stanowi niespodziankę. Można na różne sposoby analizować komiczne chwyty autorskiego duetu w „Wakacjach Mikołajka”, ale dużo lepiej jest bawić się lekturą. „Wakacje Mikołajka” nie są przeznaczone dla czytelników w określonym wieku, to humor dla każdego – i w dodatku ponadczasowy.

W „Wakacjach Mikołajka” większą uwagę zwraca się na ilustracje. Dominują tu bowiem sceny zbiorowe z mnóstwem dzieci. Na tych rysunkach każdy maluch robi coś innego, co potęguje jeszcze chaos scenki. Jeden rzut oka na obrazek nie wystarczy, żeby odkryć pomysły i żarty autora rysunków. Tu każdemu bohaterowi trzeba by się przyjrzeć z osobna, żeby w pełni bawić się lekturą. Satyryczne rysunki poprawiają humor i bardzo pasują do historii o Mikołajku. Ale o tym fanom serii nie trzeba przypominać. Prawdziwy Mikołajek rozśmiesza kolejne pokolenia odbiorców.

„Wakacje Mikołajka” to książka, której w domowych biblioteczkach zabraknąć nie może. Satyryczny zestaw opowieści o nieznośnym dzieciaku i jego zawsze przegrywających w konfrontacjach rodzicach to idealny pomysł na rozrywkę. Opowieści uruchamiające komizm na wielu płaszczyznach odkrywa się na nowo z każdą lekturą: nie da się za jednym razem odnaleźć wszystkich pomysłów autorów. „Wakacje Mikołajka” to inwestycja – książka, która będzie dorastać z młodymi czytelnikami lub też urzekać dorosłych. Klasyka humoru w pięknym wydaniu to gratka dla odbiorców. „Wakacje Mikołajka” budzą podziw dla zmysłu obserwacji autorów, ale też sprawiają, że dziecięce pomysły utrwalone w krótkich prześmiesznych historyjkach rozbawią największych ponuraków. Nasza Księgarnia przypomina serię w oryginalnym kształcie – to okazja do nadrobienia zaległości lub uzupełnienia braków na półce. Z takiego prezentu ucieszy się każdy, kto ceni sobie śmiech.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz