WNK, Warszawa 2013, Merlin.
Akcja w mieścinie
Trzecia przyjaciółka aż do zakończenia tomu „Adela” wydawała się być wcieleniem rozsądku. Jednak i Lidce Katarzyna Michalak przypisała rozmaite demony, a wśród nich – obsesyjne pragnienie posiadania dziecka. I w ostatniej części historii autorka wyjaśnia źródła obłąkanych zachowań, które zakończyły drugi tom, a także sekrety, o których nawet najlepsze przyjaciółki nie miały pojęcia. Czytelniczki poznają przeszłość Lidki – i jej aktualnie bardzo burzliwe życie. Przyjaźń kobiet z Pogodnej zostanie wystawiona na prawdziwą próbę, bo każda z bohaterek na co dzień musi mierzyć się z kłopotami przerastającymi ich najbliższych. Na szczęście nie zabraknie tu i mądrych wskazówek.
Katarzyna Michalak musi ostatecznie uporządkować rozgrzebane w poprzednich tomach tematy i trzymać się konwencji krzepiącej obyczajówki. Swoją popularność po raz kolejny wykorzystuje do zwrócenia uwagi na sprawy ważniejsze niż idealizowana miłość bohaterek: poprzednio zajęła się motywem profilaktyki pozwalającej wykryć raka piersi, teraz nakreśla ciężki los dzieci w ogarniętych wojną krajach – i przekonuje o wadze najdrobniejszych gestów pomocy. Zanim jednak do tego dojdzie, może przyjrzeć się egzystencji Bogusi, Lidki i Adeli po raz ostatni. Początek tomu stanowi prostą konsekwencję niepoczytalnego zachowania Lidki – Michalak nieco bawi się w tworzenie w stylu kryminału, ale zapewnia sobie też taryfę ulgową: rzecz dzieje się przecież w miejscu, w którym radykalne rozwiązania wcale nie są potrzebne, a wszystkiemu da się zaradzić przy odrobinie kreatywności. W normalnym świecie konsekwencje podobnych postaw wiązałyby się z wieloma przykrościami – u Michalak wszystko sprowadza się do rejestrowania zmiennych stanów emocjonalnych. Nie interesuje autorki bliskość prawdziwego życia, a psychika postaci – stąd naginanie faktów pod przebieg opowieści.
Zmieniają się portrety charakterologiczne, co wynika z przyjmowania innych perspektyw. Bogusia, Lidka i Adela znów są opisywane przez pryzmat doświadczeń z przeszłości – a każde trudne przeżycie każe na nowo interpretować postawy i przekonania każdej z kobiet. Sercowe problemy da się trochę wytłumić dzięki licznym tematom pobocznym – im więcej odbiorczynie wiedzą o bohaterkach, tym więcej można im zdradzać na marginesie komentarzy do burzliwej codzienności w Pogodnej.
Katarzyna Michalak przeplata narrację przepisami na ziołowe napary czy herbatki oraz przemyśleniami Lidki. Kiedy trzeba ujawnić fragment bliskiej lub dalszej przeszłości, odwołuje się do kompozycji szkatułkowej, przypominając opowieści z pierwszego tomu: ta forma wypada nieco egzaltowanie, ale też pasuje klimatem do książki. Autorka lubi silne wzruszenia, a raczej wie, że tego będą u niej szukać czytelniczki – i tym razem pozwala sobie na sceny rodem z sentymentalnych filmów familijnych. Niewyobrażalne zagrożenia oraz poświęcenia chętnie miesza z baśnią, coraz mniej cała seria przypomina codzienność odbiorczyń, ale nie przestaje im dostarczać rozrywki. W Pogodnej życie gna swoim dziwnym trybem – dzięki czemu nie ma powtórzeń pobocznych tematów z rozwiązaniami z popularnych czytadeł, ale też Michalak może się części czytelniczek narazić na nadmierne komplikowanie uczuć bohaterek. Zabawa polega tu jednak nie na znalezieniu azylu w bezpiecznej małej mieścinie, a na uzyskaniu spokoju pomimo niewiarygodnych i często przykrych doświadczeń zaprzyjaźnionych ze sobą kobiet. Na brak akcji w tej obyczajówce narzekać się nie da- „Lidka” stanowi takie zamknięcie „Sklepiku z Niespodzianką”, by nikt nie mówił, że Michalak straciła pomysły na rozwój akcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz