piątek, 22 listopada 2013

Holly Webb: Bernard szuka domu

Znak, Kraków 2013.

Zazdrość

Mała Lotka, która mieszka w sklepie zoologicznym wujka, jest bardzo wrażliwa na krzywdę zwierząt. Zdarzyło jej się uratować kotka z rąk okrutnych i złośliwych koleżanek. Zawsze poprawia też humor mieszkańcom sklepu. Tym razem spotyka nieszczęśliwego czworonoga: pewien królik w zupełnie zwyczajnym sklepie zoologicznym jest bardzo smutny. Bohaterka niemal odczuwa jego cierpienie i próbuje znaleźć sposób ocalenia zwierzęcia. Nie potrafi jednak przewidzieć, że jamniczka Sonia, którą z Lotką łączy magiczna więź, nie będzie z tego powodu zachwycona. Sonia nie lubi królików, uważa je za głupie stworzenia, a do tego jest bardzo zazdrosna. Daje to Lotce dotkliwie odczuć.

W tomie „Bernard szuka domu” Holly Webb ponownie przesuwa się od tematu magii i sprawdzania własnej siły w stronę obyczajowości. Lotka dowiaduje się kolejnych rzeczy o swoich rodzicach – i chociaż już dawno zaakceptowała fakt, że musi mieszkać u wujka, a nawet nie wyobraża sobie teraz innego rozwiązania – zaczyna rozumieć zmiany pojawiające się w jej życiu. Ponieważ unormowała się również sytuacja z najlepszą przyjaciółką, Olgą, Lotka może skoncentrować się na krzywdzie obcego królika i poznać potęgę nowego uczucia – niepohamowanej zazdrości. Sonia, dotąd rozważna i pomocna, prezentuje tym razem postawę rozkapryszonego dziecka, do którego nie trafiają racjonalne argumenty. To nie tylko zabieg ożywiający fabułę, bowiem psia bohaterka pokazuje także maluchowi, jak kończą się impulsywne działania i niepotrzebne kłótnie. Autorka wykorzystuje konflikt między Lotką i jej jamniczką do zobrazowania tematu zazdrości – to kolejny po tęsknocie i agresji motyw pojawiający się w serii Animal magic.

Holly Webb dba o to, by jej książka pełna była tematów ważnych dla małych czytelników. NA początku serii odsunęła Lotkę od rodziców – to wymóg w literaturze czwartej, bardzo charakterystyczny etap zmiany środowiska prowadzący do przygód. Teraz kwestia rodziny powraca – a wraz z nią seria tajemnic z przeszłości. I nie ma tu znaczenia, że część owych tajemnic łączy się z motywem magii: odkrycia wywołują bowiem prawdziwe i zupełnie niebajkowe emocje. Poza więziami rodzinnymi Holly Webb kreśli scenki szkolne, zwłaszcza dotyczące uczniowskich sporów i niesprawiedliwości nauczycieli w ocenie sytuacji. Lotka stale musi mierzyć się ze złośliwościami grupki koleżanek, ale nigdy nie gra roli bezwolnej ofiary: nawet jeśli odczuwa strach, nie daje tego po sobie poznać i podejmuje wyzwania. Kolejnym tematem rozbudowywanym przez autorkę jest zagadnienie przyjaźni – Webb chce bez natrętnych obrazków wytłumaczyć dzieciom, na czym polega zaufanie i szczerość, a także – jak radzić sobie z konfliktami w relacjach między przyjaciółmi.

Oczywiście bardzo ważnym elementem dla całej akcji jest obecność zaczarowanych zwierząt. Autorka bawi się zwłaszcza motywem gadających myszek. Wszystkie stworzenia w sklepie zoologicznym wujka są magiczne i potrafią mówić, a przez to też ujawniają stałą ochotę do zabaw i psot. Zdarzają się także wśród czworonogów czarne charaktery. Holly Webb nie chce ze swoich zwierzęcych bohaterów robić przytulanek czy bezmyślnych istot. Czworonogi mają sporo oryginalnych pomysłów i bardzo ożywiają lekturę. Ich pojawienie się każdorazowo oznacza nowe powody do śmiechu i narracyjne zabawy. Dzięki temu autorka nadaje książce i całej serii ton rozrywkowy i trochę osłabia powagę pozostałych tematów. Modę na zwierzęce serie przerabia tak, by nie powtarzać popularnych rozwiązań, a zachęcić dzieci do poszukiwania atrakcyjnych zagadnień. Ze światem bajki miesza uczucia i realne przeżycia, sprawiając, że przygody Lotki będą nie tylko królestwem wyobraźni, ale i prawdziwą lekcją życiową- z rozmaitymi niepowodzeniami, trudnościami i smutkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz