Nasza Księgarnia, Warszawa 2013.
Wartość siostry
Susanne Fülscher uszlachetnia swoją popserię o Majce dzięki stałym odwołaniom do pozaliterackiej rzeczywistości. Nastolatka nie spędza całego czasu na plotkach z przyjaciółkami, ale żywo interesuje się sprawami bliskich, angażuje się emocjonalnie w większość zadań i zawsze próbuje pomóc swojej superpaczce. Majka czasami bywa naiwna jak dziecko, jednak wiele rzeczy doskonale rozumie – i pomoże je pojąć odbiorczyniom. W ten sposób Susanne Fülscher bawi, ale też i uczy czytelniczki. Nigdy natomiast nie zanudza, bo w każdej historii dzieje się bardzo wiele. Niby wierne fanki cyklu wiedzą, czego mogą się spodziewać po najbliższych fabułkach – a i tak nie wszystko przewidzą – i to w serii o Majce bardzo cieszy oraz zachęca do lektury.
Majka ma jedenaście lat. Na świat przychodzi właśnie jej druga siostrzyczka, więc bohaterka, która wybrała imię dla dziecka, jest bardzo tym faktem przejęta. Bezgraniczna miłość do niemowlęcia objawia się między innymi ciągłymi zachwytami. Majka wie już, że pojawienie się nowego członka rodziny to powód do radości. Mała Janka tym razem zdominuje portret rodzinny: i ekscentryczna babcia, i brat Majki, staną się mniej ważni, przynajmniej w samych opowieściach bohaterki. Majka swoją radością może także dzielić się z wiernymi przyjaciółkami. Jednak spokój zakłóca dziwna dziewczyna, która pojawia się znienacka wszędzie tam, gdzie przebywa superpaczka – i próbuje wkupić się w łaski nastolatek. Tośka szczególnie uważnie obserwuje Justynę, a nawet… grzebie w wielu rzeczach. Przyjaciółki nie tylko trochę obawiają się nieznajomej, ale są też zazdrosne. Bo co będzie, jeśli Justyna wybierze Tośkę?
Brzmi to dosyć naiwnie, ale autorce po raz kolejny udało się stworzyć fabułę, która poruszy zwłaszcza młodsze nastolatki. Kluczem do sukcesu staje się w tym wypadku ogrom emocji i wrażeń bliskich życiu, a przy tym – z różnych dziedzin. Dziewczyny przeżywają przyjście na świat siostry Majki – oglądają życie po rozstaniu rodziców Justyny, a także obmyślają plan działania wobec Tośki. Bez przerwy mają coś do zrobienia, w dodatku nigdy niczego – poza swoją przyjaźnią – nie mogą być pewne. Autorka stara się też promować model rodzinnej szczerości: Majka z każdym problemem może przyjść do mamy i zyskać jeśli nie rozwiązanie, to przynajmniej zrozumienie i wsparcie – dzięki temu łatwiej jej poruszać się p świecie uczuć.
O ile nowe dziecko w rodzinie to zagadnienie, na które można się przygotować odpowiednio wcześniej, o tyle już obecność przyrodniego rodzeństwa, o którym dotąd nic nie było wiadomo, jest trudna do zaakceptowania. Fülscher nawiązuje do sytuacji z życia wziętych, komplikując życie postaciom. Daje też przy tym odbiorczyniom szansę na przemyślenie pewnych kwestii, pokazuje różne strony i interpretacje konkretnej sytuacji. Nie poucza, ale pozwala bohaterkom prezentować odmienne reakcje. Wyposaża je w wyraziste charaktery, przez co sceny z powieści jeszcze silniej wybrzmiewają.
W „Majce i nowej siostrzyczce” jest trochę radości i trochę przestróg. Bohaterki nie miewają wydumanych problemów i przeżywają wszystko stosownie do swojego wieku, a autorka chce dzięki nim oswajać niełatwą czasem rzeczywistość. W życiu Majki i jej przyjaciółek dzieje się wiele. Co istotne, autorka nie narzuca odbiorczyniom jednego sposobu myślenia oraz postrzegania świata, wskazuje różne możliwości i jest w tym bardzo przekonująca. Entuzjazm Majki to przy okazji cecha, która łagodzi surowe rozwiązania fabularne (tak charakterystyczne dla niemieckich popserii literatury czwartej) – można więc czerpać przyjemność z takiej lektury. Majka ma już wierne grono fanek, ale dzięki faktowi, że każda powieść nadaje się do czytania również w oderwaniu od całej serii, kolejne młodsze nastolatki będą sięgać po propozycje tej autorki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz