Wilga, Warszawa 2013.
Świat wyjaśniony
Właściwie książeczki kontrastowe, czyli publikacje przeznaczone dla niemowląt, wykluczają oryginalność i ciekawe podejście do odbiorców – wydawałoby się, że wszystkie można scharakteryzować w jeden sposób i uzyskać przy tym pełny obraz tego odłamu wydawnictw dla najmłodszych. A jednak autorzy serii prześcigają się w praktycznych pomysłach i nie można zarzucić im wtórności – być może ku uciesze rodziców, którzy będą mogli od pierwszych chwil inwestować w rozwój intelektualny dziecka.
Skoro niemowlę nie widzi kolorów, a świat postrzega w czarno-białych barwach, nie ma sensu bombardować go słodkimi obrazkami, postawić trzeba za to na rozpoznawalne kształty i wyraźny kontrast. Potem wystarczy tylko wymyślić, co stanie się przedmiotem przywoływanym w tomiku – odgórne uporządkowanie to wskazówka dla rodziców – ale przecież ci i tak najprawdopodobniej zdecydują się na kupno całego cyklu książeczek. Wilga wydała na razie cztery małe tomiki, każdy złożony z sześciu sztywnych tekturowych kart, zaokrąglonych na rogach, by dziecku nic się przypadkiem nie stało. Seria przeznaczona jest dla niemowląt od trzeciego miesiąca życia (a ten kwalifikator świadczy także o przemianach na rynku literatury czwartej, dotąd najniższym progiem wiekowym był przedział od 0 do 3 lat). Znalazły się tu tomiki „Zwierzęta wokół nas”, „Zwierzęta tu i tam”, „Moje pierwsze obrazki” oraz „Jakie to ciekawe!”.
W „Moich pierwszych obrazkach” autorzy prezentują świat najbliższy maluchowi – może on poznawać znajome kształty smoczka czy butelki, do tego – przedmioty z dość bliskiego otoczenia – obejrzy kubek, łyżeczkę, parasol czy kalosze. „Jakie to ciekawe” sugeruje bogactwo czekającego na odkrycie otoczenia – tu pojawi się ławka w parku, gitara czy kilka owoców, a miłą niespodzianką będą też zwierzęta. Tym zresztą poświęcone zostały aż dwie książeczki – w jednej pojawiają się domowi pupile i zwierzęta gospodarskie, w drugiej stworzenia bardziej egzotyczne.
Prawem kontrastu rządzi się również dobór tła – strony biała i czarna zawsze ze sobą sąsiadują i są matowe, podczas gdy odpowiednio czarny lub biały element na nich (zajmujący środek strony, ze sporą przestrzenią pustki do krawędzi) pokryty jest lśniącą folią. Kształty nie budzą wątpliwości co do przedstawianych postaci lub rzeczy, są wyraźne, a jednocześnie dosyć szczegółowe, realistyczne i wyizolowane z kontekstu (zawieszenie w pustej przestrzeni sprawia, że dziecko nie będzie się rozpraszać podczas oglądania książeczki).
Seria reklamowana jest hasłem „Ty pokażesz dziecku świat najlepiej!”, co stanowi jednocześnie sposób odbioru, jak i zachętę do pracy z maluchem. Autorzy wyznaczają rodzicom zasadę objaśniania dziecku świata – wspólna „lektura” ma polegać nie tylko na prezentowaniu kolejnych obrazków, ale również na ich omawianiu. Z tym zadaniem poradzi sobie każdy – książeczki nie wymuszają wymyślania fabuł czy przedstawiania skomplikowanych historyjek, wystarczy mówić maluchowi, co znajduje się na obrazku – w przypadku zwierząt można się też pokusić o wydawanie odgłosów charakterystycznych dla przedstawicieli gatunków. Taka zabawa na pewno spodoba się najmłodszym.
Chociaż książeczki kontrastowe trudno traktować jak lektury, zachęcają one do spędzania czasu z dzieckiem i urozmaicają codzienne kontakty, oddalają rutynę, a części dorosłych odbiorców mogą też uświadomić, jak ważne jest nawiązywanie relacji z pociechą już od pierwszych chwil.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz