sobota, 9 sierpnia 2014

Wanda Chotomska: Wiersze ulubione

Muza SA, Warszawa 2014.

Wybory

Wyborów wierszy jest wiele, zwłaszcza jeśli autor należy już do „sklasyczniałych” twórców, czyli do kanonu literatury czwartej, jak Wanda Chotomska – pisarka uznana i uwielbiana. Wydawnictwo Muza proponuje zatem ciekawe urozmaicenie tomiku. „Wiersze ulubione” to zestaw bajek wybranych przez najbliższych oraz specjalistów od dziecięcych potrzeb. Każdy wskazuje jedną rymowaną opowiastkę (podając swoje motywy) i z tego układa się cała, przepięknie wydana, książka.

Córka, wnuczka, prawnuczka, przyjaciółka, pisarze i poeci, profesorowie, kierowniczka Muzeum Literatury Dziecięcej czy Rzecznik Praw Dziecka – wszyscy oni pochylili się nad twórczością Wandy Chotomskiej, żeby z imponującego zestawu wierszy wybrać po jednym, z różnych powodów ulubionym. Tak powstał tomik, który ma szansę stać się z kolei w całości ulubioną lekturą maluchów. Bo do tych bajek, wskazywanych przez różne pokolenia i przedstawicieli różnych zawodów, wraca się rzeczywiście bardzo chętnie. Wanda Chotomska bawi absurdalnymi pomysłami, cieszy rymami i pozwala oderwać się od przyziemnych spraw. Wszystkich swoich czytelników, dużych i małych, zabiera do krainy wyobraźni. Tutaj nie ma rzeczy niemożliwych. Nie ma też tematów zbyt trudnych, żeby je poruszać – nieprzypadkowo Rzecznik Praw Dziecka wybrał „Kołysankę dla taty i mamy”, melancholijny apel i utwór o uczuciach dziecka po rozwodzie rodziców. Bo Wanda Chotomska nie tylko chce rozbawiać – zwraca też uwagę na potrzeby najmłodszych i stara się zawsze być blisko nich.

„Wiersze ulubione” to wiersze bardzo urozmaicone. Nie tylko pod względem tematycznym i z uwagi na stopień absurdalności. Pisarka przedstawia w nich rozmaite historyjki, minifabuły lub obrazki pełne ciekawych spostrzeżeń i obowiązkowo puentowane. Zmienia rytmy (co szczególnie ważne jest przy bajkach dla najmłodszych – nie dość, że unika monotonii, to jeszcze może przyciągać do książeczki samą melodią słów). Ale najważniejsze okazuje się tutaj w ramach formalnych rozwiązań stosowanie różnych technik w budowaniu napięcia w akcji. Raz sięga Wanda Chotomska po wyliczankę, raz po odwrócenie (bilet chce kupić pasażera). Towarzyszy swoim bohaterom w najbardziej nawet nietypowych zadaniach i nie dziwi się niczemu. Dzięki tej postawie łzy księżyca zamienią się w kwiatki konwalii, a boża krówka w krowę. Wanda Chotomska lubi zabawy i nie przejmuje się „pouczeniami”. Lokomotywa pije u niej piwo zamiast wody nie dla morału (choć i ten się pojawia), a dla wzbudzenia śmiechu dzieci. Długo można by jeszcze wyliczać techniki i pomysły, które zostały w tym tomiku zrealizowane świetnie. Do tego stopnia, że nawet nawiązania do aktualności, które dawno już przebrzmiały, nikogo nie będą dziwić ani razić.

Warto jednak jeszcze napisać nieco o stronie graficznej. Tomik w twardych okładkach (miękkich w dotyku, co stymuluje rozwój dziecka) jest ilustrowany po prostu bajecznie. Piotr Socha nie decyduje się na graficzne eksperymenty, oddaje zawsze nastrój kolejnych bajek kolorami i minami bohaterów. Powtarza temat wiersza w różnych ujęciach, by dzieciom ilustracje od razu przypominały o treści bajki. Pamięta, że tworzy przede wszystkim dla najmłodszych. Urozmaica swoje ilustracje motywami lekko absurdalnymi, wyjętymi z bajkowej wyobraźni. Nie rywalizuje z Wandą Chotomską o uwagę dzieci, a za to dobrze podkreśla treść rymowanych bajek oraz ich nastrój. „Wiersze ulubione” dzięki temu ogląda się równie przyjemnie jak czyta, o czym szybko przekonają się najmłodsi, ich rodzice i dziadkowie – bo przecież Wanda Chotomska łączy pokolenia nad zabawnymi i mądrymi bajkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz