środa, 2 kwietnia 2014

Bertrand Meyer-Stabley: Buckingham. Za zamkniętymi drzwiami

Świat Książki, Warszawa 2014.

Tajemnice królowej

Ta publikacja jest dosyć niezwykła. Przygotowana dla dorosłych, by zaspokoili dziecięcą ciekawość, utrzymana w gawędziarsko-plotkarskim tonie, ale bardzo drobiazgowa, skrupulatnie gromadząca informacje. Bertrand Meyer-Stabley wie, czego oczekują od niego czytelnicy i potrafi to sprzedać. Nie zachowuje się jak przewodnik, a jak kronikarz, co może trochę stoi w sprzeczności z zawartością tomu „Buckingham. Za zamkniętymi drzwiami”, ale daje pojęcie o pomyśle na narrację.

To książka zbudowana na anegdotach i ciekawostkach, przygotowana, by zaprezentować czytelnikom egzystencję królewskiej rodziny i codzienność w pałacu. Do granic możliwości wypchana jest danymi i zabawnymi historyjkami, sprawia wrażenie pełnego oprowadzenia po Buckingham i umożliwia polubienie mieszkańców. Trudno powiedzieć, czy tom ma na celu ocieplenie wizerunku rodziny królewskiej i ukazanie Elżbiety II jako normalnej kobiety z poczuciem humoru, czy też podanie odpowiedzi na pytania nasuwające się zwykłym ludziom. Autor nie przyznaje się do celów i nie wskazuje grup odbiorców, do których kieruje swoją opowieść. Wie, że czytelników znajdzie i wśród podglądaczy, i wśród ciekawych świata, fascynatów królowej i jej przeciwników. Wychwala organizację życia w pałacu, ale nie jest w tym natrętnie służalczy, raczej zależy mu na przedstawieniu idealnie działającej machiny i zasad funkcjonowania za zamkniętą bramą.

Z książką Meyera-Stableya można dotrzeć do miejsc, do których zwykli śmiertelnicy nie zostaliby wpuszczeni. Autor przedstawia plany rozmieszczenia pokoi i schemat pałacu, skupia się na opisywaniu pomieszczeń i organizacji pracy: odnotowuje nawet hierarchię wśród służących. Sprawdza, kto stale przebywa w pałacu, a kto przychodzi na kilka godzin. W całym tym rozgardiaszu nie zapomina i o królowej.

Co królowa Elżbieta II jada na śniadanie, gdzie śpi i jak wygląda jej dzień pracy, kto odpisuje na przychodzące do niej listy i jak monarchini przygotowuje się do spotkań dyplomatycznych, jakich produktów używa, co wywołuje jej uśmiech i jak mają się wobec królowej zachowywać inni – to wybrane tematy poruszane w tomie. Autor zdaje szczegółowe relacje z planów dnia. Zajmuje się też motywami, które wzbudzają żywe zainteresowanie obywateli – między innymi kwestią płacenia przez królową podatków czy bezpieczeństwa w pałacu. Opisuje człowieka, który kilkakrotnie wdzierał się do prywatnych apartamentów królowej i odnotowuje sytuacje, gdy Elżbieta II rezygnowała z pełnej dostojnej powagi postawy i reagowała z humorem na nieprzewidziane sytuacje. Nie zapomina też o obszernym omówieniu biografii pozostałych członków rodziny królewskiej – tu jednak nie jest aż tak dokładny, koncentruje się raczej na znanych faktach niż na odkrywaniu „zwyczajności”.

Atrakcyjną tematykę wspiera gawędziarski ton i poczucie odkrywania największych tajemnic – autorowi nie zależy na wywoływaniu skandali, ale na przybliżeniu sylwetki królowej zwykłym ludziom i przedstawieniu normalności. W języku owocuje to specyficzną mieszanką: z jednej strony pojawiają się tutaj dane i fakty wymuszające precyzję, z drugiej – lekki i dość dowcipny styl, dzięki któremu Meyer-Stabley nie wypada jak plotkarz czy dostarczyciel sensacji. To mieszanka, która sprawdza się w książce i dodatkowo podsyca zainteresowanie odbiorców, przyjaźnie nastawiając ich do rzeczywistości z Buckingham. Sprawia też, że książkę – mimo natłoku detali – czyta się szybko i ze smakiem. Każdy będzie w niej szukać czegoś innego, ale publikacja nie znudzi. Dla tych, którzy chcieliby lepiej poznać pałac, autor przygotował jeszcze garść turystycznych podpowiedzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz