wtorek, 13 maja 2014

Ola Cieślak: Co wypanda, a co nie wypanda

Dwie Siostry, Warszawa 2014.

Zachowanie

Jeśli maluchom ciężko jest przyswoić elementarne zasady zachowania w towarzystwie, pomoże im w tym zabawna rymowanka Oli Cieślak „Co wypanda, a co nie wypanda”. Ta kartonowa książeczka wydana przez Dwie Siostry to nic innego jak zbiór podstawowych wskazówek i pouczeń – łatwo wpadających w ucho i zapadających w pamięć za sprawą rytmu i zgrabnych rymów, ale też poruszanych tematów – dzieci zawsze bowiem rozbawiają skojarzenia skatologiczne czy po prostu powiązane z fizjologią – ich obecność w tomiku będzie dodatkowym źródłem radości dla najmłodszych. Rodzice natomiast przestaną mieć kłopot z codziennym powtarzaniem tych samych kwestii i reguł. Wychowaniem maluchów zajmuje się bowiem panda.

Panda pojawiła się tu zupełnie przypadkowo – i tylko po to, by zapewnić oryginalny i pomysłowy tytuł. Powraca w całej książeczce wyłącznie na ilustracjach. W tekście nie ma na nią miejsca – ale to wystarczy, żeby pandę potraktować jako przewodnika po świecie dobrych manier. To panda będzie rozśmieszać dzieci przez dłubanie w nosie, puszczanie bąków, bekanie, cieknący nos czy wypróżnianie się – zawsze na ilustracjach. Każdemu z tych zjawisk towarzyszy jednak odpowiednie zrymowane pouczenie, które za sprawą humoru zapadnie dzieciom w pamięć. Panda już wie, że po skorzystaniu z nocnika należy umyć ręce, nie wolno mlaskać przy jedzeniu ani wycierać nosa w rękaw – złotych rad, bezcennych w procesie wychowywania najmłodszych i uczenia ich grzeczności jest tu całkiem sporo, a że Ola Cieślak nie unika tematów wstydliwych czy uznawanych za niesmaczne – jej książeczka będzie prawdziwą pomocą dla rodziców. Panda jako autorytet rozwieje wszelkie wątpliwości i pozwoli uniknąć dyskusji nad zasadnością pouczeń. Dla najmłodszych to zbiór rad do zapamiętania, bo autorka miejsca na polemiki nie przewiduje.

Każdy dwuwers (z rzadka poszerzany o dodatkowe wyjaśnienie) napisany jest tak, by wpadał w ucho – chociaż niekoniecznie w najprostszy z możliwych sposobów, czasem to rym decyduje o kształcie wskazówki – ale dzięki temu mali odbiorcy zapamiętają je jeszcze lepiej. Ola Cieślak nie posługuje się współbrzmieniami oczywistymi, czasem woli poszukać bardziej oryginalnych nawet za cenę bajkowych inwersji – co zresztą wychodzi tomikowi na dobre. Wprowadza też kilka bardziej skomplikowanych pojęć (savoir-vivre czy bon ton) – dodaje do nich wyjaśnienia i w ten sposób poszerza słownictwo maluchów.

Na zdynamizowanych rysunkach autorka przedstawia mnóstwo pand w sytuacjach z wierszyków. Czasem ilustracje upraszczają treści, czasem wzbogacają je o kolejne szczegóły – dzieci chętnie będą przyglądać się bohaterowi łamiącemu kolejne zasady dobrego wychowania. To przede wszystkim w rysunkach tkwi potencjał komiczny książeczki. Ola Cieślak stosuje proste techniki znane też maluchom – do tworzenia obrazków wykorzystuje farby i kredki. Ciekawym zabiegiem graficznym jest też częste rezygnowanie z tradycyjnego druku na rzecz ozdobnej ręcznie malowanej czcionki w kolejnych zasadach – kolorowe litery o różnych kształtach przyciągają wzrok podobnie jak ilustracje, mają zatem również ozdabiać ciekawy tomik – i wprowadzać elementy oryginalności.

Motywy ważne w procesie wychowywania dzieci Ola Cieślak ożywia dzięki niebanalnemu pomysłowi z pandą – w ten sposób nie tylko oswaja najmłodszych z upomnieniami ze strony dorosłych, ale też bawi odbiorców, dostarcza im radości i budzi ciekawość co do pomysłów niesfornej pandy. Udany bohater z absurdalnego słownego skojarzenia staje się tutaj czynnikiem zwracającym uwagę na nudne przecież pouczenia. Z pandą znacznie łatwiej uczyć się grzeczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz