Zakamarki, Poznań 2014.
Poezja barw
Pomelo, mały różowy słoń, który mieszka pod dmuchawcem i lubi dziwić się otoczeniu. Pomelo to bohater książeczek obrazkowych dla najmłodszych. Pomelo to także dowód na potęgę wyobraźni. Chociaż to postać stworzona ku uciesze dzieci, zachwyci również i dorosłych – ze względu na poetyckie skojarzenia autorki i dowcipy ilustratora. U Pomelo niezwyczajna zwyczajność nieodmiennie cieszy. W tej beztroskiej krainie negatywne uczucia są mocno ograniczane. Nie ma też klasycznej fabuły – z reguły opowieść opiera się na wyliczeniach. Taka konstrukcja bez twórczego pomysłu byłaby nieciekawa dla dzieci. Jednak Ramona Bădescu wie, jak zainteresować odbiorców światem Pomelo. Wprowadza do niego moc absurdalnych skojarzeń i zawsze chce uruchamiać fantazję odbiorców.
„Pomelo i kolory” to książeczka, która pozwala najmłodszym poznawać z ulubionym bohaterem kolejne barwy. Ale nie sprowadza się tylko do nazywania określonych kolorów, za to udowadnia, jak bogaty jest świat – również świat wyobraźni. Pomelo w najbliższym otoczeniu dostrzega całe atrakcyjne obrazy. Mało tego, uczy się charakteryzowania odcieni. Czerwień to złość, miłość lub kolor pomidorów, róż może być kolorem szczęścia, kolorem pośladków Pomelo albo… kolorem sałaty, gdyby tylko chciała. Autorka nie odnosi się do najbardziej podstawowych i prostych skojarzeń – zdarza się, że chce rozśmieszyć dzieci (przy różnorodnej żółtości siuśków czy przy fiolecie Pomelo, gdyby był babcią), zmusić je do zastanowienia (przy zielonym błękicie wody) lub wprowadzić abstrakcję (zieleń utopii). Niewiele jest tu kolorów, ale każdy ma kilka różnych wersji – a każda wersja niesie ze sobą nowe odkrycia. Tych odkryć dokonuje sam Pomelo.
Wszystko dzięki temu, że Pomelo potrafi się dziwić. Nie zamyka oczu na niezwykłości i potrafi je docenić. Teraz tematem są kolory, więc Pomelo na nie zwraca największą uwagę, nawet gdy obserwuje swoich przyjaciół. Autorka zyskuje w ten sposób okazję do mówienia o uczuciach i odczuciach, o wrażeniach zmysłowych, wyobrażeniach i o zwykłym świecie. Kolor znajdzie się w tematach przyziemnych i łatwych do zaobserwowania (kolor pleśni czy słonia), ale i w nietypowych wizjach (kolor Nieznanego). Kolory mogą tu być idealne, smaczne lub starte – za każdym razem dzieci nie będą miały problemu ze zrozumieniem intencji autorki, zgodzą się z nią i z samym Pomelo.
Nie chodzi w tym tomiku o prostą naukę kolorów. Owszem, może to być poboczny aspekt lektury. Bădescu za to pokazuje siłę wyobraźni. Kontynuuje to, do czego już przyzwyczaiła odbiorców – lekko liryczne zaskoczenia konsekwencjami w świecie Pomelo. Miniaturowy słoń przyjaźni się ze ślimakiem Gigi, z kłótliwymi mrówkami, zna kartofle i senne wizje. Przez cały czas odkrywa kolejne powody do zachwytów – tym razem stematyzowane. W ej publikacji każdy znajdzie wiele dla siebie. „Pomelo i kolory” to książka wartościowa nie tylko dla najmłodszych.
Ważne jest w tej pozycji udane połączenie tekstu i rysunków. Benjamin Chaud pełni rolę tłumacza niektórych pomysłów autorki. Dzięki niemu bez trudu można zrozumieć kolorowe odkrycia Pomelo. Oczywiste stają się zmysłowe połączenia i abstrakcyjne zestawienia. Każda rozkładówka przynosi krótki i fantazyjny opis koloru oraz ilustrację – Pomelo w swoim otoczeniu z dominującą konkretną barwą. Rysunki są tu dowcipne i ciekawe, nawet kiedy wydaje się, że tekst wyczerpał już możliwości poznawcze dziecka, w warstwie graficznej ożywają następne zabawy i podpowiedzi.
„Pomelo i kolory” to książka, wydawałoby się, pełna konkretów i oparta na wymagającym rzeczowości schemacie. A jednak i autorka, i ilustrator, cieszą się swoimi pomysłami i zapraszają dzieci do wspólnego odkrywania tajemnic kolorów. To nie publikacja edukacyjna, chociaż jako taka może się sprawdzić, ale tomik rozwijający wyobraźnię i wrażliwość odbiorców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz