WAM, Kraków 2013.
Zaburzenia mowy
„Studia z neurologopedii” to wielowymiarowy zbiór szkiców (czasem o charakterze naukowym, czasem – rzadziej – popularyzatorskim) poświęcony zaburzeniom mowy oraz pracy z osobami, które mają problemy z komunikacją. Autorzy zajmują się zagadnieniami od strony teorii oraz praktyki, niektórzy proponują wręcz studium prowadzonych przypadków lub udostępniają wyniki badań, podsuwają pomysły na ćwiczenia z pacjentami bądź wykorzystują krótsze teksty na autoprezentację i analizę osiągnięć własnych pracowni. Tom, który ułożony jest na kształt publikacji pokonferencyjnych, wieńczą recenzje kilku prac z dziedziny studiów neurologopedycznych – to ukłon w stronę czytelników zajmujących się tematem i podpowiedź, o co warto poszerzyć lekturę. Wszystko to sprawia, że książka przeznaczona jest przede wszystkim dla znawców tematu i nie można uwag z niej stosować w codziennym – zwyczajnym – komunikowaniu się z chorym.
Autorów interesują przypadki poważnych zaburzeń mowy: odwołują się zatem do autyzmu oraz zespołu Aspergera, badają uszkodzenia mózgu, przyglądają się również konsekwencjom urazów czaszki w procesie komunikowania się. Za każdym razem przedstawiają listy zachowań chorych, wykazy trudności, szeroko rozbudowane cechy chorób: nie chodzi tutaj o proste przełożenie na codzienność charakterystycznych postaw i metod pracy, raczej o wskazanie elementów znaczących z punktu widzenia logopedów. To prowadzi do poszukiwania odpowiednich i skutecznych metod terapii. W drugiej części tomu pojawiają się propozycje rozwiązań praktycznych, między innymi rehabilitacji osób z mózgowym porażeniem dziecięcym czy jąkających się – oraz pacjentów dotkniętych afazją. W kolejnej części książki przedstawiane są analizy konkretnych przypadków: tu autorzy dążą do wyciągania ogólnych wniosków, ale najpierw, krok po kroku, prezentują zadania dla chorych, ich postępy (lub trudności podczas wykonywania ćwiczeń) i cele pracy. Przyjęty tu kompozycyjny kierunek umożliwia lepsze scharakteryzowanie zadań neurologopedii i wyzwań stojących przed specjalistami.
Odbiorcy zaczerpną z tej książki wiedzę na temat neurologopedii – ale zwykły czytelnik nie byłby w stanie przekuć informacji z tomu na praktykę, na przykład porozumiewanie się z chorymi ze swojego otoczenia. To publikacja ściśle naukowa, kierowana do specjalistów i dla nich cenna – chociaż pamiętać należy, że większość artykułów przygotowywanych jako wystąpienia i prezentacje badań z konieczności ma charakter skrótowego przeglądu. W samych tekstach daje się wyczuć dążenie do skrótu i przejrzystych schematów: stąd bardzo częste formy wyliczeń i punktów, wyróżnień co ważniejszych informacji czy tabel. Nie uprości to lektury przypadkowym odbiorcom zainteresowanym tematem: dyskurs naukowy to styl, który obowiązuje we wszystkich tekstach, bez względu na dział i autorów.
„Studia z neurologopedii” pokazują, jak ogromny obszar badawczy związany jest z chorobami i uszkodzeniami mózgu i ich rolą w procesie komunikowania się. Nie znajdzie się tu zestawów prostych ćwiczeń i podpowiedzi, jak trenować z chorymi – badacze dążą natomiast do wymiany opinii i osiągnięć, poszukują ważnych dla rozwoju tej dziedziny nauki wniosków. Chcą wskazywać zadania i cele neurologopedii, ale książka służy im również jako forum wymiany opinii. Takie publikacje nie znajdą się nigdy w kręgu powszechnych zainteresowań, natomiast zawierają cenne wskazówki dla specjalistów. Dla zwykłych odbiorców ważne mogą być za to ciekawe ze względu na ustalenia „bazowe”, związane z umiejętnościami i ograniczeniami chorych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz